żarliwy obrońca i ekspert Tradycji
przyjął dokładnie taką samą postawę wobec tych, którzy ośmielili się zakwestionować "linię polityczną" bpa Fellaya
Owiane tajemnicą rozmowy doktrynalne, które, jak wiadomo, zakończyły się fiaskiem
jak potoczyły się losy wszystkich tradycyjnych wspólnot, które poszły na lep "pełnej jedności"
Porozumienia z Rzymem nie podpisano, Bp Fellay w oficjalnym komunikacie na dici przyznał się, że "zostaliśmy zwiedzeni przez Rzym"
Owszem, poparta FAKTAMI. polecam przypomnieć sobie serię wywiadów z bpem Fellayem i chociażby oficjalnych komunikatów
Nawet "Te Deum laudamus" po zniesieniu nieważnych przecież EKSKOMUNIK ( tak nam pisano) zaciągniętych po konsekracjach biskupich 1988 bez mandatu papieskiego to tak jakoś nie pasuje...
Rozmowy miały "nawrócić Rzym"
Magiel i kolor sprzedawanego samochodu, to jak Pan sugeruje, wykazanie fałszywości moich argumentów.
A ja to nazywam celowym zdeskrydetowaniem kobiety przez odsyłanie jej do garów i pilnowania męża, by nie zdradzał.