Kolega nie zauważył analogii. Chodzi o podobną ekspiację w ramach rodziny np. zamawiając Mszę przebłagalną.
Gdyby było tak sielankowo i tak po inżyniersku (chrzest, spowiedź) jak niektórzy to sobie wyobrażają, to posługa egzorcysty byłaby zbędna....
Przeczytałam taką intencję mszalną: "dziękczynno-błagalna za otrzymane łaski z prośbą o uwolnienie od skutków grzechów rodziców"http://forum.piusx.org.pl/index.php?topic=1591.msg5620
Widocznie przespałam ten okres.
Myślę, że dopóki żyje się w kokonie, takim wygodnym własnym światku, gdzie nic nikogo nie dotyka, rodzina idealna (no może sobie człowiek pogrzeszy w umyśle lub w czterech ścianach, ale tak nieznacznie) to sprawa wydaje się być wydumana.
(...)A tak na koniec to zapodam: KREW JEGO NA NAS I NA DZIECI NASZE - (Mat.27:25)
Cytat: Iustitia w Listopada 02, 2013, 01:37:46 amMyślę, że dopóki żyje się w kokonie, takim wygodnym własnym światku, gdzie nic nikogo nie dotyka, rodzina idealna (no może sobie człowiek pogrzeszy w umyśle lub w czterech ścianach, ale tak nieznacznie) to sprawa wydaje się być wydumana.Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka. Nie każdy ma to szczęście zapoznać się z Tradycją. Poza internetem i przypadkowym zetknięciem się z Zawsze wierni przeciętny człowiek co najwyżej dowie się z prasy typu Niedziela lub Gość o wieloletniej wymianie listów i rozmowach między FSPPX a Watykanem i nic z tego nie zrozumie. Dla niejednego, szarego katolika z wymierającej parafii, spotkanie z jakąś grupą charyzmatyczną czy egzorcystą często prowadzi do głębokich przemyśleń i zmian w dotychczasowym życiu. Można by tutaj powiedzieć - niech zatem w opozycji działają tradycyjni księża egzorcyści oraz nie tylko egzorcyści. Ale jaką siłę przebicia ma jeden tradycyjny, zmęczony walką ksiądz w stosunku do setek nowoczesnych księży? Musiałby być świętym. Jak Pan Bóg będzie chciał, to takiego świętego nam da.