Należy jeszcze wyjaśnić sprawę tego, kto w Kościele prawosławnym może spowiadać. Zasadniczo w Cerkwi prawosławnej tak samo jak w Kościele katolickim taką władzę posiadają biskupi i kapłani, choć w historii tego sakramentu, który w prawosławiu łączony był często z kierownictwem duchowym znane są przypadki wyznawania grzechów przed tzw. „starcami” mnichami, którzy nie posiadali święceń kapłańskich. Zwyczaj ten, jak twierdzą niektórzy, w pewnej postaci przetrwał do dnia dzisiejszego zwłaszcza we wspólnotach monastycznych.
Dla duchowego dobra powierzonych im osób decydowali się niejednokrotnie na nietypowe i z punktu widzenia normalnej praktyki kościelnej wręcz ryzykowne działania. Zdarzały się wypadki, że swoim penitentom nie wahali się udzielać rozgrzeszenia starcy, którzy sami nie otrzymali sakramentalnych święceń. Co więcej, starzec gotów był wziąć na siebie grzech powierzonej mu osoby.
"... nawet absolucja generalna, udzielona zgodnie z wymogami prawa kościelnego, jeśli nie będzie połączona z żalem doskonałym penitenta nie gładzi grzechów śmiertelnych, właśnie z powodu braku żalu, który zajmuje pierwsze miejsce wśród aktów penitenta (Obrzędy Pokuty nr 6a)".a) Jeśli pod wpływem "absolucji" w wykonaniu zakonnicy wzbudzam żal doskonały za grzechy - uzyskuję rozgrzeszenie.b) Jeśli znajduję się w gronie, któremu kapłan zgodnie z prawem udziela absolucji generalnej, ale nie wzbudziłem żalu doskonałego - nie uzyskuję rozgrzeszenia.
To po co absolucja? Sam żal doskonały jest wystarczający do odpuszczenia grzechów przecież...
Cytat: jp7 w Sierpnia 29, 2012, 10:39:36 amTo po co absolucja? Sam żal doskonały jest wystarczający do odpuszczenia grzechów przecież...Obrzęd absolucji sprzyja wzbudzeniu żalu doskonałego.
Ale do spowiedzi jest potrzebny żal niedoskonały? I przy spowiedzi generalnej tez żal niedoskonały? Bo troche nie odróżniam absolucja generalna a spowiedz generalna
Dictionnaire de theologie catholique, t. 1, Paris 1930, s. 198 Waldensi (XII w.) nauczali, że wszyscy cnotliwi wierni świeccy posiadają uprawnienia kapłańskie, a więc m.in. prawo do rozgrzeszania.Wiklef (zm. 1387) twierdzi, że kapłan wiarołomny i winny grzechu nie może udzielić rozgrzeszenia, ale za to cnotliwy wierny świecki może odpuszczać grzechy.Luter podjął błąd Wiklefa. Oto jedno z jego zdań potępionych przez papieża Leona X: "W sakramencie pokuty i uwolnieniu od winy Papież lub biskup nie czyni więcej niż najniższy kapłan; owszem, gdzie nie ma kapłana, to samo czyni jakikolwiek chrześcijanin, nawet kobieta i dziecko".