Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 07:44:34 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: CZy Bp Williamson zostanie wyrzucony z FSSPX?
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 11 12 [13] 14 15 ... 21 Drukuj
Autor Wątek: CZy Bp Williamson zostanie wyrzucony z FSSPX?  (Przeczytany 55365 razy)
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #180 dnia: Października 27, 2012, 01:20:42 am »

odnieść się merytorycznie do konkretów przedstawionych w liście otwartym Biksupa Williamsona
Może je Pan wypunktuje. Nieczęsto zdarzało mi się czytać teksty bpa Williamsona, jako że ani jego styl, ani jego postrzeganie spraw, nie wnosiło w moją formację nic konstruktywnego. Pisałam o tym parę razy na forum - nie jest to duszpasterz z mojej bajki, jego tabloidalne postrzeganie świata i inklinacje do brawaryzmo-tekielizmu odstręczały mnie od lektury. Jeśli Pan wypunktuje jego zarzuty w jakiś konkretny nietabloidalny sposób, i uznam je za realne, to się odniosę.

Cytuj
Być może Pani jako Niewiasta nie była nigdy świadkiem negatywnych opinii xięży o swych przełożonych, stąd zapewne Pani zgorszenie słowami o "bandzie Bp.F", ale zapewniam Panią że nie ma w tych słowach ani nic "strasznego" ani nic "mocnego" ,w porównaniu do wielu bardzo dosadnych epitetów jakie można spokojnie usłyszeć praktycznie w każdym seminarium czy na wielu parafiach kierowanych przez kleryków czy księży pod adresem przełożonych.

Nic takiego nie istnieje w przestrzeni publicznej Kościoła. Widziałam konflikty, gdzie mało brakowało by poszły noże w ruch i jucha by sikała, ale to były konflikty wewnętrzne, nie widziałam natomiast publicznej, wobec wiernych, ostentacyjnej i wulgarnej polewki z przełożonego. To jest grzech publiczny, wielka nieroztropność wywołująca zgorszenie podopiecznych duszpasterstwa.

Cytuj
Proszę zatem sobie darować ten patos i przestać wyolbtzymiać incydent erystyczny kosztem merytorycznych i konkretnych bardzo powodów różnicy zdań obu biskupów. To ona właśnie a nie słowa o "bandzie"jest powodem obecnego kryzysu FSSPX.

Bzdura. FSSPX nie przechodzi kryzysu z powodu różnicy zdań, o ile w ogóle można mówić o kryzysie, to najprędzej z powodu warcholstwa i autsajderstwa, które zwyczajnie należy ukrócać a warchołów przywracać do pionu. Lata temu, jeszcze śmigając na indult i mędrkując w sieci w temacie FSSPX zupełnie jak dzisiejsi napinacze, pojęłam, że pozycja, do której doprowadził nas kryzys w Kościele, jest gorsząca nie tylko dla niezorientowanych w sytuacji wiernych parafialnych, ale również - a może przede wszystkim - dla nas. I że to nam ten kryzys, świadomość istnienia tego kryzysu i reakcja wobec niego, wszczepia cholernie niebezpieczny bakcyl nieufności, kontestacji, autsajderstwa. O ile nie będziemy nad nim panować, on zapanuje nad nami. To jest tak samo szkodliwe jak zrobić z posłuszeństwa cnotę absolutną i ubóstwić środek zapominając o przyczynach i celu. B. mi przykro wyznać, że widzę jakie żniwa zbiera ten bakcyl. Na herosów internetowych awansują napinacze, którzy zwyczajnie nie są w stanie poddać się jakiejkolwiek władzy, nie są w stanie zaufać jakimkolwiek decyzjom wydanym mocą autorytetu władzy zwierzchniej. Czy Pan nie dostrzega jak wielu tradycjonalistów jest lustrzanym odbiciem założycieli Drogi Neokatechumenalnej? Jak bardzo zdeprawował nas fakt, że to my, jak nie przymierzając sam Kiko, udzielamy katechez naszych przełożonym? Że na naszych bohaterów wyrastają kapłani niesubordynowani, kontestatorzy i inne owce, które odmówiły akceptacji prostego faktu, że potrzebujemy autorytetu przełożonego, bo z natury owca potrzebuje pasterza? Wg jakich kryteriów rozeznajemy wolę Bożą?
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #181 dnia: Października 27, 2012, 12:10:24 pm »

@ Pani Murka.

Cóż, jestem wstanie zrozumieć Pani dystans do Biskupa Williamsona, którego jednak nie podzilelam, acz tak to jest iż jednym odpowiada taki innym inny pasterz i nie ma w tym niczego dziwnego. Mimo wszystkojednak zachęcam do przeczytania całego listu otwartego Jego Ekscelencji :
http://www.bibula.com/?p=62384

Postaram się  przedstawić Pani w punktach pewne kwestie do dyskusji, które staowią o problemie pomiędzy Biskupami :

- niewspólmierna do rangi problemu i politycznie poprawna reakcja Bp.F po opublikowaniu "słynnego wywiadu"Bp.W ( nie nawiązuję już do wcześniejszych problemów pomiędzy obu Panami, o których w liście mowa ), zasadniczo "zgodna" z chórem watykańskich kurialistów, oraz samego Benedykta XVI;
- związane z tym przesadne sankcje i kary ( odwołanie ze stanowiska rektora w La Reja i zsyłka do Londynu, zakaż punblicznych wypowiedzi , w kocu zaś zakaz praktycznej działalności Bp.W );
- narzucenie całkiem świadome przez Bp.F i Herr Krah'a Bp.W "prawnika" z partii "zielonych" , który kompromitująco "bronił" Bp.W w stlu "wybirnych prawników stalinowskich" wczesnego okresu PRL - wyraźnie wbrew woli samego podsądnego;
- koleljne zakazy jakichkowliek kontaktów medialnych czy korespondencyjnych aź do nakazu zamknięcia "Komentarzy Elleison";
- wykluczenie Bp.W. z obrad Kapituły Generalnej - całkowicie bezprawne oraz całkowicie kompromitujące samą Kapitułę równie nieprawne poddanie tejże decyzji podczas trwanie jej obrad pod głosowanie;
- dalsze nerwowe i histeryczne reakcje Bp.F wobec postaw Bp W - w tym oskarżanie o bunty "wycieki i przecieki"informacji etc;
- zupełnie niekanoniczne relegowanie Bp.W z FSSPX - wszystko wskazuje że zupełnie podobnie jak porzednie decyzje bezprawne;

Do tej listy dodam powody stricte merytoryczne krytyki Bp.F przez Bp W:

- "ewolucja" postawy Bp.F z pozycji jasno określonej w FSSPX "najpierw doktryna potem porozumienie" w kierunku kompromisowgo "prorozumienia praktycznego";
- powoływanie się przez Bp.F na swe relacje z Benedyktem XVI oraz informacje o jego przychylności;
- brak jakiejkowiel konsultacji z pozostałymi Biksupami FSSPX w kwesiach rzymskich co doprowadziło do słynnego głośnego kryzysu listu "trzech" oraz Bp.F do "trzech oraz totalnego zamieszania w szeregach FSSPX;
- ostateczna całkowita "klęska" negocjacji rzymskich i narażenie na śmieszność osoby Przełożonego Generalnego po liście Benedykta XVI potwierdzającym warunki rzymskie, kiedy to Bp.F wylewa żale iż został "oszukany";
- mimo fiaska swej "polityki kompromisu" Bp F. karze i obdarza sankcjami osoby, które były od początku przeciwne temu rozwiązaniu, wstrzymuje święcenia zakonników z Morgon i Avrille a w końcu uderza w Bp.W;

To tyle. Prawdę mówiąc zupełnie jak Jarosław Kaczyński przed roziwązaniem parlamentu i utratą rządów.  Owszem dodam, że zadzam się z Panią co do słąbej kondycji naszych środowisk, również jestem w tym względzie mocno ktytyczny, także wobec samego siebie, niestety jest to skutkiem stanu w jakim jeteśmy a także podważenia wszelkich pewników wewnąrz samego Kościoła. Przysżłość pokaże czy z tego stanu jesteśmy wstanie się podnieść...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #182 dnia: Października 27, 2012, 12:23:22 pm »

Cytuj
Dla mnie sprawa jest jasna jak słońce - organizacja to zespół, który działa wg wytycznych szefa. Nie ma miejsca na rozpierduchy, bo ucierpi na tym cała organizacja. [.... ] Dobrze się stało, że odpowiedział na te obawy i przypomniał im o tym, o czym w dzisiejszych czasach nietrudno zapomnieć - np. że papież jest papieżem.

A jednak nie stać Pani na coś więcej.
Reprezentuje Pani "Teologię Sytuacyjną, Emocjonalną" i Logikę Sytuacyjną. Równie dobrze mogła by Pani pisać teksty skierowane przeciw Bractwu. Trzeba tylko w Pani tekstach podmienić słowo "Indult" na  słowo "Bractwo".
Przypomnę Pani tylko, że Paweł VI też był papieżem. I mogłaby Pani powiedzieć, argumentując emocjonalnie, że abp. M.L. był warchołem i rozpierduchę zrobił.
Z emocjami trudno dyskutować.

« Ostatnia zmiana: Października 27, 2012, 12:34:52 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Bobek1995
rezydent
****
Wiadomości: 390

« Odpowiedz #183 dnia: Października 27, 2012, 13:39:25 pm »

Nie jestem żadnym specem, ale pozwolę sobie zabrać głos w tym temacie.

Panie Fons Blaudi moim zdaniem (a pewnie i kilku innych osób) rozmowy Bractwo - Rzym były takiego rodzaju, jak niżej przedstawiony dialog
- Witam Cię Tadeuszu, czy mogę wpaść wieczorem do Ciebie?
+Spoko Heniek
- Tylko słuchaj, nie chcę się dostosować do Twoich reguł i z chęcią zdjąłbym buty, a nie cały wieczór się w nich "kisił", pasuje Ci to?
+Nie!
-To nie przyjdę, cześć.
+To nie, cześć
.
To też jest dialog i dobitnie widać, że rozmowa p. Henia zakończyła się fiaskiem. A i proszę wybaczyć mi głupi dialog, ale tylko to mi teraz do głowy przyszło.


Teraz druga sprawa.
Nie ma co się na wzajem oczerniać i dochodzić kto zdrajca, czy celowo robi to co robi itp. Na dzień dzisiejszy trzeba czekać na reakcję pozostałych dwóch biskupów (bo chyba wątpliwe jest, by siedzieli cicho i nie zabrali głosu w jednym z najważniejszych wydarzeń w całej historii FSSPX) i być może na reakcję całej społeczności Bractwa.

I to by było na tyle.

Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #184 dnia: Października 27, 2012, 13:42:10 pm »

Panie Tato, z wielkim trudem przebrnęłam przez Pana wpis, bo ma Pan podobnie tabloidalny styl epatowania czytelnika ocenami. I powiem szczerze, z ręką na sercu - nie widzę tu ani jednego sensownego zarzutu. Ani jednego.
Śledziłam dość uważnie całą sytuację, i w miarę rozwoju wypadków ani razu nie znalazłam najmniejszego powodu, by zdziwić się którąkolwiek decyzją bpa Fellaya, a tym samym poczuć jakiś osobisty dysonans czy obawy o losy Bractwa.
Wszystkie były spójne i logiczne, odpowiednie do zaistniałych faktów, wszystkie były kontynuacją polityki Bractwa.
W ogóle nie rozumiem jak może dziwić takie, a nie inne postępowanie bpa Fellaya. Skąd zaskoczenie i próby wyautowania go. Nie widzę żadnej zmiany ani cezury, która wyznaczałaby zmianę polityki Bractwa.
Może słusznie porównuje Pan go do Kaczyńskiego.
I tu, i tam, miały miejsce próby wyautowania szefa i wielkie zdziwienie, ze się nie udało.
I tu, i tam, sporo osób miało własną koncepcję na funkcjonowanie organizacji, i koncepcja ta nie została uznana przez przełożonego za słuszną.
I tu, i tam, największy rumor wywołały wokół spraw osoby, które nie identyfikują się ani z organizacją, ani z jej ideą, ani z jej polityką, ludzie o mentalności autsajderów, którzy sami nie mogą pochwalić się żadnymi sensownymi osiągnięciami.
I tu, i tam, nie mam zaufania co do szczerych intencji tych osób, jako że czas pokazuje, iż ich działania nie pozostają konsekwentne ideowo, konsekwentna pozostaje tylko jedna linia tych działań - obalenie wierchuszki.
I tu, i tam, eskalacja działań wywrotowych następuje w momencie, kiedy pojawia się szansa na przełom i wyjście z impasu, którym jest zbyt przedłużająca się pozycja dysydenta.

A jednak nie stać Pani na coś więcej.

Nie, nie stać mnie na coś więcej, a dokładnie na to, na co Pan liczy - nie stać mnie na to, by dać się wciągnąć w magiel sieciowego szemrania. Za długo związana jestem z Bractwem, za wiele zawdzięczam formacji duszpasterskiej, za dużo we mnie wdzięczności, lojalności i zaufania, by przyłączać się do chóru wywrotowców o niejasnych celach, którzy od dłuższego czasu uprawiają nagonkę na przełożonego jedynej organizacji, która daje mi możliwość praktykowania i pielęgnowania wiary, i jedynej, która ma szansę doprowadzić do tego, by przestała być jedyną, a zaczęła być jedną z wielu. Nie stać mnie na to, by wyrzec się pasterza, by szemrać przeciwko niemu, nie stać mnie na autsajderstwo ani na pierdzenie w kanapę, nie stać mnie na bycie wirtualną owcą pod opieką wirtualnych pasterzy.

Cytuj
Reprezentuje Pani "Teologię Sytuacyjną, Emocjonalną" i Logikę Sytuacyjną. Równie dobrze mogła by Pani pisać teksty skierowane przeciw Bractwu. Trzeba tylko w Pani tekstach podmienić słowo "Indult" na  słowo "Bractwo".

Nie wiem skąd pomysł, że mogłabym pisać teksty przeciw Bractwu. Sądzi Pan, że to kwestia przypadku, a nie świadomy wybór? Ja mam wrażenie przeciwne - to Panowie zdają się być zaskoczeni rozwojem polityki bractwowej, co świadczy o tym, że o ile rzeczywiście w jakikolwiek sposób czują się Panowie związani z Bractwem, to tylko na bazie jakichś emocji czy domysłów, na bazie wyobrażeń i niezrozumienia ani sensu istnienia Bractwa, ani jego celów, a nie integralnej identyfikacji.

Cytuj
Przypomnę Pani tylko, że Paweł VI też był papieżem. I mogłaby Pani powiedzieć, argumentując emocjonalnie, że abp. M.L. był warchołem i rozpierduchę zrobił.
Z emocjami trudno dyskutować.

W tamtych czasach wszyscy pamiętali, że Paweł VI był papieżem, a nie tylko Montinim. Rewolta wobec poczynań papieskich opierała się na pełnej świadomości, że dotyczyła poczynań papieskich, a nie jakiegoś chłystka, którego można olewać. Ćwierć wieku trwania w zezowatym statusie kanonicznym ukazuje jasno, iż niektórym trzeba to dziś przypomnieć. Bez względu na to, czy poczynania papieskie ewoluowały w dobrą czy złą stronę, świadomość tego, wobec CZYICH poczynań dokonuje się rewolty bądź pojednania, niezbędna jest aby organizacja nie popadła w mentalne sekciarstwo i wyautowanie z rzeczywistości eklezjalnej. Wydaje mi się to tak oczywiste, że właściwie nie wiem po co o tym piszę. Szokujące jest jedynie to, że widzi Pan analogię między poczynaniami abpa ML wobec ówczesnych papieży, a poczynaniami bpa Williamsona wobec bpa Fellaya. Coraz piękniej ewoluują nam zarzuty wobec bpa Fellaya. Zaraz się dowiem że nakazał skonstruowanie novus ordo bis.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #185 dnia: Października 27, 2012, 18:22:44 pm »

@Pani Murko. Dziękuję Pani za przedstawienie swego spojrzenia. Daje mi ono pełny obraz i zrozumienie Pani stanowiska. Zupełnie bez żadnej złośliwości powiem, że teraz wiem dlaczego Pani ocena sytuacji wygląda całkowicie odmiennie od mojej zarówno w kwestii Bp.F  jak Jarosława Kaczyńskiego, które to osoby choć nie do końca paralelne, mają jednal wiele ze sobą wspólnego. Pozdrawiam serdecznie  :)
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Bobek1995
rezydent
****
Wiadomości: 390

« Odpowiedz #186 dnia: Października 27, 2012, 18:25:45 pm »

A ja pozwolę sobie zadać jedno pytanko, mianowicie czy już wiadomo jakie stanowiska zajęli pozostali biskupi?
Zapisane
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #187 dnia: Października 27, 2012, 20:22:10 pm »

Na pewno podzielają zdanie bp. Bernarda.
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
Bobek1995
rezydent
****
Wiadomości: 390

« Odpowiedz #188 dnia: Października 27, 2012, 20:25:19 pm »

Czyli można już rzec: baj baj Biskupie?
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #189 dnia: Października 27, 2012, 22:47:19 pm »

A ja pozwolę sobie zadać jedno pytanko, mianowicie czy już wiadomo jakie stanowiska zajęli pozostali biskupi?

Czemu to mialo by byc istotne? To jakas gra w karty, gdzie trzy asy bija jednego?
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #190 dnia: Października 27, 2012, 23:34:24 pm »

Jedyne i uważam że najważniejsze co można zrobić z sensem, to wziąć sobie do serca słowa x. Schmidbergera, a zwłaszcza te:

"Proszę, módlcie się za znękanego przełożonego generalnego i módlcie się za wykluczonego, żeby sobie uświadomił, iż kroczy złą drogą i żeby powrócił do domu rodzinnego."

http://news.fsspx.pl/?p=2033
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #191 dnia: Października 27, 2012, 23:43:01 pm »

Monarchiści, psiakostka, a jak pogrzebać łopatką, to zaraz związki zawodowe wyłażą :D
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
PawełP
*NOWICJUSZ*
adept
*
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #192 dnia: Października 27, 2012, 23:49:46 pm »

 
Nie widzę żadnej zmiany ani cezury, która wyznaczałaby zmianę polityki Bractwa.

1. Od kilkudziesięciu lat, aż do niedawna, wszyscy kolejni przywódcy FSSPX zapewniali, że niemożliwe jest zawarcie praktycznego porozumienia z Rzymem, dopóki wcześniej nie zostanie zawarte porozumienie doktrynalne.

2. Również od kilkudziesięciu lat, aż do niedawna, wszyscy kolejni przywódcy FSSPX przy każdej okazji przedstawiali księżom i wiernym Bractwa uzasadnienie przyjmowanego przez siebie stanowiska.

Czy Pani to pamięta, czy już nie?
 
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #193 dnia: Października 27, 2012, 23:55:20 pm »

Rozumiem, że bp Fellay zawarł praktyczne porozumienie z Rzymem nie zawarłszy uprzednio porozumienia doktrynalnego. Rozumiem, że nie przedstawił księżom i wiernym Bractwa uzasadnienia tego zawartego porozumienia praktycznego.
No cóż, coś widać przegapiłam.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
PawełP
*NOWICJUSZ*
adept
*
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #194 dnia: Października 28, 2012, 00:03:24 am »

 
Jasne. Skoro dom jeszcze nie spłonął, to po co go gasić. Nic się nie stało.
 
Zapisane
Strony: 1 ... 11 12 [13] 14 15 ... 21 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: CZy Bp Williamson zostanie wyrzucony z FSSPX? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!