Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 05:28:51 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Ciekawy artykuł o Fatimie
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 5 Drukuj
Autor Wątek: Ciekawy artykuł o Fatimie  (Przeczytany 13321 razy)
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #15 dnia: Maja 14, 2009, 21:52:14 pm »

Myślałem, że to co napisałem jest dla wszystkich oczywiste, ale widać tak nie jest. Wobec tego postanowiłem trochę uzasadnić swoją tezę.

Po pierwsze autor już od samego początku wprowadził podział na tych dobrych papieży przedsoborowych i tych złych - posoborowych, a celem artykułu nie jest raczej pokazanie piękna objawienia Fatimskiego, co po prostu wynalezienie kolejnego argumentu przeciwko papieżom tzw. posoborowym, zarzucając im zlekceważenie tegoż objawienia. Autor czyni to w sposób iście Sienkiewiczowski, to znaczy tak manipuluje opisywanymi faktami, by jak najgorzej wypadli papieże posoborowi, przemilczając wszelkie argumenty, które autorowi nie są na rękę, które nie pasują do jego czarno-białej wizji rzeczywistości. Podam kilka przykładów:
1) Autor wspomina o ekskluzywie pisząc: "Ta tzw. ekskluzywa umożliwiała katolickim monarchom wyrażenie sprzeciwu w skrajnych przypadkach naruszenia witalnych praw Kościoła i wyrażenia swej pozycji przy jawnie skorumpowanych kandydatach." Co stoi w jawnej sprzeczności z tym co głosił papież Pius X! Widać autor nie zastanowił się dlaczego św. papież Pius X w encyklice Commissum Nobis nie tylko wyraził się niepochlebnie o tej praktyce, ale nałożył ekskomunikę na tych, którzy w przeszłości staraliby się użyć ekskluzywy. Niektórzy pewnie mają problem z dotarciem do tej encykliki, więc podaje odpowiedni fragment: "Quamobrem in virtute sanctae obedientiae, sub interminatione divini iudicii et poena excommunicationis latae sententiae speciali modo reservatae futuro Pontifici, onmnes et singulos S. R. E. Cardinales, tam praesentes quam futuros, pariterque Secretarium S. Collegii Cardinalium aliosque onmes in Conclavi partem habentes, prohibemus, ne, quovis praetextu, a quavis civili potestate munus recipiant Veto sive Exclusivam, etiam sub forma simplicis desiderii, proponendi, ipsumve hoc Veto, qualibet ratione sibi cognitum, patefaciant sive universo Cardinalium Collegio simul congregato, sive singulis purpuratis Patribus, sive scripto, sive ore, sive directo ac proxime, sive oblique ac per alios. Quam prohibitionem extendi volumus ad memoratos omnes interventus, intercessiones aliosque modos quoslibet, quibus laicae potestates cuiuslibet gradus et ordinis voluerint sese in Pontificis electione immiscere."
Skoro święty papież zagroził tak ciężką karą, to chyba widział, że z ekskluzywą jest coś nie tak, a jego zdanie jest chyba ważniejsze od zdania autora nie dlatego tylko (albo aż) że był świętym papieżem, ale także dlatego, że on w tym konklawe osobiście uczestniczył. Dlaczego autor tak postąpił? By pokazać w jak najgorszym świetle kard. Mariano Rampolli, który jak pisze autor "był ‘ojcem duchowym’ biskupa Bergamo, Giacomo Maria Radini Tedeschi, znanego z powiązań okultystycznych, a ten z kolei był ‘ojcem duchowym’ dla młodego, pochodzącego z wielodzietnej chłopskiej rodziny księdza Roncalli, czyli przyszłego papieża Jana XXIII.

Z kolei takie słowa autora: "Ukażę też te wszystkie niezbite dowody świadczące o istnieniu Planu desktrukcji Kościoła poprzez przeobrażenie Go w czysto ziemską, niehierchiczną instytucję zbieżną z masońskimi ideami, które progresywne skrzydło w Kościele wciela w życie. " Wywołują u mnie uśmiech politowania. Trudno artykuły zawierające takie teksty uważać za wiarygodne.

Takie cytaty jak:  “Pod obstrzałem soczewek telewizyjnych [kamer] i setek aparatów fotograficznych [...] [Siostra] płakała. Płakała nie nad sobą, ale nad nami - bądźmy pewni tego. Niebo płacze wraz z Powiernikiem Błogosławionej Maryi Dziewicy, bowiem Maryja została odrzucona". Pięknie działają na wyobraźnię, ale to że nie wiadomo z jakiego powodu siostra płacze nie znaczy, że nagle niebo patrzy. W dwukolorowym świecie autora powiązania siostra Łucja-Maryja-Bóg i Paweł VI-szatan są bardzo mocno podkreślone.

Ciekawą jest rzeczą, że autor często podkreśla, że papieże nie ujawnili trzeciej tajemnicy fatimskiej podczas gdy nie zastanawia się, czy z przyczyn teologicznych było uzasadnionym zatajenie tej tajemnicy przed papieżami. Trzymanie czegoś w tajemnicy przed papieżem - absurd!

Na początku artykułu czytamy o pogrzebie Jana Pawła II i takie tam. Wszystko ok, tylko że na końcu czytamy, że III tajemnica nie została ujawniona. Przy aktualizacji wypadałoby przeredagować artykuł, tak wygląda on delikatnie mówiąc nielogicznie

Poza tym mamy wiele głupot, jak np. ta "Wspominając zaś o “negatywnych skutkach dla Kościoła” takich spotkań, z pewnością miał na myśli posoborowy Kościół, który odstąpił już od ponadczasowych dogmatów i doktryn Wiary." Pomijając tendencyjność dziwi mnie fakt, że autor zawsze wie, co dana osoba miała na myśli. Kiedy przeczytamy artykuł dokładnie dostrzeżemy, że autor bardzo często bazuje na niemożliwych do zweryfikowania wypowiedziach niektórych osób.
Cytat: Waldemar
Takie podejście to podejście nierozsądnego i chyba butnego dziecka, które mówi: nie potrzebuję pomocy by przejść po wąskiej nad ta przpaścią na drugą stronę kanionu... Dogmatycznie ma Pan rację ale czy to rozumne?
To w końcu mam rację czy nie? A może uważa Pan, że są dwie prawdy - ta dogmatyczna i ta "rozumowa'? A człowiek ma duszę dogmatycznie czy może rozumowo? Uważa Pan, że mam rację, ale jednocześnie nazywa mnie Pan butnym dzieckiem? Kto tu zachowuje się bardziej dziecinnie - ja wszak nie podchodzę do artykułu bezkrytycznie.
Cytat: Waldemar
Ja oczywiście nie rozumiem tego "pełniejszego przeżywania" - już to świadczy o modernizmie katechizmu
Czy Pan uważa KKK za heretycki? Krótka odpowiedź - tak czy nie

Jeśli mamy uważać ten artykuł za porządny, to powinna się pojawić w nim informacja o tym, że katolik nie musi wcale wierzyć w te objawienia, o czym, co widać po np tym forum, nie wiedzą nawet bardzo religijni katolicy.

Cytat: Waldemar
Z kolei tendencyjność autora artykułu - w porównaniu np. do św. Pawła - żeby nie odnosić się do Pana Jezusa - jest znikoma. A jak blado wypada przy św. Ignacym Loyola!
A co ma piernik do wiatraka? Rozmawiamy o artykule i objawieniach fatimskich, a nie o św. Pawle. Porównanie jest faktycznie nie na miejscu - listy św. Pawła należą do depozytu wiary, do którego tamu artykułowi daleko.

Poza tym trochę to głupio brzmi: mamy katolika uznającego cały depozyt wiary, żyjący wg niego, a nie uznający objawień prywatnych. Czy wg Pana Maryja się na takiego kogoś gniewa? Ktoś mógłby to nazwać ignorancją, ale przecież Maryja wie, że dany człowiek postępuje w zgodzie z Bogiem i cieszy się z tego. Postawa Maryi zawiera się w słowach: "zróbcie wszystko cokolwiek wam powie".

Wielu zafascynowanych objawieniami prywatnymi zdaje się mieć poglądy takie: "trzeba się modlić do Niepokalanego Serca Maryi, bo taka modlitwa jest bardzo skuteczna przynosi więcej łask itp." A co Pan powie o wschodnich katolikach, w których pobożności jest Maryja a nie ma expressis verbis Niepokalanego Serca Maryi? Oni są gorsi? A może medalik - skoro tyle z nim związanych łask, to czy nie lepiej zdjąć krzyżyk i mieć medalik? A kwestia wyboru szkaplerza - czy lepiej karmelitański, czy raczej szkaplerz św. Trójcy albo pasjonistów, które są mniej popularne? A dlaczego z tym pierwszym ma się wiązać "więcej łask"?

A Różańca odmawiać nie trzeba. Ja osobiście odmawiam zamiast tego modlitwę Jezusową. Tak samo całe rzesze świętych nie odmawiały różańca. Poza tym sami Państwo widzą, że mają problemy z odróżnieniem objawienia od Objawienia. Modlitwa Ojcze nasz ma pochodzenie ewangeliczne, o Fatimie Ewangelia nie wspomina.

@ giacinto
Pan pójdzie do kapłana FSSPX albo np. do x. Trytka i zapyta, czy to, że istnieje obowiązek wierzenia w objawienia prywatne to jest teologia posoborowa, czy może przedsoborem było tak samo.
Zapisane
giacinto
uczestnik
***
Wiadomości: 115


« Odpowiedz #16 dnia: Maja 14, 2009, 22:31:15 pm »

Cytuj
Pan pójdzie do kapłana FSSPX albo np. do x. Trytka i zapyta, czy to, że istnieje obowiązek wierzenia w objawienia prywatne to jest teologia posoborowa, czy może przedsoborem było tak samo.

A ja na to, że obowiązku nie ma, tak jak nie ma obowiązku odmawiania różańca, pielgrzymowania do Częstochowy, ofiarowania wotów w sanktuariach maryjnych, dawania na tacę, zamawiania intencji mszalnych, uczestniczenia w nabożeństwach majowych... Wymieniać więcej?  Tych "twardych" depozytów wiary nie ma aż tak dużo. Są "oświeceni" , którym wystarczy spełnianie tylko wymaganych obowiązków, ale Fatima to jednak nie prywatna sprawa..., chociaż jurydycznie tak może zostać ujęta.
Zapisane
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #17 dnia: Maja 14, 2009, 22:42:33 pm »

To w końcu jest to "sprawa prywatna" czy nie? Nie widzi Pan sprzeczności w tym co Pan piszę. A może jest tak, że z jednej strony Pan wie, że jest to tylko prywatne objawienie, a z drugiej strony z jakichś powodów Pan od siebie tę myśl odrzuca.

Oczywiście nie twierdzę, że objawienia fatimskie nie miały miejsca, że nie powinno się w nie wierzyć, że nie powinno się odmawiać różańca, ale chcę pokazać Państwu, że istnieje kolosalna różnica między objawieniem, a Objawieniem. Tę różnicę jako katolicy musimy dostrzegać.

Poparzcie Państwo - z jednej strony ciągle wynajdują Państwo argumenty dlaczego Soboru Watykańskiego II nie trzeba słuchać, pojawiają się argumenty, że to był sobór tylko pastoralny itp, a z drugiej strony Państwo traktują objawienia fatimskie, jak coś nieomylnego. Dla mnie jest to niepojęte!
Zapisane
giacinto
uczestnik
***
Wiadomości: 115


« Odpowiedz #18 dnia: Maja 14, 2009, 22:58:28 pm »

Że objawienia miały miejsce - tego nawet nie trzeba udowadniać - 70 tys. ludzi było swiadkami cudu słońca. Tak mi sie wydaje, ze to raczej ze strony szanownego adwersarza odzywa się jakaś ludzka przekora. Jeśli objawienie miało miejsce i miał miejsce cud contra naturam, to nie dlatego, że Bóg zabawił się w kuglarza, ale dlatego, że chciał potwierdzić prawdziwość przesłania. To zrozumie sie raczej nie wertując kodeks prawa kanonicznego lub podręcznik teologii dogmatycznej, ale  zmysłem wiary. Objawienie fatimskie, to nie Objawienie Jezusa Chrystusa, ale objawienie, które ma przypomnieć o tym Objawieniu.
 Tego nie trzeba przynajmniej mi przypominać, bo tak jak większość uczestników tego forum wiem o tym.
Zapisane
abenadar
rezydent
****
Wiadomości: 424

« Odpowiedz #19 dnia: Maja 14, 2009, 23:13:55 pm »

Cytuj
Pan pójdzie do kapłana FSSPX albo np. do x. Trytka i zapyta, czy to, że istnieje obowiązek wierzenia w objawienia prywatne to jest teologia posoborowa, czy może przedsoborem było tak samo.

A ja na to, że obowiązku nie ma, tak jak nie ma obowiązku odmawiania różańca, pielgrzymowania do Częstochowy, ofiarowania wotów w sanktuariach maryjnych, dawania na tacę, zamawiania intencji mszalnych, uczestniczenia w nabożeństwach majowych... Wymieniać więcej?  Tych "twardych" depozytów wiary nie ma aż tak dużo. Są "oświeceni" , którym wystarczy spełnianie tylko wymaganych obowiązków, ale Fatima to jednak nie prywatna sprawa..., chociaż jurydycznie tak może zostać ujęta.

(...) dawania na tacę... (...)

w sensie ogólnym jest to obowiązek.
Zapisane
giacinto
uczestnik
***
Wiadomości: 115


« Odpowiedz #20 dnia: Maja 14, 2009, 23:15:40 pm »

dokładnie ogólnym. zgoda.
« Ostatnia zmiana: Maja 14, 2009, 23:18:45 pm wysłana przez giacinto » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #21 dnia: Maja 14, 2009, 23:35:09 pm »

(...) dawania na tacę... (...)
w sensie ogólnym jest to obowiązek.

O Drogi Księże ! To nie tylko w sensie ogólnym, ale takoż "nowe przykazanie" kościelne obecnie zdefiniowane...jakże by inaczej :)
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #22 dnia: Maja 15, 2009, 14:35:02 pm »

Kalistrat:

1) Wielu zafascynowanych objawieniami prywatnymi zdaje się mieć poglądy takie: "trzeba się modlić do Niepokalanego Serca Maryi, bo taka modlitwa jest bardzo skuteczna przynosi więcej łask itp." A co Pan powie o wschodnich katolikach, w których pobożności jest Maryja a nie ma expressis verbis Niepokalanego Serca Maryi? Oni są gorsi? A może medalik - skoro tyle z nim związanych łask, to czy nie lepiej zdjąć krzyżyk i mieć medalik? A kwestia wyboru szkaplerza - czy lepiej karmelitański, czy raczej szkaplerz św. Trójcy albo pasjonistów, które są mniej popularne?
A dlaczego z tym pierwszym ma się wiązać "więcej łask"?

A Różańca odmawiać nie trzeba. Ja osobiście odmawiam zamiast tego modlitwę Jezusową. Tak samo całe rzesze świętych nie odmawiały różańca. Poza tym sami Państwo widzą, że mają problemy z odróżnieniem objawienia od Objawienia. Modlitwa Ojcze nasz ma pochodzenie ewangeliczne, o Fatimie Ewangelia nie wspomina.


2)Poparzcie Państwo - z jednej strony ciągle wynajdują Państwo argumenty dlaczego Soboru Watykańskiego II nie trzeba słuchać, pojawiają się argumenty, że to był sobór tylko pastoralny itp, a z drugiej strony Państwo traktują objawienia fatimskie, jak coś nieomylnego. Dla mnie jest to niepojęte!



Ad 1.

Nie odmawia pan Św. Różańca to tym samym jest pan w wielkim błędzie, proszę poczytać "Traktat o Prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny"(tam Św. Ludwik wyjaśnia jak wielką wartość i MOC ma Św. Różaniec i Ave Maria i mówi min. o takich ludziach co wolą odmawiać tylko Ojcze Nasz...POLECAM), oczywiście nie trzeba odmawiać ale, tacy święci jak Św. Dominik, Św. Ludwik de Montfort, Św. Józef Sebastian Pelczar. bł. Alan de Rupe, Leon XIII, Św. Pius V, Św. Franciszek Salezy, i wielu bardzo wielu świętych i świątobliwych zalecało wręcz nalegało aby odmawiać Św. Różaniec, więc jest pan w błędzie z twierdzeniem że Odmawia Pan Ojcze Nasz zamiast Św. Różańca, bo w Św. Różańcu jest modlitwa Pańska i to że Matka Boża Przenajświętsza zalecała odmawiać Św. Różaniec w objawieniu w Fatimie ma pochodzenie i powiązanie pośrednie z Ewangelią bo 3 części św. Różańca wyrażają Życie, śmierć i Zmartwychwstanie Zbawiciela, św. Różaniec jest najkrótszym streszczeniem Ewangelii św. a tak głębokim że nawet pan o tym nie wie, a szkoda.......proszę się zainteresować Św. Różańcem bo warto, i proszę aby pan nie brał mojej wypowiedzi jako naskakującej na pana.

Co do szkaplerzy to jakie łaski są z danego szkaplerza i jakie odpusty to jest dogłębnie wyjaśnione, np. Szkaplerz Karmelitański ma większe obietnice od innych
Tak na koniec to Św. Alfons Liguori nosił wszystkie dostępne szkaplerze !

Poniżej linki o Św. Różańcu:

http://www.ultramontes.pl/rosarium.htm
http://www.ultramontes.pl/O_Rozancu.htm

http://www.ultramontes.pl/liguori_o_rozancu.htm  to POLECAM wszystkim
http://www.ultramontes.pl/fanfani_pl_ii.htm


Ad 2.
Tu pan taką gapę napisał że się przykro zrobiło :

"a z drugiej strony Państwo traktują objawienia fatimskie, jak coś nieomylnego. Dla mnie jest to niepojęte!"

Twierdzi pan w tym zdaniu pośrednio że Objawienia Fatimskie są omylne czyli tym samym
że Matka Boża Przenajświętsza Kłamała (lub co jest poniżej kościół potwierdził coś co nie przeczy prawdom Objawionym a co zawierało błędy), przeczy pan że kościół zbadał objawienia podał je wiernym z błędami, oczywiście nie ma obowiązku w nie wierzyć ale pan neguje tu prawowierność tego objawienia więc Pius XI papież się pomylił zatwierdzają to Objawienie !

WYJAŚNIENIE PONIŻEJ :

ROZPRAWA O CZYŚĆCU.

ŚWIĘTEJ KATARZYNY Z GENUI
z Trzeciego Zakonu świętego Franciszka Serafickiego
1447-1510

Z języka włoskiego przetłumaczył, wstępem i objaśnieniami zaopatrzył
O. Dr Ambroży Maria Lubik O. F. M.

Imprimatur.
Z Kurii Administracji Apostolskiej Dolnego Śląska
Wrocław, dnia 5.8.1947.
Ks. Karol Milik, Administrator Apostolski

Objawienia prywatne.

Rozprawa o czyśćcu jest utrwaleniem tego, co Bóg św. Katarzynie objawił. Pytamy się zatem, czym takie objawienie jest i do czego zobowiązuje wiernych.
Rozróżniamy objawienie Boże publiczne czyli powszechne i prywatne. Jedno i drugie pochodzi od Boga i jest nadprzyrodzone. Pierwsze skierowane jest do całej ludzkości, względnie do całego Kościoła. Zawarte ono jest w natchnionych księgach Pisma świętego i w Tradycji kościelnej. Prawdy, zawarte w tych źródłach, stanowią tzw. depozyt wiary, jaki Bóg Kościołowi powierzył, aby go strzegł, wyjaśniał i nauczał. Bóg przemawiał tutaj przez usta Proroków, Apostołów i wreszcie przez Syna swego, który stał się człowiekiem. To objawienie ustało ze śmiercią ostatniego z Apostołów. Natomiast objawienie prywatne nie należy do depozytu wiary, dane jest zasadniczo dla dobra osoby pojedynczej i to w czasach po apostolskich. Objawienie prywatne jest łaską darmo daną, nie wymaga zatem w podmiocie ani świętości ani stanu łaski, jakkolwiek świętość podmiotu jest ważnym kryterium w ocenie wiarogodności objawienia prywatnego.
Prawdy prywatnie objawione nie są absolutnie pewne. To jest zasadniczym powodem, dlaczego ich nie wolno mieszać z nauką Kościoła. Zarówno odnośnie boskiego pochodzenia prawdy objawionej jako i jej treści pewność jest ograniczona, nie absolutna. Rzeczy bowiem te poręczone są jedynie świadectwem człowieka, a nie powagą Kościoła. Świadectwo zaś osób prywatnych nie posiada charakteru oficjalnego.
Ponieważ objawienie prywatne nie należy do depozytu wiary, a nadto pochodzenie jego nierzadko jest wątpliwe i sens niejasny, Kościół jako stróż prawd wiary sobie powierzonej bardzo ostrożny jest wobec objawienia prywatnego. Kościół aprobuje je dopiero po dokładnym i sumiennym zbadaniu go, przy czym nigdy go nie podaje jako przedmiotu wiary, lecz aprobatą stwierdza jedynie, że ono nie sprzeciwia się wierze katolickiej, dobrym obyczajom, tudzież karności kościelnej. Z tego zaś wynika, że może służyć ku pożytkowi i zbudowaniu wiernych. W tym znaczeniu papież Eugeniusz III aprobował objawienia św. Hildegardy, a inni papieże aprobowali objawienia śś. Brygidy, Gertrudy, Mechtyldy, Teresy, Marii Magdaleny de Pazzis, Katarzyny z Sieny jako i św. Katarzyny z Genui. Jeśliby zaś rzekome objawienie sprzeciwiało się wierze, to Kościół je stanowczo odrzuca.
Kościół zatem nie tylko przyjmuje możliwość objawienia prywatnego, lecz również faktyczność. Objawienia prywatne nieraz dały powód, że pielęgnowano w Kościele szczególne nabożeństwa i czczono pewne święta kościelne, jak Boże Ciało, N. Serce P. Jezusa, a ostatnio też Serce N. Marii Panny. Ale nawet w tych wypadkach decydującą normą i motywem głównym postępowania Kościoła są prawdy wiary objawione, zawarte w depozycie wiary, które odnoszą się do N. Sakramentu Ołtarza, człowieczeństwa Chrystusa, macierzyństwa N. Marii Panny. Natomiast objawienia prywatne św. Julianny z Leodium i św. Marii Małgorzaty Alacoque, tudzież objawienia M. Boskiej w Lourdes czy Fatimie, stanowią jedynie okazję świąt Bożego Ciała, N, Serca P, Jezusa itd.
Pytamy się, czy objawienie prywatne może być przedmiotem wiary boskiej czy tylko ludzkiej. Motywem wiary boskiej jest powaga i prawdomówność objawiającego Boga. Więc każdy, kto otrzymał objawienie prywatne, pochodzące niewątpliwie od Boga, zobowiązany jest w wierze je przyjąć. Do takiego aktu zaś nie są zobowiązani wierni, którzy pośrednio zapoznają się z treścią objawienia prywatnego, skierowanego do innych osób. Normą bowiem życia duchowego katolika nie są przeżycia subiektywne, lecz nieomylna nauka Kościoła i jego kierownictwo. Wierny katolik za przykładem Kościoła odnosi się do wizji i zjawisk nadzwyczajnych z wielką ostrożnością i rezerwą. Jeśli natomiast jakieś objawienie prywatne zostało przez Kościół aprobowane tak, że istnieje zupełna pewność co do wiarogodności, to nikomu tego objawienia zaprzeczać nie wolno, gdyż inaczej byłoby to zaprzeczeniem prawdomówności samego Boga. Tego rodzaju są objawienia św. Katarzyny z Genui: Kościół je aprobował, a teologowie w szerokiej mierze w wywodach swych korzystają z jej pism. Co Kościół ceni, to i dla nas wiernych jest wysokiej wartości ku pożytkowi i zbudowaniu duszy.


tu:http://www.ultramontes.pl/rosarium.htm   --->  na końcu
ma pan spis jak sedwenkantyści dodadzą to proszę poczytać cała rzesza Świętych i nie tylko wychwala ŚW .RÓŻANIEC

Co mówią o różańcu wybitni ludzie

252. Kazimierz II król Polski
253. Ludwik X król Nawarry
254. Ferdynand II król
255. Bonneau du Matray, generał
256. Dr. Ponget
257. Rebellius
258. Zdanie konwertyty o różańcu
259. Zdanie uczonego o różańcu
260. Dr. Recamier
261. Zdanie sławnego lekarza o różańcu
262. M. de Langarie
263. H. Lassere
264. Arias in Ros. Virg.
265. Carthagene
266. Goswin

Co mówią o różańcu kapłani i biskupi

267. Ks. Deschamps, kard.
268. Ks. Deschamps, kard.
269. Ks. Deschamps, kard.
270. Ks. Perrand, kard.
271. Ks. Besson, biskup
272. Ks. Billere, biskup
273. Ks. Martin, biskup
274. Ks. Martin, biskup
275. Ks. Martin, biskup
276. Ks. Martin, biskup
277. Ks. Fontenay, biskup
278. Ks. Hardi du Marais, biskup
279. Ks. Gay, biskup
280. Ks. Gay, biskup
281. Ks. Gay, biskup
282. Ks. Pelczar, biskup
283. Ks. Pelczar, biskup
284. Ks. Pelczar, biskup
285. O. Amanton OP arcybiskup
286. O. Fondacci OP
287. O. Fondacci OP
288. O. H. D. Lacordaire OP
289. O. H. D. Lacordaire OP
290. O. Isolani OP
291. O. Isolani OP
292. O. Justyn Miechowita OP
293. O. Justyn Miechowita OP
294. O. Justyn Miechowita OP
295. O. Monsabre OP
296. O. Monsabre OP
297. O. Monsabre OP
298. O. Pepin OP
299. O. Pradel OP
300. O. Pradel OP
301. O. Faber
302. O. Faber
303. O. Hurbi
304. O. Bronchain C.SS.R.
305. O. Saintrain C.SS.R.
306. O. Croiset SI
307. O. Karol Antoniewicz SI
308. O. Mrowiński SI
309. O. Mrowiński SI
310. Ks. Puchalski
311. Ks. Jeanrichard
312. Ks. Jeanrichard
313. Ks. Jeanrichard

Co mówią o różańcu papieże

314. Urban IV papież
315. Urban IV papież
316. Urban IV papież
317. Mikołaj V papież
318. Sykstus IV papież
319. Sykstus IV papież
320. Leon X papież
321. Hadrian VI papież
322. Juliusz III papież
323. Pius IV papież
324. Św. Pius V papież
325. Grzegorz XIII papież
326. Sykstus V papież
327. Grzegorz XIV papież
328. Paweł V papież
329. Pius IX papież
330. Pius IX papież
331. Pius IX papież
332. Pius IX papież
333. Pius IX papież
334. Pius IX papież
335. Pius IX papież
336. Pius IX papież
337. Leon XIII papież
338. Leon XIII papież
339. Leon XIII papież
340. Leon XIII papież
341. Leon XIII papież
342. Leon XIII papież
343. Leon XIII papież
344. Leon XIII papież
345. Leon XIII papież
346. Leon XIII papież
347. Leon XIII papież
348. Leon XIII papież
349. Leon XIII papież
350. Leon XIII papież

Co mówią o różańcu święci i błogosławieni

351. Bł. Alan de Rupe OP
352. Bł. Alan de Rupe OP
353. Bł. Alan de Rupe OP
354. Św. Alfons Liguori
355. Św. Alfons Liguori
356. Św. Alfons Liguori
357. Św. Alfons Liguori
358. Św. Alfons Liguori
359. Św. Alfons Liguori
360. O. J. Bernard OP
361. O. J. Bernard OP
362. Św. Bonawentura
363. Św. Dominik
364. Św. Franciszek Salezy
365. Św. Franciszek Salezy
366. Św. Franciszek Salezy
367. Św. Franciszek Salezy
368. Św. Franciszek Salezy
369. Św. Franciszek Salezy
370. Św. Franciszek Salezy
371. Św. Franciszek Salezy
372. Bł. Henryk Suzo OP
373. Św. Jan Vianney z Ars
374. Św. Jan Berchmans SI
375. Św. Karol Boromeusz
376. Św. Katarzyna de Riccis
377. Św. Klemens Maria Hofbauer
378. Św. Leonard
379. Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort OP
380. Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort OP
381. Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort OP
382. Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort OP
383. Bł. Małgorzata Sabaudzka OP
384. Św. Paweł od krzyża
385. Św. Katarzyna OP
386. Św. Róża Limańska OP
387. Św. Teresa karmelitanka
388. Św. Teresa karmelitanka
389. Św. Teresa karmelitanka
390. Św. Wincenty a Paulo

Obietnice N. P. Maryi dzieciom Różańca św.

391. N. Maryja P. do św. Dominika
392. N. Maryja P. do św. Dominika
393. N. Maryja P. do św. Dominika
394. N. Maryja P. do św. Dominika
395. N. Maryja P. do Bł. Alana OP
396. Matka Boska do Marii Sanchez
397. P. Jezus do Bł. Henryka Suzo OP
« Ostatnia zmiana: Maja 15, 2009, 14:40:21 pm wysłana przez LUK » Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #23 dnia: Maja 15, 2009, 16:50:39 pm »

(...) dawania na tacę... (...)
w sensie ogólnym jest to obowiązek.
O Drogi Księże ! To nie tylko w sensie ogólnym, ale takoż "nowe przykazanie" kościelne obecnie zdefiniowane...jakże by inaczej :)
Pan sobie sprawdzi, jak to wyglądało w katechizmie św. Piusa X, zanim "zarzuci" Pan "nowość"
(
Cytuj
270. Co nakazuje Kościół przez piąte przykazanie: Kościół i duchowieństwo w potrzebach wspomagać?
Przez piąte przykazanie kościół przypomina wiernym przykazanie Boskie, żeby pomagali Kościołowi i duchowieństwu w potrzebach doczesnych, według szczegółowych postanowień i chwalebnych zwyczajów.
271. Dlaczego nakazuje się to?
To się nakazuje dlatego, ponieważ sprawiedliwość wymaga, żeby wierni sługom Bożym, pracującym dla ich zbawienia, dostarczali środków potrzebnych do pokrycia wydatków na służbę Bożą i na przyzwoite utrzymanie.
)
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
giacinto
uczestnik
***
Wiadomości: 115


« Odpowiedz #24 dnia: Maja 15, 2009, 17:23:39 pm »

prawda, prawda i jeszcze raz prawda...
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #25 dnia: Maja 16, 2009, 23:31:28 pm »

Pan sobie sprawdzi, jak to wyglądało w katechizmie św. Piusa X, zanim "zarzuci" Pan "nowość"

Faktycznie ma Pan słuszność. W katechiżmie kard.Gaspariego coś pewnie przeoczyłem, lub brzmi zupełnie inaczej, Wiadomym jest że nie jest to nowy obowiązek lecz pomyliłem widać pięć przyjazań kościelnych...:( zawsze warto się douczyć, dziękuję.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #26 dnia: Maja 17, 2009, 14:46:38 pm »

Ciekawy awatar Pan masz...
  Dziękuję, dodam tylko, że pomimo niektórych decyzji to darze Pawła VI ogromnym szacunkiem.

Już tu chyba kiedyś pisałem, ogromnie wbiło mi się w pamięć, gdy pewna Siostra jeszcze z pokolenia Leona XIII stwierdziła, że jednak ma zaufanie do Papieża Pawła. Nawet w końcówce jego pontyfikatu takie stwierdzenie  było dla mnie mocno szokujące. Widać zakony wychowane na starym katechiźmie miały wtedy dużo lepsze rozeznanie sytuacji Kościoła niż my ówcześni świeccy, którym wmówiono celowośc "reformy" liturgicznej. Właściwie to łuski zaczęły mi spadać z oczu dopiero po pielgrzymce papieskiej z 1991 roku, kiedy mój znajomy z dowództwa "TOTUS TUUS" żalił się na to, co się działo przy tej okazji w Episkopacie. Ale lawina ruszyła, według mojej obserwcji, wkrótce potem, przy okazji reformy struktur diecezji.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
marcin
Gość
« Odpowiedz #27 dnia: Maja 17, 2009, 16:58:04 pm »

łapię się za głowę czytając atak na p. Kalistrata. Bez wiekszych wątpliwości mogę podpisać się pod tym co napisał p.Kalistrat. Niektórym nie mieści się w głowie że można być katolikiem ale mieć inną duchowość. Ja także zamiast różańca odmawiam Modltwę Jezusową oraz Koronkę do Miłosierdzia Bożego ale nie dlatego że Różaniec jest be fuj ale dlatego że wole MJ i Koronke... czy to źle? Czy to źle że w duchowości wschodniej nie ma adoracji Przenajświętszego Sakramentu i kultu NSNMP? Może czas wyzbyć się egofilsta i zaakceptować że inni mogą realizować swoją drogę nieco inaczej.
Ja nie myślę o Fatimie, szczerze nie zastanawiałem się nigdy nad tym czy wierzyć w te objawienia czy też nie. Zabrzmi to może butnie i pysznie ale bez Fatimy moja wiara nie będzie ani troszeczkę mniejsza a i z Fatimą nie będzie gorsza. Kościół mówi że Objawienie było prawdziwe ja ufam Kościołowi i nie mówię że było fałszywe ale to troche jak po zdjedzeniu wybornego obiadu nie szukam czegoś jeszcze do zdjedzenia. Kościół serwuje mi tyle straw duchowych że naprawdę nie widzę (byc może na teraz) potrzeby Fatimy. Nie wierzyć w Fatime to dla mnie tyle co nie potrzebować do samorealizacji w Kościele kontemplowania ich tajemnic. To jakby ktoś łacinnikowi zarzucał że nie modli się wystarczająco dużo do Św. Mikołaja :)

pozdrawiam
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #28 dnia: Maja 17, 2009, 17:33:52 pm »

Ja także zamiast różańca odmawiam Modltwę Jezusową oraz Koronkę do Miłosierdzia Bożego ale nie dlatego że Różaniec jest be fuj ale dlatego że wole MJ i Koronke... czy to źle?
Zamiast???
Czyżby jedno wykluczało drugie? (sam odmawiam różaniec, a zaraz po nim Koronkę. Modlitwy Jezusowej nie znałem)

Matka Boża w Fatimie prosiła "odmawiajcie codziennie różaniec". Czy godzi się nie posłuchać prośby Matki?
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
marcin
Gość
« Odpowiedz #29 dnia: Maja 17, 2009, 18:06:36 pm »

ja to odbieram jako swoisty szantaż z pana strony... chce pan aby moja negatywna odpowiedź była zrozumiana jako odpowiedź NMP. Różaniec jest modlitwą, modlitw jest wiele, wszystkich nie da się odmówić. Dokonuje się pewnej hierarchizacji. Trudno tłumaczyć subiektywne wrażenia. To mi troche przypomina zabawy rodziców w pytanie "a kogo bardziej kochasz? Mamusie czy tatusia?". Być może to co piszę to efekt pewnego zobojętnienia wewnętrznego. Próbowałem codziennie modlić się modlitwą różańcową, jednak jak wspomniałem dziś została Koronka i Modlitwa Jezusowa.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Ciekawy artykuł o Fatimie « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!