odnieść się merytorycznie do konkretów przedstawionych w liście otwartym Biksupa Williamsona
Być może Pani jako Niewiasta nie była nigdy świadkiem negatywnych opinii xięży o swych przełożonych, stąd zapewne Pani zgorszenie słowami o "bandzie Bp.F", ale zapewniam Panią że nie ma w tych słowach ani nic "strasznego" ani nic "mocnego" ,w porównaniu do wielu bardzo dosadnych epitetów jakie można spokojnie usłyszeć praktycznie w każdym seminarium czy na wielu parafiach kierowanych przez kleryków czy księży pod adresem przełożonych.
Proszę zatem sobie darować ten patos i przestać wyolbtzymiać incydent erystyczny kosztem merytorycznych i konkretnych bardzo powodów różnicy zdań obu biskupów. To ona właśnie a nie słowa o "bandzie"jest powodem obecnego kryzysu FSSPX.
Dla mnie sprawa jest jasna jak słońce - organizacja to zespół, który działa wg wytycznych szefa. Nie ma miejsca na rozpierduchy, bo ucierpi na tym cała organizacja. [.... ] Dobrze się stało, że odpowiedział na te obawy i przypomniał im o tym, o czym w dzisiejszych czasach nietrudno zapomnieć - np. że papież jest papieżem.
A jednak nie stać Pani na coś więcej.
Reprezentuje Pani "Teologię Sytuacyjną, Emocjonalną" i Logikę Sytuacyjną. Równie dobrze mogła by Pani pisać teksty skierowane przeciw Bractwu. Trzeba tylko w Pani tekstach podmienić słowo "Indult" na słowo "Bractwo".
Przypomnę Pani tylko, że Paweł VI też był papieżem. I mogłaby Pani powiedzieć, argumentując emocjonalnie, że abp. M.L. był warchołem i rozpierduchę zrobił.Z emocjami trudno dyskutować.
A ja pozwolę sobie zadać jedno pytanko, mianowicie czy już wiadomo jakie stanowiska zajęli pozostali biskupi?
Nie widzę żadnej zmiany ani cezury, która wyznaczałaby zmianę polityki Bractwa.