W znaczeniu ścisłym chodziło to pewnie o Nabuchodonozora...
ale w mniejszym formacie? Nigdzie nie mogę znaleźć.
Określenie Chrystus nie pojawi się w w nowym tłumaczeniu amerykańskiej Biblii, "The Voice" ("Głos"). Zmodyfikowany został także format nietypowej księgi, tekst przypomina scenariusz. Powód? Brak elementarnej wiedzy wśród mieszkańców USA.Chrystus zostanie zastąpiony słowem "Namaszczony". Zmiany dotyczą również takich słów jak anioł i apostoł. Pierwszy będzie przedstawiany jako "posłaniec", a drugi jako "emisariusz".- Bardziej dokładne tłumaczenie ma pomóc Amerykanom - powiedział David Capes, który zajmował się tłumaczeniem "The Voice". Dodał, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że słowo "Chrystus" jest tylko tytułem. - Oni myślą, że Jezus to imię, a Chrystus to nazwisko - powiedział Capes, który wykłada Nowy Testament w Houston Baptist University w Teksasie.Nietypowe tłumaczenie jest niezwykłe także pod innym względem. Jego format przypomina scenariusz. Tłumacze zrezygnowali ze słów: "powiedział" i "mówią", skoncentrowali się wyłącznie na dialogu.Tytuł nowej Biblii - "The Voice" pochodzi z Nowego Testamentu, a dokładniej z Ewangelii św. Jana. Przy translacji szczególną uwagę zwrócono na greckie "logos", które zwykle tłumaczone jest jako "słowo": "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.".W "The Voice", fragment ten brzmi: "Zanim sam czas mierzono, głos mówił, głos był i jest Bogiem.". Frank Couch, redaktor naczelny i wydawca "The Voice" powiedział, że takie tłumaczenie lepiej oddaje to, co logos oznacza.
W "The Voice", fragment ten brzmi: "Zanim sam czas mierzono, głos mówił, głos był i jest Bogiem.". Frank Couch, redaktor naczelny i wydawca "The Voice" powiedział, że takie tłumaczenie lepiej oddaje to, co logos oznacza.
Głos wołającego na pustyni:Przygotujcie drogę Panu,Dla Niego prostujcie ścieżki.
Na początku było Słowo,a Słowo było u Boga,i Bogiem było Słowo.
CytujGłos wołającego na pustyni*
Głos wołającego na pustyni*
CytujW "The Voice", fragment ten brzmi: "Zanim sam czas mierzono, głos mówił, głos był i jest Bogiem.". Frank Couch, redaktor naczelny i wydawca "The Voice" powiedział, że takie tłumaczenie lepiej oddaje to, co logos oznacza.No chyba raczej nie. "Głos" a "Słowo" to jednak dwie różne sprawy.CytujGłos wołającego na pustyni:Przygotujcie drogę Panu,Dla Niego prostujcie ścieżki.orazCytujNa początku było Słowo,a Słowo było u Boga,i Bogiem było Słowo.Ale dobrze by było, gdyby wypowiedział się jakiś teolog, może jestem w błędzie.
Tylko dlaczego tę parodię ("The Voice") nadal ktoś ośmiela się nazywać "przekładem"?
@ Regiomontanus Pan tak na poważnie czy ironicznie?
Powinno się nazwać "przekłamem", ...
A język x. Wujka jest całkowicie zrozumiały dla średnio rozgarniętego czytelnika.