Drodzy Państwo, nie krytykujcie Vaticanum II, tylko jego mylną interpretację, uskutecznianą przez postępowych.
Cóż, przecież nie można kogoś na siłę nawrócić, bo wiara musi być przyjęta świadomie i w pełni. A skoro ktoś chce pozostać przy błędzie i nadużyciu. Cóż przecież wiara to wolność, nawet wolność w wyborze zbawienie czy potępienie. Uszanujmy wybór żydów i pozwólmy im zmierzać tam dokąd chcą.
Mała uwaga na koniec - "ekumenizm" dotyczy tylko religii chrześcijańskich. Dialog z judaizmem czy innym islamem to "dialog międzyreligijny"
Cytat: jp7 Dzisiaj o 18:30:32Mała uwaga na koniec - "ekumenizm" dotyczy tylko religii chrześcijańskich. Dialog z judaizmem czy innym islamem to "dialog międzyreligijny"Ściśle rzecz ujmując to tak, ale obecnie wiele osób (zarówno "naszych" jak i "przeciętnych katolików", a nawet niekatolików) słowem "ekumenizm" określa również dialog międzyreligijny, i większość ludzi to pojęcie rozumie właśnie w taki, szeroki, sposób. Choć oczywiście zdaję sobie sprawę że to duże uproszczenie, nawet błąd.
Cytujekumenizm obejmuje żydów, bo wg wypowiedzi JP II z Moguncji .... itp itd, jesteśmy w JEDNYM kościele,Żarty. Ekumenizm dotyczy tylko i tylko chrześcijan. To słowa Jana Pawła II.
Cytat: andrea w Maja 17, 2009, 18:06:27 pm Co do nauczania Kościoła, owszem posyłano misjonarzy, a teraz, w czasach globalnej wioski, misjonarzami jesteśmy wszyscy. Dając świadectwo nawracajmy. Ale może nie posyłajmy nikogo, niech świadomy wybór prowadzi do prawdy, nie przymus. Przecież głosić słowo można na wiele sposobów. 1) Misjonarze nie posługiwali się przymusem. (do nawracania, czasem musieli z pomocą władz zniszczyć barbarzyńskie zwyczaje, jak indyjski "Sati" - spalenie żywcem wdowy z ciałem męża)2) Owszem - wszyscy jesteśmy misjonarzami, a już niedługo zacznie nas dotyczyć kategoria "wyznawca" o ile nie męczennik. Chyba, że Pan Bóg ulituje się raz jeszcze nad swoim Kościołem i światem.Mała uwaga na koniec - "ekumenizm" dotyczy tylko religii chrześcijańskich. Dialog z judaizmem czy innym islamem to "dialog międzyreligijny"
Co do nauczania Kościoła, owszem posyłano misjonarzy, a teraz, w czasach globalnej wioski, misjonarzami jesteśmy wszyscy. Dając świadectwo nawracajmy. Ale może nie posyłajmy nikogo, niech świadomy wybór prowadzi do prawdy, nie przymus. Przecież głosić słowo można na wiele sposobów.
Cytuj A co do nawracania. Cóż, przecież nie można kogoś na siłę nawrócić, bo wiara musi być przyjęta świadomie i w pełni. A skoro ktoś chce pozostać przy błędzie i nadużyciu. Cóż przecież wiara to wolność, nawet wolność w wyborze zbawienie czy potępienie.Hmmm. Tylko że kościół tak uczył od 2000 lat. Nikomu nie przyszła do głowy deklaracja "nie będę do was wysyłał misjonarzy, nie będę was nawracał"
A co do nawracania. Cóż, przecież nie można kogoś na siłę nawrócić, bo wiara musi być przyjęta świadomie i w pełni. A skoro ktoś chce pozostać przy błędzie i nadużyciu. Cóż przecież wiara to wolność, nawet wolność w wyborze zbawienie czy potępienie.
Coś w tym niestety jest. Miałem takie doświadczenie na Łotwie. Sporo protestantów konwertuje z konserwatywnego luteranizmu do "otwartego i radosnego (vide liturgia)" Kościoła Kat.
http://papiez.wiara.pl/doc/1548792.Ewangelizacja-to-nie-prozelityzm
Kościół katolicki nie prowadzi zatem zorganizowanej misji wśród Żydów, jak to czynią pewne protestanckie grupy ewangelikalne. Natomiast my, jako chrześcijanie, również wobec Żydów składamy świadectwo nadziei, którą daje nam wiara w Chrystusa” – wskazał przewodniczący Komisji ds. Kontaktów Religijnych Stolicy Apostolskiej z Judaizmem.