I wreszcie co z przebywaniem w prezbiterium (jako ministrant), w którym jak wiadomo obecnie, często na podłodze mogą znajdować się konsekrowane Cząstki, które mogą upaść choćby po tym, gdy kapłani przekazują sobie znak pokoju?Czy istnieje jakiś dokument, opinia, etc, najlepiej przedsoborowa mówiąca, jak się zachować w podobnych sytuacjach?
(...)Właśnie po to paręnaście wieków temu wydzielano prezbiteria, obrus (3), korporał, pateny, puryfikację palców, złączenie palców celebransa itp. Ale kogo dziś obchodzi jakiś Pan Bóg???
WitamMam pytanie, odnośnie postępowania z domniemanymi, konsekrowanymi Cząstkami.Dziwnie to brzmi, już tłumacze, chodzi o to, że nie wiem, jak postępować, gdy np po wyjściu z kościoła, odejściu od klęcznika, czy w ogóle po przyjęciu Komunii św zauważam na sobie (ustach, kolanach etc) cząstki, które przypominają fragmenty konsekrowanych Hostii.Rozumiem, że należy je spożyć, ale co, jeśli tego nie zrobie lub robiąc to, upadną one na ziemie, znajdą się na dłoniach, a przez to na ubraniu, telefonie, bądź innych przedmiotach?Czy można wtedy mówić o profanacji (przypominam, że chodzi mi o "domniemane" Cząstki? Czy jeśli spożywając domniemaną Cząstkę z kolana, dotknąłem później palcami na których ją miałem, telefonu i innych rzeczy, które obecnie używam, to czy winny jestem profanacji? Czy mogę tych rzeczy używać? Raczej nie miałem na palcach widocznej gołym okiem Cząstki, ale pewności nie mam. A co z kwestią typu: widzę, że ktoś ma na ustach "białe kropeczki", a był niedawno do Komunii św, mówię o tym tej osobie, a ona, czytając moją książkę, zaczyna się śmiać i mimowolnie dotyka ustami tej książki. Mogę jej używać?I wreszcie co z przebywaniem w prezbiterium (jako ministrant), w którym jak wiadomo obecnie, często na podłodze mogą znajdować się konsekrowane Cząstki, które mogą upaść choćby po tym, gdy kapłani przekazują sobie znak pokoju?Czy istnieje jakiś dokument, opinia, etc, najlepiej przedsoborowa mówiąca, jak się zachować w podobnych sytuacjach?I jeszcze jedno, czy świece ołtarzowe się święci, lub błogosławi? Czy wosk z nich pochodzący można wylewać obojętnie gdzie?Bóg zapłać za odpowiedzi
Przez cząstki należy rozumieć okruszyny, które się odłączyły od Hostii po konsekracji. Nie wchodzi w grę proszek i małe okruszynki, jakie mogły zamieszać się pomiędzy hostie przed konsekracją. Autorzy wszystkich czasów odradzali formalnie kapłanom obejmować intencją konsekrowania cząstki nieprzeznaczone do Komunii i do kultu eucharystycznego w ogóle (por. Capello, Tractatus canonico-moralis de Sacramentis, vol. I, 1933, wyd. 3, s. 271).Cząstki, które się odłączyły od Hostii po konsekracji, szczególnie w momencie łamania, należy uważać za konsekrowane tak długo, jak długo ich postaci mogą być uważane za postaci chleba.Trzeba, żeby cząstki, które się oddzieliły od Hostii konsekrowanej, wyglądały jeszcze jak cząstki chleba, w przeciwnym razie nie są już dalej znakiem i nie mogą dalej być podstawą dla obecności Ciała Chrystusowego. I to nie odnosi się tylko do cząstek niedostrzegalnych gołym okiem, lecz także do cząstek tak małych, że nie wyglądają już jak cząstki chleba.Rubryki Mszału św. Piusa V dawały bardzo szczegółowe wskazówki odnośnie do sposobu zbierania cząstek i puryfikacji korporału, pateny, cyborium i palców celebransa.Wprowadzenie Ogólne do Mszału Rzymskiego (Institutio Generalis Missalis Romani) troszczy się podobnie o cześć należną konsekrowanym okruszynom, lecz uprościło dawniejsze rubryki, by zachować z nich istotę, to, co jest potrzebne dla uniknięcia wszelkiego braku czci:"Po rozdzieleniu Komunii kapłan, [...] gdyby znalazł okruszyny, zbiera je, a następnie oczyszcza patenę lub puszkę nad kielichem, po czym oczyszcza kielich i wyciera go puryfikaterzem" (IGMR, n. 120).Cząstki mogą przylegać do palców celebransa; w tym wypadku: "Ilekroć przylgnie do palców jakaś cząstka Hostii, zwłaszcza po łamaniu Hostii i Komunii wiernych, kapłan powinien otrzeć palce nad pateną, a jeśli to konieczne, obmyć je" (IGMR, n. 237). W zasadzie powinno wystarczyć wytarcie palców nad pateną. Mogą się jednak zdarzyć wypadki, w których obmycie palców jest konieczne, jeżeli np. dobrze dostrzegalne cząstki pozostają przylgnięte do palców na skutek potu.Można też zauważyć cząstki na patenie: należy ją wtedy oczyścić nad kielichem. Nie jest zabronione, zwłaszcza jeżeli patena, jak to jest pożądane, byłaby dość duża i wklęsła dla objęcia wszystkich Hostii, aby ją wypuryfikować wodą. Następnie "patenę wyciera się puryfikaterzem" (IGMR, n. 238). Oczyszcza się także, jeżeli okaże się to konieczne, puszkę komunijną, przewidzianą w n. 117 Wprowadzenia Ogólnego.W zasadzie nie powinno być okruszyn Hostii na korporale, ponieważ obecnie Hostie nie znajdują się bezpośrednio na nim. Lecz jeżeli podczas łamania okruszyna Hostii upadnie na korporał, trzeba zgarnąć ją natychmiast i umieścić na patenie. To samo uczyni się, jeżeli Hostia upadnie na ziemię: "Jeśli upadnie Hostia lub jakaś jej cząstka, należy ją podnieść ze czcią" (IGMR, n. 239).Możliwość puryfikacji kielicha samą tylko wodą, jak również udzielona preferencja puryfikowania naczyń świętych przy kredencji, żadną miarą nie implikują mniejszej czci dla Rzeczywistej Obecności.Wreszcie, aby nie było na dnie cyborium albo na patenie masy cząstek, o których nie wie się, czy są konsekrowane, czy nie, byłoby dobrze w czasie przygotowania hostii do celebry nie wrzucać ich w nieładzie, lecz delikatnie przesiać w palcach dla wyeliminowania tych wszystkich proszków i odłamków hostii, które mogłyby stać się przedmiotem skrupułów. Byłoby także dobrze, dla uniknięcia nadmiernej ilości okruszyn w momencie łamania, brać hostie świeże i niezbyt twarde, jak tego domaga się Wprowadzenie Ogólne: "Z wielką troską należy dbać [...] by chleb strzec przed zeschnięciem, które utrudniłoby jego łamanie" (n. 285).
Nie sądziłem...nie sądziłem że ktoś taki może jeszcze przybyć na to forum. A tak w ogóle to brak w was miłości, wy...wy...wy rubrycyści wy.