Coś w sprawie (jak sądzę powszechnie znanej ) z Sosnowca"Na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych pokazała zdjęcia jak służy do mszy jako ministrantka we wspólnocie Tabah w Czeladzi prowadzonej przez misjonarzy."http://www.se.pl/multimedia/galeria/78342/150203/matka-madzi-chciaa-sie-zabic-przed-matura-kim-jest-katarzyna-w-rodzina-matki-madzi/
Wspólnoty posoborowe (w tym N.) kojarzą mi się z jakimś udziwnieniem, szukaniem wrażeń. Kogo przyciągają takie wspólnoty? Czy nie ma w nich większego niż w populacji odsetka ludzi, którzy mają problem , po prostu z normalnym funkcjonowaniem w społeczeństwie, podejmowaniem zwykłych zadań życiowych?
wspólnoty posoborowe (w tym N.) kojarzą mi się z jakimś udziwnieniem, szukaniem wrażeń. Kogo przyciągają takie wspólnoty? Czy nie ma w nich większego niż w populacji odsetka ludzi, którzy mają problem , po prostu z normalnym funkcjonowaniem w społeczeństwie, podejmowaniem zwykłych zadań życiowych?
A przed soborem takich spraw nie było? Nie zwalajmy wszystkiego na SWII ( bynajmniej nie jestem jego entuzjastą). To tak jak z aborcją. Polki jej dokonywały i przed SWII i po nim. http://www.fidesetratio.com.pl/Presentations0/01aZieba.pdfTekst podaje liczbę aborcji w Polsce w latach 1956-1993 na 20 milionówTo są zupełne odrębne sprawy i nie mają ze sobą żadnego związku. Chyba nikt normalny ze wspólnot neokatechumenalnych, oazowych i odnowy w Duchu Świętym nie wzywa kobiet do dokonania zbrodni lub aborcji.