kościół rektorski pw św. Józefa koło UKSW - 3 VI godz 16:15

Jest duża szansa na Mszę w ww. kościele. Miejscowy kapłan jest życzliwy sprawie. Jeśli zebrałaby się "stabilna grupa" mająca przynajmniej 15 osób, to będzie tam Msza Trydencka.

Póki co, ów kapłan jeszcze jej celebrować nie potrafi. Zatem o godz. 10tej w niedzielę odprawi Mszę w ZFRR po łacinie. Uprasza się zainteresowanych z tamtej części Warszawy o przybywanie, by pokazać, że jest potrzeba duszpasterska Mszy w rycie klasycznym.

Kościół św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny
01-938 Warszawa (Bielany), Wóycickiego 1

---

EDIT: aktualne informacje na ostatnich stronach wątku

Msza w ZFRR po łacinie  - co to za Msza proszę o bardzo pilną odpowiedź . Z góry dziękuje za wyjaśnienia .
Novus Ordo? Kto mnie przekona ?

To będzie Novus po łacinie.

Kapłan jest życzliwy. Warunek jest jeden: na początek będą ze 2 Msze w nowym rycie po łacinie. Ksiądz musi się przekonać, że jest zapotrzebowanie w kaplicy akademickiej na Mszę w starym rycie.

Dziękuję Krusejderowi. A wszystkich (szczególnie studentów) uprasza się o stawiennictwo. To ważna sprawa.

Czyli po przez NOM ma być  sprawdzane zapotrzebowanie na Mszę?

Nie wnikam.

Warszawiacy mają szansę na kolejną Tridentinę. Szczególnie ważna lokalizacja ze względu na studentów.

Nie filozofujmy nad sprawami, które tego nie potrzebują.

Sprzedaz wiazana to stara dobra, peerelowska tradycja, gdzie w gospodarce niedoboru panstwo opychalo nikomu niepotrzebny kiepski kowar zmuszajac do nabycia go przy okazji zakupu jakiegos rarytasu.

A wszystkich (szczególnie studentów) uprasza się o stawiennictwo.

Pan FB ma rację. Odczuwam deja vu.
Bez NOVusa nie ma zaliczenia semestru.

Lepiej nie jest, ale jest coraz śmieszniej.

Dziękuję za obecność przybyłym!

Kolejna Msza 11 marca godz. 10.00. Pierwsza Tridentina wstępnie planowana zaraz po Świętach Wielkanocnych.

Proszę Państwa, kapłan ma prawo tak zbierać grupę, jak zechce. Mógłby powiedzieć np., że będzie Msza jak będzie intencja i 500 zł na tacy. Ale wtedy też pojawiłyby się głosy niezadowolonych, jak znam życie

Zamiast narzekać, proponuję wesprzeć go przynajmniej modlitwą w opanowaniu rytu trydenckiego.

Krusejder OK.
Nie narzekajta. Z moich obserwacji wynika, że jeżeli kapłan przed przystąpieniem do odprawienie pierwszej Tridentiny (szczególnie młody - który nie ma zbyt bogatego doświadczenia w koscielnej łacinie) odprawi kilka NOMów po łacinie, wtedy o wiele latwiej i bez zbędnego stresu wychodzi mu odprawienie pierwszej Tridentiny.

Krusejder i Porys OK 

Zgadzam się w całej rozciągłości .

Niech se odprawia i po rumunsku, daj mu Panie Boze zdrowie.
Zrozumialem to jako warunek w rodzaju "odprawie wam po waszemu, jak zobacze, ze przychodzicie na msze po mojemu". I za grosz tu nie widze logiki. Bo to albo cos w rodzaju cyrografu, zeby ksiadz mial spokojne sumienie, ze nie odprawia dla jakichs lefebrystow, ktorzy maja opory co do NOMu. Albo tez uwaza, ze "zapotrzebowanie" jest na czesc wspolna zbiorow "NOM po lacinie" i "tridentina" czyli na lacine.

Rzeczywiście źle Pan zrozumiał. Ksiądz jeszcze nie umie odprawić starej Mszy. Został poinformowany o potrzebie i poproszony o jej zadośćuczynienie. Do całej sprawy podszedł w przeciwieństwie do Pana z życzliwością, zrozumieniem i entuzjazmem. Ma również prawo przekonać się, kto poważnie reflektuje na starą Mszę.

O zdrowie dla tego Kapłana +

Prosze zauwazyc, ze jesli zle zrozumialem, to byc moze dlatego ze pani dosc metnie sie wyrazila sugerujac, ze warunkiem na KRR jest uczestnictwo w NOMie.
Imputowanie braku zyczliwosci etc. pomijam milczeniem.