Zapomniany arcybiskup krakowski

Właściwie abp Baziak nie był formalnie metropolitą krakowskim: nominacja z marca 1962 r. nie została ogłoszona z powodu jego śmierci. Sprawa prekonizacji przeciągnęła się, ponieważ Jan XXIII chciał go przenieść z metropolii lwowskiej na krakowską (we lwowskiej miał być tylko administratorem), a sam arcybiskup chciał pozostać przy obu stolicach.

Z homilii kard. Wyszyńskiego na jego pogrzebie:
"Nie szczędził Bóg Słudze swojemu doświadczeń. Wszystko, czego można było doświadczyć, było doświadczone. Można powiedzieć, że ten Syn ziemi swojej był jak Jego ojczyzna: Semper fidelis - aż do końca. Stąd nasza radość: quia vivit victor sub gladio. ... Możemy ponosić różne klęski, może być niekiedy wymazane imię Boże z ziemi żyjących, możemy padać na snopie ściętego zboża, jak utrudzony żniwiarz, ale my wiemy, że snop, na który padamy, pożywi zgłodniałe usta. Dlatego biskup katolicki nigdy nie przegrywa! Kapłan katolicki nigdy nie przegrywa!"