Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 19, 2024, 19:35:35 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231948 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Opętanie i egzorcyzmy
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 3 [4] Drukuj
Autor Wątek: Opętanie i egzorcyzmy  (Przeczytany 17781 razy)
JRWF
aktywista
*****
Wiadomości: 1291


« Odpowiedz #45 dnia: Lutego 17, 2009, 10:24:57 am »

W którejś książce o egzorcyzmach (przedsoborowa z imprimatur, jutro mogę podac źródło) autor, niemiecki jezuita i egzorcysta, pisał, że zły duch nie ma dostępu do naszych myśli

To dlaczego w filmie o opetaniach mowia o tescie na opetanie polegajacym na tym, ze kaplan podchodzac do osoby opetanej w myslach zwraca sie do szatana.Jesli to prawdziwe opetanie to szatan reaguje.

To dość skompilkowane zagadnienie, którego nie do końca rozumiem. Wydaje mi się, że w tym przypadku chodzi o jakąś formę egzorcyzmowania. Natomiast co do samej znajomości myśli o. Rodewyk tak to relacjonuje:

Cytuj
Mój sprzeciw: "Ale wy nie macie przecież wglądu w nasze myśli. Możecie je najwyżej odgadywać z naszego działania, choćby minimalnego". Odpowiedź:
"Zawsze możesz nas wyłączyć ze swoich myśli. Ale gdy podejmiesz jakieś działanie, które możemy złapać (zaobserwować) lub które opiera się na kłamstwie, wtedy możemy ci to zarzucić. My obserwujemy z lepszym darem obserwacji niż człowiek

O. Rodewyk pisał też jednak jednocześnie o sposobach porozumiewania się podczas egzorcyzmów:

Cytuj
Dlatego zapytałem kiedyś Belzebuba, który na takie pytania musiał odpowiadać, jak zasadniczo wygląda sprawa ze znajomością języków obcych. Odpowiedział: "Opętany musi znać wszystkie języki obce. Zna je, bo m y je znamy. Słyszałeś już o aniele, który by nie znał wszystkich języków? Nie jesteśmy związani ze słowem. My chwytamy pomysł słowa, a więc to, co ktoś myśli, a nie słowo jako takie, lecz jego treść. Obojętne, czy to po hebrajsku, grecku, łacinie czy niemiecku, w każdym wypadku opętany rozumie sens. Nie musisz nawet otwierać ust. Ona (...) wie natychmiast, choć może mówisz tylko w pamięci i chcesz nas sprowokować. To są znaki! Nie to, że obraz chwieje się na ścianie. Lecz to są znaki".
Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #46 dnia: Lutego 17, 2009, 14:00:32 pm »

Nie wiem czy ma pamięć czy nie.

wiridiana
   
Odp: Opętanie i egzorcyzmy
« Odpowiedz #34 : Luty 12, 2009, 12:55:15 »
   Odpowiedz cytując
Nie wiem czy ma pamięć czy nie. Raz wybaczone grzechy przecież i dla Boga są wybielone przez Jego krew . W każdym razie egzorcyści mówili że nie zna.


Jak może nie mieć pamięci, skoro jest stworzeniem inteligentnym. Oczywiście, że zna nasze grzechy, również te odpuszczone. Skoro ja znam te grzechy ludzi, które poznałam zmysłami, to dlaczego ma ich nie znać zły, który jest o wiele inteligentniejszy ode mnie i nie będąc ograniczony ciałem ma o wiele większe możliwości poznawcze.

Przy czym zły, jeśli nie może bazować na grzechu, bo został już odpuszczony, to bazuje na słabości, która nas niegdyś do tego grzechu przywiodła. Inymi słowy - na tych grzechach głównych, które są naszymi szczególnymi słabościami.

Co do odpuszczenia grzechów proszę poczytać :

''NAUKI KATECHIZMOWE

UŁOŻONE

NA PODSTAWIE NAUK RÓŻNYCH AUTORÓW

PRZEZ

KAPŁANA ARCHIDIECEZJI GNIEŹNIEŃSKIEJ

 
O wierze w ogólności

 

I. Co to jest wiara?

 

            Wiara ? jak nas uczy katechizm ? jest to cnota przez Boga w serca nasze wlana, która sprawia, że uznajemy za nieomylną prawdę to wszystko, co Pan Bóg objawił a przez Kościół Swój święty do wierzenia podaje. Abyśmy tę odpowiedź katechizmu zrozumieli dobrze, trzeba nam poznać: 1) co to znaczy wierzyć, 2) dlaczego wiara jest cnotą, i to cnotą od Boga w serca nasze wlaną, wreszcie 3) w co my jako katolicy wierzyć powinniśmy.

 
PRZECIWKO HERETYKOM

 
Wiara nie jest to samo co nadzieja (*)

Wiara nie jest to samo co ufanie, iż Pan Bóg nas przyjmie do nieba, jak to uczą innowiercy. Jest to bardzo omylna o wierze nauka i silne zbawieniu wyrządza szkody. Stąd to innowiercy w miejscu wiary mają ułudę wiary, którą sobie ulepili sami. Wiara jest wedle św. Pawła "podstawą tych rzeczy, których się spodziewamy" (Hebr. 11, 1), ale nie spodziewaniem samym. Wierzymy, że to się stanie, co Pan Bóg obiecał. Taką wiarę chwali w świętych Patriarchach np. w Abrahamie Pismo św., gdy uczy o nim (Rzym. 4, 18-21): "On przeciw nadziei w nadzieję uwierzył, że zostanie ojcem wielu narodów, według tego, co było mu powiedziane: Tak będzie potomstwo twoje. I nie zachwiał się w wierze, ani się nie oglądał na obumarłe swe ciało, gdy miał już około stu lat..., ale umocniony wiarą, dał chwałę Bogu, wiedząc na pewno, że cokolwiek przyobiecał, mocen jest uczynić". Toż uczy  Pismo św. o Noem, iż, usłyszawszy głos Boży, przez wiarę zląkł się tego, czego nie widział i zbudował korab.

Co innego więc wiara, a co innego nadzieja. Sam Pan Jezus je rozdzielił, gdy mówił do niewiasty chorej, która została uzdrowioną za dotknięciem się sukni Zbawiciela (Łk. 8, 48): "Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju!". Była już uzdrowiona przez wiarę, ale wstydziła się z tym wydać, i dlatego Pan Jezus pobudził ją do śmiałości, nie do wiary.

Wiara uczy nas, że Pan Bóg miłosierny; ale nie czyni tego, co nadzieja, że człowiek ufa, iż ten albo został lub zostanie zbawiony. Wiara nie bawi się w wiadomości czy Jan, czy Paweł, czy Mikołaj dostał się lub dostanie się do nieba, bo ani o jednym, ani o drugim, ani o trzecim nie świadczy objawienie Boże, iżby mieli grzechy odpuszczone. Wiara nie może uczyć jak chcą heretycy, że człowiek jaki na pewno będzie zbawiony; taka wiara byłaby mylna. Albowiem nawet ci ludzie potępieni być mogą, co byli w łasce Bożej, gdyż mogą jeszcze upaść przed śmiercią i umrzeć w grzechu śmiertelnym.

Widzimy więc do czego doprowadza nauka innowierców, wedle której wiara jest to samo co ufanie i przekonanie, że się jest zbawionym jeszcze przed wyrokiem Bożym. Taka obłędna wiara niszczy modlitwę, dobre uczynki, sakramenty święte, a nawet sąd Boży. Jeżeli byś wierzył, że ci Pan Bóg grzechy odpuścił na pewno i na zawsze, po co byś jeszcze miał prosić w pacierzu: "i odpuść nam nasze winy"? To już wniwecz spowiedź i przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej, toć by już nie było potrzeba sądu Bożego, bo jużeś sam się osądził, żeś w łasce Bożej i że masz zbawienie. Widzicie więc, że to fałsze jawne. Pan Jezus kazał wierzyć, że możemy dostąpić odpuszczenia grzechów, ale o tym, czyśmy odpuszczenia grzechów dostąpili rzeczywiście, nie kazał nam wiedzieć teraz dlatego, abyśmy się nie popsuli i nie popadli w pychę, lecz iżbyśmy zawżdy żyli w bojaźni synowskiej.

A jednak obok wiary jest jeszcze nadzieja, że nam Pan Bóg odpuści grzechy; ale to dzieje się wtenczas, gdy czujemy w sobie skruchę i gdy się spowiadamy, zarazem zaś już nie wracamy do grzechów lecz czynimy owoce pokuty i dobre uczynki.

Nauki katechizmowe ułożone na podstawie nauk różnych autorów przez Kapłana Archidiecezji Gnieźnieńskiej (**), autora dzieła: Kazania o męce i śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa. Tom I. Wstęp. ? O Wierze. ? O Składzie Apostolskim, (Artykuł 1-4). Poznań. Nakładem i czcionkami Drukarni i Księgarni św. Wojciecha. 1908, ss. 49; 51-52.


Imprimatur.

G n e s n a e, die XXVIII? mensis Octobris 1907.

Consistorium Generale Administratorium.

(L. S.)

Dr. Goczkowski,

Vicarius in Spiritualibus Generalis.

No. 6395, 07.
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2009, 14:04:13 pm wysłana przez LUK » Zapisane
siloam
uczestnik
***
Wiadomości: 222


Profil na slideshare
« Odpowiedz #47 dnia: Marca 21, 2009, 19:35:33 pm »

Panie luk. Pani wiridiana mówi o odpuszczeniu w wyniku sakramentu pokuty a nie o nauce innowierców.
Zapisane
O salutaris Hostia!
Quae Coeli pandis ostium,
Bella premunt hostilia,
Da robur, fer auxilium.
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #48 dnia: Marca 22, 2009, 11:00:55 am »

Wrócę na chwilę do pierwszego pytania, choć temat poszedł w inną stronę:

Natrafiłem na wywiad z księdzem - egzorcystą

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/podkarpackie/news/opetani-i-egzorcysci,1255623,3328

i moje pytanie: czy każdy kapłan może przeprowadzić egzorcyzm czy też nie. Jak to wyglądało przed reformą SW II, a jak to wygląda teraz??
Każdy biskup jest egzorcystą, może on też wyznaczyć księdza który będzie się zajmował niesieniem tego rodzaju posługi. Z tego co wiem to u mnie w archidiecezji są księża egzorcyści, nawet miał powstać ośrodek dla opętanych.
Egzorcyzmowanie przez nieprzygotowanych odpowiednio ludzi może być niebezpieczne i nieskuteczne, ale wcale nie musi. Ks. Amorth w "Wyznaniach Egzorcysty" pisał, że nawet u protestantów zdarzają się przypadki wypędzenia złego ducha.
Jednakże samych egzorcyzmów nie powinni odprawiać zwykli wierni czy nawet księża, a to co mogą odmawiać to tzw. modlitwy o uwolnienie.
Jak to wyglądało przed SW II to nie wiem, ale wydaję mi się że egzorcystów było więcej. Obecnie nierzadko można znaleźć diecezje bez kapłana wyznaczonego do tej posługi, a sami biskupi często nie wierzą w opętania, więc też do egzorcyzmowania się nie kwapią...
Zapisane
porys
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 2650


« Odpowiedz #49 dnia: Marca 22, 2009, 13:36:03 pm »

Obecnie nierzadko można znaleźć diecezje bez kapłana wyznaczonego do tej posługi,
W Polsce na szczęście chyba tylko diec. opolska nie ma egzorcysty. W niektorych diecezjach jest ich po kilku nawet - np. w katowickiej trzech.
Mam inne pytanie - kiedy poewstała taka "dziura" w posłudze egzorcystów. Czy dopiero po SVII czy już wczesniej?
Zapisane
zdewirtualizować awatary
Strony: 1 2 3 [4] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Opętanie i egzorcyzmy « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!