Katecheci donoszą parafiom, kto nie chodzi na religięhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6338664,Katecheci_donosza_parafiom__kto_nie_chodzi_na_religie.htmlŁukasz Konarski, Maciej Zientarski, TOK FM2009-03-03, ostatnia aktualizacja 2009-03-03 15:27Informujcie parafie, kto nie chodzi na religię - tak brzmi wewnętrzna instrukcja gdańskiej kurii, o której dowiedziało się TOK FM. Księża w jednym z gdańskich liceów spisali więc z dzienników adresy uczniów i rozesłali informacje do odpowiednich parafii.Ksiądz z niewielkiej wsi na Mierzei Wiślanej dopełnił reszty. - Ogłosił z ambony, kto nie chodzi na religię. W małych społecznościach to wystarcza, by zrobiło się nieprzyjemnie - opowiada nauczyciel etyki z VI LO w Gdańsku Marcin Zieliński. - Przy okazji wszystkich tego typu sytuacji jest mowa o walce z Kościołem, o złym nastawieniu do lekcji religii czy do religii w ogóle. Tu nie o to chodzi. Zdaniem wielu osób zostało złamane prawo. Trzeba to wyjaśnić - mówi Zieliński.Sprawą natychmiast zajęła się rada rodziców przy VI LO w Gdańsku. - Wyraziła swój "zdecydowany sprzeciw i oburzenie w związku z przekazywaniem przez księży informacji do parafii" - mówi dyrektor szkoły Tomasz Zbierski. Dodaje także, by nie winić katechety. - Informowanie parafii o fakcie nieuczęszczania na lekcje religii jest realizacją jakiejś wewnętrznej instrukcji gdańskiej kurii metropolitalnej - mówi Zbierski. Twierdzi, że widział taką instrukcję. Kuria chciała być informowana przez katechetów o uczniach, którzy zapisali się na religię, ale na nią nie chodzą.Dyrektor kazał pozaklejać dane uczniówKiedy dyrektor liceum dowiedział się o tym, polecił nauczycielom pozaklejać w dzienniku dane osobowe uczniów.Zdaniem władz szkoły doszło do naruszenia ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania oraz ustawy o ochronie danych osobowych. Pismo od rady rodziców trafiło do Wydziału Katechetycznego Archidiecezji Gdańskiej i do Pomorskiego Kuratorium Oświaty. - Czekamy na informacje z kurii. Na razie tylko tyle mogę o sprawie powiedzieć - mówi pomorski kurator oświaty Zdzisław Szudrowicz.Episkopat odmawia komentarzaKsiądz dyrektor Łukasz Idem z Wydziału Katechetycznego gdańskiej kurii długo zwlekał ze spotkaniem z nami. Najpierw zgodził się na rozmowę, następnie ją odwołał. - Po konsultacji z przełożonymi odmawiam komentarza w tej sprawie - powiedział reporterowi TOK FM przez telefon. Komentarza odmówił nam także rzecznik Episkopatu ksiądz Józef Kloch, który odesłał nas... do Gdańska.Tymczasem okazuje się, że niewiele w tej sprawie może zrobić Ministerstwo Edukacji Narodowej. - Rola Ministerstwa ogranicza się do zapewnienia możliwości nauczania religii w szkołach dla tych osób, które chcą uczyć się religii. Podkreślam to ponieważ oczywiście jest wybór między religią a etyką i to rodzice i uczniowie decydują, w których zajęciach chcą uczestniczyć - mówi rzecznik resortu edukacji Grzegorz Żurawski, który przyznaje, że w tym przypadku najlepszym adresatem skarg jest kurator oświaty, który powinien stać na straży przestrzegania prawa w szkole.- Jeżeli te relacje, które do mnie dotarły, są prawdą można mówić o złamaniu kilku przepisów: szczególnie z zakresu ochrony danych osobowych. Taką sprawą może zainteresować się zarówno Rzecznik Praw Obywatelskich jak i Rzecznik Praw Dziecka. Ewentualna pomoc kuratora oświaty może być tu przydatna - zaznacza Żurawski.Źródło: TOK FM
Niestety - parafia "z natury" ma prawo przetwarzać dane osobowe swoich parafian, i nie da się e ten sposób Kościołowi dokopać. Próbujcie dalej hiennikarze...
Kuria: Mamy prawo informować parafie, kto nie chodzi na religięhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6401523,kuria_odpowiada__mamy_prawo_informowac_parafie__kto.htmlŁukasz Konarski, Radio TOK FM2009-03-19 Gdańska kuria odpowiedziała na pismo Rady Rodziców VI LO w Gdańsku. Ksiądz katecheta zebrał adresy uczniów, którzy nie chodzą na religię i rozesłał donosy do odpowiednich parafii. Rodzice uczniów zareagowali i w ostrym piśmie do kurii zażądali wyjaśnień. Kuria odpowiedziała: ksiądz przesłał te informacje zgodnie z instrukcją Dyrektora Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitalnej w Gdańsku. Kuria: Mamy prawo informować- Ksiądz Łukasz Idem napisał, że ta informacja jest im potrzebna, bo młodzież nie uczęszczająca na lekcje religii nie będzie dopuszczona do pełnienia funkcji matki chrzestnej bądź ojca chrzestnego - mówi dyrektor VI LO w Gdańsku Tomasz Zbierski. - Z tych względów, zdaniem kurii, ksiądz katecheta nie naruszył ustawy o ochronie danych osobowych, gdyż "jest to niezbędne do wykonywania statutowych zadań kościołów".Ponadto gdańska kuria tłumaczy, że działanie księdza i instrukcja z Wydziału Katechetycznego są zgodne z Konkordatem. Przywołali art. 12 Konkordatu: "w sprawach treści nauczania i wychowania religijnego nauczyciele religii podlegają przepisom i zarządzeniom kościelnym, a w innych sprawach przepisom państwowym".Powyższe wytłumaczenie nie spodobało się Radzie Rodziców VI LO w Gdańsku. Jak dodał dyrektor szkoły, złożone zapytanie do Rzecznika Spraw Obywatelskich, czy nie zostały naruszone prawa człowieka.Kościół musi wiedzieć- Chodzi nam o to by mieć rozeznanie, jaki jest stosunek młodzieży do życia religijnego, do praktyk religijnych - komentuje abp Gocłowski. - Kościół musi wiedzieć jaki jest kontakt z tymi, którzy są wiernymi z jego parafii.Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że część uczniów VI LO chodzących na etykę przepisała się na religię. Nie chcą być na cenzurowanym.