Cytat: Krzysztof Kałębasiak w Listopada 01, 2012, 19:42:40 pmuczestnicze w tym forum juz kilka lat i ciagle dziwi mnie powolywanie sie na jakas Tradycje.Prosze Panstwa, jestesmy katolikami. A ci, ktorzy nimi nie sa... moze w koncu obudza sie zi zrozumieja, ze nie jest sie Tradycjonalista, tylko katolikiem. O, przepraszam, zapomnialem o indultowcach. No to przeprazam indultowcow. Dla was najwazniejsza jest Tradycja. Oczywiscie, jesli lokalny biskup wyrazi zgode.Bynajmniej, o indultowcach to Pan nigdy nie zapominasz. Każda okazja, a nawet jak widać jej brak, jest dobra aby rzucić oszczerstwo. Oczywiście po katolicku...
uczestnicze w tym forum juz kilka lat i ciagle dziwi mnie powolywanie sie na jakas Tradycje.Prosze Panstwa, jestesmy katolikami. A ci, ktorzy nimi nie sa... moze w koncu obudza sie zi zrozumieja, ze nie jest sie Tradycjonalista, tylko katolikiem. O, przepraszam, zapomnialem o indultowcach. No to przeprazam indultowcow. Dla was najwazniejsza jest Tradycja. Oczywiscie, jesli lokalny biskup wyrazi zgode.
A co to bo nie znam angielskiego?
Ale to nie ma być argument w dyskusji, tylko właśnie wyjaśnienie mojej subiektywnej sytuacji. Piszę o tym dlatego (powtarzam to któryś już raz, dlaczego Pan nie czyta??), żeby skłonić Pana do wyjaśnień jak wygląda Pana subiektywna sytuacja, by zbadać skąd bierze się u Pana nieufność wobec swojego duszpasterza.
No i git, zatem wiem w którym momencie miała miejsce pomyłka w ciągu przesłanek. (...) Ja chciałam zrozumieć z czego wynika Pana nieufność do przełożonego Bractwa.
Pisałam już o tym, że może to być efektem polityki negocjacyjnej, której nie mogę oceniać ze względu na brak wiedzy, której i Pan również nie posiada, a uważa iż może ją oceniać. (...) Jeżeli uznaje, że w takich okolicznościach lepiej jest podkreślać porozumienie doktrynalne, a w innych - zaniechać tego podkreślania, to jest jego naturalne prawo osoby odpowiedzialnej za negocjacje.
Poza tym dlaczego mam zakładać, że porozumienie doktrynalne jest niezbędne dla jakiegokolwiek porozumienia praktycznego?
No i znowu dokonuje Pan znaku równości między obowiązkami wiernego wobec pasterza, który sprzeciwia się prawu Bożemu, a obowiązkami wiernego wobec pasterza, który się mu nie sprzeciwia.
Rozeznawanie woli Bożej to całkowite zawierzenie Bogu.(...)Mam wrażenie, że stara się Pan zasiać wizję rozeznawania woli Bożej jako jakiegoś - zupełnie abstrakcyjnego dla zwykłego człowieka - działania, polegającego na samotnej orce poprzez zawiłości doktrynalne i na mistycznych kontaktach z Bogiem, bez udziału osób trzecich. Zaczynam rozumieć dlaczego Pana tak zbulwersowała formuła "objawienie woli Bożej".
Rozumie Pan w ogóle ten tekst, który Pan zacytował? Przecież tam stoi słówko "a", a nie "w konsekwencji".
Nie ma takiej możliwości, żeby zabrakło pasterzy. Sam Chrystus mówi nam "Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo", mnie się w ogóle w głowie nie mieści, by Chrystus pozbawił nas pasterzy, żeby porzucił nas na pastwę wilków.
Ok, rozumiem, że nie było Pana intencją wykazać troskę, kiedy pisał Pan o płonącym domu.
Oszczerstwo?
Gdyby nie Motu Prioprio, to zdecydowana wiekszosc "indultowcow" nie angazowalaby sie w Tradycje.
Co z Chrztem, Małżeństwem, Ostatnim Namaszczeniem?
Probuje sie osmieszyc postawe pani Murki
Pojscei raz w miesiacu na Msze z kadzidlem i pokropieniem, to troche za malo, zeby byc katolikiem.
Cytat: Krzysztof Kałębasiak w Listopada 04, 2012, 16:19:29 pmOszczerstwo?Owszem, uważa się Pan za jednego z nielicznych katolików na tym forum. Tylko pogratulować...
Cytat: Krzysztof Kałębasiak w Listopada 04, 2012, 16:19:29 pmPojscei raz w miesiacu na Msze z kadzidlem i pokropieniem, to troche za malo, zeby byc katolikiem. Tak tak, każdy wie, że trzy Msze z kadzidłem i pokropieniem to minimum. No i oczywiście żadne Msze odprawiane za zgodą miejscowego biskupa nie liczą się.
Reaguje tylko na idiotyczne komentarze indultowcow, dla ktorych Tradycja, to Msza Święta raz w Miesiacu, obowiazkowo z chorem, kadzidlem, organami, swiecami woskowymi i jeszcze coroczny zlot zwolennikow/milosnikow Tradycji.
a teraz modernici usaja katolikow i zakochuja sie w ich wyobrazeniu o tradycji, nie zapominajac oczywiscie o nie narazaniu sie biskupowi
[DOpiero, gdy papież napisal, ze Msza nigdy nie byla zabroniona, to tacy jak pan uznali, ze nie byla...
Pani głosi tu cały czas, że można bezkrytycznie zaufać człowiekowi, bo tak nakazuje "wola Boża". Lecz przeciwko temu mamy: "Przeklęty człowiek, który ufa w człowieku". Tak "wola Boża" sprzeciwia się Duchowi Świętemu, który mówił przez proroków. To jest najbardziej elementarna reguła rozeznawania duchów: sprawdzić z Objawieniem. I już to wystarczyło aby wiedzieć, że Pani rozeznanie jest fałszywe.
Po pierwsze, nie bezkrytycznie!
Tylko, żeby to zaufanie stracić, trzeba mieć poważne przesłanki, a nie jakieś podejrzenia.
I absolutnie nie trzeba patrzeć na łapy przełożonym przy każdej możliwej okazji
Po drugie, Pan wyjaśnia Pismo osobiście.
Pismo jest wyjaśniane przez Kościół.