Autorka "Feminizmu-antyfeminizmu" apeluje o większą pokorę wobec niewypowiedzianychtajemnic Bożych. Sama historia dogmatów uczy, by nie absolutyzować ich języka. Pisało tym Joseph Ratzinger we "Wprowadzeniu w chrześcijaństwo": "Każde z wielkichpodstawowych pojęć nauki o Trójcy Świętej zostało kiedyś potępione [przez Kościół];(...) mają one znaczenie jedynie, gdy równocześnie są uznane za bezużyteczne i tak,jako nieudolne bełkotanie - i nic ponadto - zostają dopuszczone".
Ten charakter ostrzeżenia, że pojęcie staje się aluzją, a pojmowanie tylkowyciąganiem ręki ku temu, co niepojmowalne, można by przedstawić w związkuz samymi sformułowaniami przyjętymi przez Kościół i z ich prehistorią.Każde z wielkich podstawowych pojęć nauki o Trójcy Świętej zostało kiedyśpotępione; wszystkie te pojęcia zostały przyjęte jedynie poprzez toukrzyżowanie potępienia; mają one znaczenie jedynie, gdy równocześnie sąuznane za bezużyteczne i tak, jako nieudolne bełkotanie - i nic ponadto
Przyznam, że sam niewiele rozumiem z tego "niepoznawalnego bełkotania"...:/
"Każde z wielkich podstawowych pojęć nauki o Trójcy Świętej zostało kiedyś potępione [przez Kościół]"