Takie to chyba na palcach jednej ręki można zliczyć (np. diecezja rzymska ). Klikanaście to jest takich gdzie biskup mówi róbcie se co tam chcecie - ja wam nie będę przeszkadzał - a i czasem wam Mszę pontyfikalną odprawię i bierzmowania w starym rycie udzielę i może pozawolę w seminarium jakiś kurs starej Mszy dla kleryków zorganizować.
Cytat: porys w Maja 13, 2009, 13:54:01 pmTakie to chyba na palcach jednej ręki można zliczyć (np. diecezja rzymska ). Klikanaście to jest takich gdzie biskup mówi róbcie se co tam chcecie - ja wam nie będę przeszkadzał - a i czasem wam Mszę pontyfikalną odprawię i bierzmowania w starym rycie udzielę i może pozawolę w seminarium jakiś kurs starej Mszy dla kleryków zorganizować.Czy w Polsce są tacy biskupi (diecezje, w których mają miejsce prezentowane przez Pana sytuacje)?
Kard. Hoyos w wywiadach mówi ostatnio ciekawe rzeczy. Na przykład, że stabilna grupa wiernych to 3 osoby.
chyba najblizej ma do tego lubelska pod światłem przywództwem JE abpa Józefa Życińskiego
Tylko FSSPX swoją obecnością jest w stanie wymusić zmiany. Przykład - Józefów k.W-wy. - jest tridentina, bo nieopodal jest Garncarska (FSSPX).
Poza tym nie słyszałem, żeby diabła wyganiało się diabłem. Patrz Józefów.
Jeden diabeł, o którym Ks. pisze to FSSPX. ok.A ten drugi diabeł ? To kto ?!
To oświadczenie, które Pan cytuje to już jakiś odlot.
Wywołano mnie do tablicy
Wspominając w 1971 roku w homilii wygłoszonej podczas liturgii WielkiegoCzwartku o dramacie Człowieka-Boga opuszczonego przez swoich uczniów i zdradzonegoprzez przyjaciela, Papież przeszedł od postaci Judasza do zjawiska apostazji księży. Najpierwjednak zastrzegł, że zawsze „trzeba dokonywać rozróżnień; trzeba rozumieć, współczuć,przebaczać; trzeba pozostawać czujnym; a nade wszystko trzeba miłować”. Ale za chwilę,zwracając się do kapłanów odchodzących od Kościoła, tych „nieszczęśników lub dezerterów”,powiedział o „niskich, przyziemnych motywacjach”, jakie nimi kierują i wyraził ubolewanie zpowodu ich „moralnej miernoty, która skłoniła ich do tego, by uznać za naturalne i rozsądnezłamanie przysięgi, do której przystępowali przecież świadomie i po długim namyśle” (OR z10 kwietnia 1971; DC nr 1585, str. 411). Wobec oczywistości sytuacji Papież nie był w staniezaprzeczyć grzechowi, jakim jest apostazja, ale starał się ją pozbawić wyrazistości, m.in.mówiąc o „nieszczęśnikach lub dezerterach”. Tymczasem dezercja nie jest alternatywą dlanieszczęścia. Raczej jest tak, że renegaci są nieszczęśliwi właśnie z powodu ich odstępstwa.
Cytat: Fons Blaudi w Maja 13, 2009, 14:30:49 pmProsze sie nie przejmowac. Ktos panu Radkowi zle przetlumaczyl. To jak Pan wytłumaczy ściągnięcie exkomuniki z xięży z IBP.Radek Buczyński
Prosze sie nie przejmowac. Ktos panu Radkowi zle przetlumaczyl.
Cytat: PTRF w Maja 13, 2009, 14:20:19 pmTo proszę wymienić, gdzie tak było. Bo napisał Pan "często".Warszawa, Łódź, Kraków, Poznań, Wrocław, GOP.Radek Buczyński
To proszę wymienić, gdzie tak było. Bo napisał Pan "często".