Jeżeli któreś z Was życzy sobie "panowania" - proszę podać swoje imię i nazwisko.
Co za durny kawał. Czy jak katolicy nie zachowują się na każdym kroku jak zgraja pajaców, to od razu są smutni?Na wszystko jest czas i odpowiednie miejsce...
Klarcia postrzega ich tak.
Cytat: Klarcia_opornik w Maja 14, 2009, 20:23:54 pmKlarcia postrzega ich tak.Rozdwojenie jaźni?
Cytat: Klarcia_opornik w Maja 14, 2009, 14:21:46 pmJeżeli któreś z Was życzy sobie "panowania" - proszę podać swoje imię i nazwisko.Krótka piłka: na tym forum obowiązuje forma Pan / Pani, chyba, że użytkownicy są na "ty" w realu. Jeśli będzie Pani "tykać" osoby, które sobie tego nie życzą - będzie banan.
Czy mogę choć używać zwrotu - "bracie, siostro" ?
Pani Klarciu - dlaczego nie znając nas wogóle robi sobie Pani jakieś wyobrażenia jacy jesteśmy itp. Prziecież poniekąd jest to złamanie 2-ego przykazania. Poza tem wybaczy Pani, ale czytając Pani wypowiedzi w pewnym ciągu chronoloicznym można dojść do wniosku, że porównuje Pani wizytę w Zoo do Mszy św.
Wydaje mi sie, ze tradsi sa jedyna grupa w Kosciele, ktora mowi wprost, ze picie alkoholu (w rozsadnych ilosciach rzecz jasna) to nic zlego i, ze abstynencja typu oazowego to dziwactwo
Cytat: Jarod w Maja 14, 2009, 19:54:02 pmWydaje mi sie, ze tradsi sa jedyna grupa w Kosciele, ktora mowi wprost, ze picie alkoholu (w rozsadnych ilosciach rzecz jasna) to nic zlego i, ze abstynencja typu oazowego to dziwactwo Znam jeszcze jedną
Pani Klarciu mam tylko jedno pytanie, kto pani każe pisać na tym forum??Ma Pani za to płacone??Jeśli się Pani wyznaje wiarę katolicką, to doskonale Pani wie, iż film "imię rózy" jest ANTYKATOLICKI wobec czego Pani wywód nie posiada żadnego argumentu.
Tutaj jest formum tradycjonalistyczne. Tradycjonalizm to nie tylko łacina, chorał i falbanki. To również pewne zasady relacji między ludzkich, odmienne od rozpowszechnionego dziś egalitaryzmu! Proszę to przyjąć do wiadomości, a to, że szeroki świat wprowadził spoufalanie się i brak dystansu, brak zewnętrznych oznak szacunku, to jego problem, nie każdy chce iść z tym nurtem, a woli płynąć pod prąd. Chce Pani rozmawiać z tradsami, świetnie, mnie to bardzo cieszy, ale tym wątkiem tylko psuje sobie Pani opinię uparcie odrzucając tutejsze zwyczaje, zapisane czy nie zapisane. Piszę to z przykrością, bo zamiast kontynuacji ciekawych rozmów może wyjść kłótnia bez perspektyw. I po co?