J. Św. Benedykt XVI w Ziemi Świętej

Papież tak, abp Marini i pozostała świta - NIE. Przynajmniej wcz. wiecz na TRVAM-ie.

Chodzi Panu o starego Mariniego czy nowego. Pytam bo na zdjęciu widziałem przy papieżu nowego, a on nie jest biskupem.

Pofatygowałem sie i przeczytałem wzmiankowany. Za całą recenzję tekstu przytoczę fragment: "Wikipedia pisząc o tym...". Gdzie Pani ma oczy, ze nie widzi, głowę, ze nie rozumie i uszy, że nie słyszy?

Ja też mówiąc szczerze wcześniej rzuciłem okiem i widząc dyletanckie komentarze dotyczące tekstu byłego współprzewodniczącego Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, wiedziałem, że nie mogłem się pomylić, gdy sądziłem po samym tytule :-)

Pofatygowałem sie i przeczytałem wzmiankowany. Za całą recenzję tekstu przytoczę fragment: "Wikipedia pisząc o tym...".

W tym akurat przypadku ks.profesor na tle Wikipedii blado wypada.
Hiob pisze bowiem: "Wikipedia pisząc o tym dziele znacznie rozważniej dobiera słowa i znacznie więcej zamieszcza faktów."
Dlaczego?
Ponieważ prof.Chrostowski popełnił lapsus pisząc: "Natomiast największym, najgorszym paszkwilem, który znany był bardzo długo w tradycji ustnej, a pod koniec I tysiąclecia został spisany, paszkwilem antychrześcijańskim, jest żydowskie dzieło zatytułowane "Toledot Jeszu" czyli – "Historia Jezusa"..."

Profesor nie bierze pod uwagę, że żydzi odcinali i odcinają się od tego "dziełka".
Pozwolę sobie tutaj zauważyć, że i my, chrześcijanie mamy podobną "twórczość" na koncie, tyle, że dotyczącą innych religii.

I przy okazji.  Jak widzę źródło Wiki jest tutaj bardzo wybiórczo traktowane, bo gdy chodzi o krytykę "oazy" - wtedy jest jak najbardziej wiarygodnym.

Akurat w wątku o oazie wikipedii nie przytoczono aby podeprzeć argumentami z tejże encyklopedii krytykę RŚŻ. Była to po prostu swego rodzaju ciekawostka, która stała się przyczynkiem do późniejszej dyskusji. Lecz nie przypominam sobie aby w dyskusji ktoś na wikipedię się powoływał.