Nowa Msza zniszczyła przede wszystkim katolickie kapłaństwo, dlatego tak trudno powrócić teraz do Mszy Wszechczasów. Kapłan przerobiony na przewodniczącego zgromadzenia Ludu Bożego musi najpierw na nowo odkryć swoje KAPŁAŃSTWO! Bez tego nie będzie powrotu do tradycyjnej liturgii.
Nie mówmy o tym że NOM jest brzydki, mówmy, że KRR jest piękny.
Ja tam zacząłem od najbliższych kręgów: np. mama... Powiedziałej jej, że idziemy minimum na trzy Msze. Po pierwszej na pewno będzie miała mieszane uczucia. I miała. Że po łacinie, to nie rozumie. Że Missa De Angelis - śpiewać nie umie. I tak dalej i tak dalej. Miała tę książęczkę Ordo Missae, ale twierdziła, że nie mogła nadążyć i gubiła się, w którym jest momencie.
Przed nakierowywaniem trzeba się pomodlić, wtedy są owoce.
Cytat: sayalius w Sierpnia 16, 2012, 21:00:33 pmJa tam zacząłem od najbliższych kręgów: np. mama... Powiedziałej jej, że idziemy minimum na trzy Msze. Po pierwszej na pewno będzie miała mieszane uczucia. I miała. Że po łacinie, to nie rozumie. Że Missa De Angelis - śpiewać nie umie. I tak dalej i tak dalej. Miała tę książęczkę Ordo Missae, ale twierdziła, że nie mogła nadążyć i gubiła się, w którym jest momencie. Że tak z własnych doświadczeń coś poradzę- lepiej przeczytać sobie teksty mszalne przed samą Mszą, niż w jej trakcie wlepiać wzrok w mszalik. Zdaje się, że to bardziej owocne i osoby tak czyniące (zwłaszcza, jak idą pierwszy raz) lepiej skupiają się na przeżywaniu liturgii.