Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 09:56:17 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Święci o kobietach - prawda czy mity?
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 Drukuj
Autor Wątek: Święci o kobietach - prawda czy mity?  (Przeczytany 39702 razy)
Wewiórka
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 228

« Odpowiedz #75 dnia: Lutego 08, 2012, 20:00:34 pm »

Ten wątek ciągnie się jak krówka i jest nudny jak flaki z olejem. Może krówka zaklei co poniektórych, a od flaków zemdli. Życzę.
Zapisane
corunius
rezydent
****
Wiadomości: 303


« Odpowiedz #76 dnia: Lutego 08, 2012, 20:14:05 pm »

Panie Blej, proszę uważać... poglądami zaczyna Pan niebezpiecznie zbliżać się do skopców.
@ Major
O nieczystości mówił sam Jezus, wskazując na serce jako podmiot wszelakiej nieczystości duchowej, także seksualnej: Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota (Mk 7,20-22).
O swoich uczniach mówił, że zostali cali wykąpani (J 13,10), używając słowa λούω /luo (gr.)/, oznaczającego kąpiel całego ciała, a nie jedynie poszczególnych jego części. Zdanie to wypowiedział Jezus w przeddzień swej Męki. Kąpielą, o której myślał jest chrzest, będący sakramentem obmycia z grzechów, czerpiącym swą oczyszczającą moc z Tajemnicy Paschalnej. Wyraża to Księga Apokalipsy w słowach o Jezusie, który nas miłuje i który przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, i uczynił nas królestwem - kapłanami Bogu i Ojcu swojemu (Ap 1,5). Tak więc w Chrystusie, poprzez Jego łaskę działającą w sakramentach, wszelka nieczystość seksualna zostaje usunięta. Mimo tego, uczeń Chrystusa w trakcie ziemskiego życia potrzebuje stałego oczyszczenia: wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć (J 13,10). Symbol zabrudzonych nóg - jako tych, które stąpają po ziemi - oznacza ducha w pewnym, niewielkim stopniu dotykanego przez grzechy nieczyste, które rodzą się w sercu w związku z ziemskimi namiętnościami. Cudzołóstwa dopuszcza się bowiem człowiek już w sercu - przez poddanie się pragnieniu skłaniającemu do spoglądania na kobietę w sposób cudzołożny, tzn. patrzeniu się z zamiarem wejścia w nieuporządkowaną moralnie relację seksualną (por. Mt 5,28). Namiętności prowadzące do takiego nieczystego spoglądania na drugą osobę są obecne w człowieku narodzonym z ciała póki nie stanie się w pełni narodzonym z ducha (por. J 3,6). Te dwie kategorie ludzi Paweł nazwie później: człowiekiem ziemskim i człowiekiem duchowym (1 Kor 15,45-49).
O nieczystości w znaczeniu moralnego nieporządku w sferze erotycznej nauczał św. Paweł: Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał, (...) mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie (Rz 1,24-27; por. 2 Kor 12,21, Ga 5,19; Ef 5,3; Kol, 3,5; 1 Tes 4,3-7).

Chrześcijanin, który przez Prawo Ducha został wyzwolony z niewoli grzechów nieczystych i dla którego nie ma już potępienia (Rz 8, 1-4), nosi w sobie pożądliwość (concupiscentia), która wywołuje nieporządek we władzach moralnych człowieka i nie będąc samą w sobie grzechem, skłania człowieka do popełniania grzechów (KKK 2515).
Toż to zwykły brawaryzm! Takie interpretowanie czyichś słów, w tym momencie Jezusa Chrystusa, by udowodnić swoje poglądy.

Nie wiem co ma Pan na myśli mówiąc brawaryzm. Ja nie szufladkuje ludzi i sposobu myślenia świętych(nie mówię o sobie). To tak jakby nazwać przeciwników aborcji nonaborcjonistami od tak.
Jeśli Pan uważa ewangelie i KKK za herezje to współczuję.
Po za tym nie ja jestem autorem zamieszczonego tekstu. wikipedia.pl
Zapisane
"Na miłość boską, szybko zakończcie ten Sobór!" Ojciec Pio 
Ten cytat zbliżył mnie do Tradycji Katolickiej.
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #77 dnia: Lutego 08, 2012, 20:44:38 pm »

Zamiast wikipedii proponuję zajrzeć do dzieła "Lectura super Ioannem" św. Tomasza z Akwinu. Wtedy nie będzie Pan sprowadzał słów Zbawiciela wyłącznie do kwestii czystości.
Zapisane
PTRF
aktywista
*****
Wiadomości: 2129


« Odpowiedz #78 dnia: Lutego 08, 2012, 20:48:43 pm »

(...) ale diabeł może powiedzieć rzeczy korzystne dla naszej duszy tzn potwierdzić pewne nauczanie (np. świętych) które jest korzystne dla naszych dusz. Niech pan przeczyta cały wywiad(na górze jest link) i może pan zmieni zdanie.

Ma Pani rację, dlatego z wypowiedzi demona nie wynika to, że chodzi też konkretnie o nieczystość seksualną

Szanowny Panie, jeśli Pan będzie się opierał na takich "autorytetach" ("wypowiedziach demonów"), to daleko Pan nie zajedzie.
Zapisane
"Kto tradycji nie szanuje
 Niech nas w dupę pocałuje"
/kawaleryjskie/
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #79 dnia: Lutego 08, 2012, 22:08:54 pm »



... a do piekła się nie trafi, jeśli tylko nie popełni się grzechu nieczystego. Toż to czysta herezja!

Proszę czytać dokładnie a nie czytać co drugie słowo.
Proszę bardzo:
"Wszyscy, którzy są uwięzieni w otchłani piekielnej, znajdują się tam przez nieczystość. Popełniali też inne grzechy, ale zawsze potępiali się przez nieczystość, lub także nieczystością".
To zdanie, akurat jest bardzo bliskie w swej wymowie temu co na ów temat miała mówić Matka Boża jednego z fatimskich wizjonerów (chyba Hiacyncie) oraz opinii św. Alfonsa Liguoriego, który twierdził:
"wiele dusz spada w czeluście piekielne i nie zawaham się powiedzieć, że wszyscy zatwardziali grzesznicy potępieni są właśnie z jego powodu lub przynajmniej w jakiś sposób przyczyna się on do ich potępienia".
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #80 dnia: Lutego 08, 2012, 22:21:22 pm »

Nieczystość nieczystości nierówna. Grzech ciężki musi być popełniony w pełni świadomie i w pełni dobrowolnie. I naprawdę Panowie świat nie kończy się tylko na tym jednym aspekcie czyli ludzkiej seksualności. To jakaś mania? Jest jeszcze pozostałych 6 grzchów głównych. A o ile się nie mylę na teologi moralnej w seminarium mówi się o wadze grzechów. W takiej kolejności są wymieniane.
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #81 dnia: Lutego 08, 2012, 22:35:02 pm »

To tłumaczenie zostało przez kogoś podrasowane najpewniej z myślą o współczesnych realiach. Tak naprawdę mowa była nie o dyskotekach (których rzeczywiście wówczas nie było), ale o "salach balowych" i "towarzystwach tanecznych".
Podaję właściwe tłumaczenie:
A można prosić tekst w oryginale?

"Umberto Antonelli di Marcianise między 1954 a 1955 rokiem przybył do San Giovanni Rotondo, by się wyspowiadać.
Umberto Antonelli - to dość popularne nazwisko. W Marcianise - nawet dziś jest co najmniej jedna osoba tak nazywana. Problem w tym że informaja jest nieweryfikowana jak z "prof. Rabajotti" ze "spotkania Ojca Pio z abp. Lefebvre". Styl "informacji" podobny - podanie jakiegoś (nieweryfikowanego) nazwiska+informacja. Ale o tym na końcu.

"Ojciec Pio krzyknął wówczas: Precz, precz, bo jeszcze nie żałujesz swoich grzechów!. (...) To prawda czy nie, że chodzisz na sale balowe? Na moją potwierdzającą odpowiedź powiedział: NIE WIESZ, ŻE TANIEC JEST ZAPROSZENIEM DO GRZECHU? Zdziwiony nie wiedziałem, co powiedzieć: w portfelu miałem legitymację członka towarzystwa tanecznego, o której zapomniałem. Obiecałem poprawę i po tym wszystkim dał mi rozgrzeszenie" (...).
Odmowa rozgrzeszenia z powodu NIEŚWIADOMEGO narażania się na pokuse? Absurd. (A towarzystwa taneczne to też bardziej rok 60 niż 55 swoją drogą..)

Cytat za: O. Marcellino IasenzaNiro, "Ojciec" Święty Pio z Pietrelciny. Misja ocalenia dusz. Świadectwa, San Giovanni Rotondo 2006, ss. 42-43, 140-141.
Problem z tą książką jest taki, że (najprawdopodobniej) jest to zbiór WSZYSTKIEGO, o autor o Ojcu Pio usłyszał bądź przeczytał. Bez weryfikacji i bez podania źródła pierwotnego. Czyi wiarygodność niemal zerowa.
1. Nie znam tej książki w języku, w którym została napisana.
2. Cała książka jest napisana przez człowieka, który:
- przez pewien czas żył u boku św. Pio
- zeznawał w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym św. Pio
- w bogaty sposób czerpie z artykułów o. Pellegrino Funicelli nt. owego Świętego (który mieszkał z św. Pio 15 lat), które są obszernie udokumentowane.
3. Św. Pio w istocie rzeczy nie odmówił rozgrzeszenia owemu tancerzowi, ale uświadomił mu jego błąd, a po tym jak ów obiecał poprawę, dał mu rozgrzeszenie.
4. "Polskie Towarzystwo Taneczne" powstało w 1956 roku. Nie sprawdzałem tego, ale nie sądzę zatem, by wspomniany przez pana rok 1960 był jakąś cezurą czasową od której należy liczyć powstawanie na świecie "towarzystw tanecznych".
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #82 dnia: Lutego 08, 2012, 23:21:48 pm »

1. Nie znam tej książki w języku, w którym została napisana.
Domyślam się. Próbowałem szukać tego albo podobnego tekstu po włosku w internecie - ale nie ma. Co oczywiście o niczym nie świadczy - jednak tekst jest niezweryfikowany. Wpadka z "dyskoteką" obniża wiarygodność - nie wiadomo czy wydawcy, czy tłumacza, czy autora.

2. Cała książka jest napisana przez człowieka, który:
- przez pewien czas żył u boku św. Pio
- zeznawał w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym św. Pio
- w bogaty sposób czerpie z artykułów o. Pellegrino Funicelli nt. owego Świętego (który mieszkał z św. Pio 15 lat), które są obszernie udokumentowane.
Dotarłem do tych informacji (choć do ich źródła nie. Tak o autorze pisze wydawca...)
Fakt, że żył u boku Ojca Pio niewiele znaczy, poza tym, że znał Go i pewnych zdarzeń był świadkiem. Ale czy wszystkich, czy niektórych?
Zeznawanie w procesie - zapewne w procesie podał to, czego sam był świadkiem. Ale ta książka jest którąś z kolei tegoż aotora o Świętym - a fakty są wciąż nowe. Najprawdopodobniej w pierwszych podał fakty, które widział, w kolejnych te o których słyszał - nawet bez weryfikacji. Stąd narzuca mi się porównanie do spotkania z abp. Lefebvrem które "szkielet" ma identyczny: nazwisko dla podkreślenia wiarygodności i jakaś treść.
3. Św. Pio w istocie rzeczy nie odmówił rozgrzeszenia owemu tancerzowi, ale uświadomił mu jego błąd, a po tym jak ów obiecał poprawę, dał mu rozgrzeszenie.
Ale błąd nie jest grzechem w sensie winy. A sposób "uświadomienia" - to publiczne grożenie nieudzieleniem rozgrzeszenia z powodu rzekomych grzechów i braku żalu za nie. Pomijam już że naracja przechodzi z 3 os l.p na 1 os. lp w trakcie...

4. "Polskie Towarzystwo Taneczne" powstało w 1956 roku. Nie sprawdzałem tego, ale nie sądzę zatem, by wspomniany przez pana rok 1960 był jakąś cezurą czasową od której należy liczyć powstawanie na świecie "towarzystw tanecznych".
We Włoszech powstało w 1991 ;)
Problem w tym że w Marcianise do dziś nie ma ani towarzystwa tanecznego, ani nawet szkoły tańca. Około roku 50 - były towarzystwa BALETOWE, tanecznych nie. Nie znalazłem"towarzystwa tanecznego" wywodzącego się wcześniej niż z początku lat 90.. Nota bene - w 1955 roku penitent musiał by być wśród "członków założycieli" grupy. Czyli mocno zaangażowany w działalność. To plus niespójność logiczna (publiczne strofowanie czegoś, co nie jest grzechem ciężkim) + błędy w narracji = tekst niewiarygodny.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #83 dnia: Lutego 09, 2012, 12:17:48 pm »

1. Nie znam tej książki w języku, w którym została napisana.
Domyślam się. Próbowałem szukać tego albo podobnego tekstu po włosku w internecie - ale nie ma. Co oczywiście o niczym nie świadczy - jednak tekst jest niezweryfikowany. Wpadka z "dyskoteką" obniża wiarygodność - nie wiadomo czy wydawcy, czy tłumacza, czy autora.
Wpadka z dyskoteką nie jest winą wydawcy ani autora, ani tłumacza. Ktoś (o ile pamiętam jakiś ksiądz_ po prostu przepisał rzeczony akapit z tej książki, zamieniając "bale" na "dyskoteki" i wrzucił na prowadzoną przez siebie stronę internetową. Głupota uczyniona w dobrych intencjach, ale nie można przypisywać zań odpowiedzialności wydawcy, autorowi bądź tłumaczowi.

2. Cała książka jest napisana przez człowieka, który:
- przez pewien czas żył u boku św. Pio
- zeznawał w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym św. Pio
- w bogaty sposób czerpie z artykułów o. Pellegrino Funicelli nt. owego Świętego (który mieszkał z św. Pio 15 lat), które są obszernie udokumentowane.
Dotarłem do tych informacji (choć do ich źródła nie. Tak o autorze pisze wydawca...)
Fakt, że żył u boku Ojca Pio niewiele znaczy, poza tym, że znał Go i pewnych zdarzeń był świadkiem. Ale czy wszystkich, czy niektórych?
Zeznawanie w procesie - zapewne w procesie podał to, czego sam był świadkiem. Ale ta książka jest którąś z kolei tegoż aotora o Świętym - a fakty są wciąż nowe. Najprawdopodobniej w pierwszych podał fakty, które widział, w kolejnych te o których słyszał - nawet bez weryfikacji. Stąd narzuca mi się porównanie do spotkania z abp. Lefebvrem które "szkielet" ma identyczny: nazwisko dla podkreślenia wiarygodności i jakaś treść.
Co prawda pod wprowadzeniem nie ma podpisu z imienia i nazwiska, ale narracja w pierwszej osobie wyraźnie wskazuje na to, iż było ono pisane przez autora.
Poza tym, autor opiera się w swej książce m.in, na tekstach o. Pellegrino, które jak zapewnia są bogato udokumentowane.

3. Św. Pio w istocie rzeczy nie odmówił rozgrzeszenia owemu tancerzowi, ale uświadomił mu jego błąd, a po tym jak ów obiecał poprawę, dał mu rozgrzeszenie.
Ale błąd nie jest grzechem w sensie winy. A sposób "uświadomienia" - to publiczne grożenie nieudzieleniem rozgrzeszenia z powodu rzekomych grzechów i braku żalu za nie. Pomijam już że naracja przechodzi z 3 os l.p na 1 os. lp w trakcie...
Owe uświadomienie miało miejsce w konfesjonale, a więc nie było "publiczne".

4. "Polskie Towarzystwo Taneczne" powstało w 1956 roku. Nie sprawdzałem tego, ale nie sądzę zatem, by wspomniany przez pana rok 1960 był jakąś cezurą czasową od której należy liczyć powstawanie na świecie "towarzystw tanecznych".
We Włoszech powstało w 1991 ;)
Problem w tym że w Marcianise do dziś nie ma ani towarzystwa tanecznego, ani nawet szkoły tańca. Około roku 50 - były towarzystwa BALETOWE, tanecznych nie. Nie znalazłem"towarzystwa tanecznego" wywodzącego się wcześniej niż z początku lat 90.. Nota bene - w 1955 roku penitent musiał by być wśród "członków założycieli" grupy.
Jest pan absolutnie przekonany, że w całych Włoszech w 1955 roku nie było nigdzie ani jednego towarzystwa tanecznego, albo przynajmniej jednej grupy, która co prawda w sensie formalnym nie nazywałaby się "towarzystwem tanecznym", ale skupiałaby miłośników tańca, etc? W sensie mniej ścisłym wszak można nawet szkoły tańca nazwać "towarzystwami tanecznymi"... Myślę, że przyjmowanie takiego założenia byłoby skrajnie ryzykowne, jeśli nie wręcz irracjonalne. 10 wieków tradycji kulturowej tańca towarzyskiego oraz balów i dopiero w 1990 roku miałyby powstawać grupy zrzeszające miłośników i amatorów tańca?
Ps. Można należeć do "towarzystwa tanecznego" w mieście innym niż miejsce zamieszkania (np. wówczas, gdy jest się często w delegacjach).
« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2012, 13:09:25 pm wysłana przez Mirosław Salwowski » Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #84 dnia: Lutego 09, 2012, 13:08:59 pm »

Wpadka z dyskoteką nie jest winą wydawcy ani autora, ani tłumacza. Ktoś (o ile pamiętam jakiś ksiądz_ po prostu przepisał rzeczony akapit z tej książki, zamieniając "bale" na "dyskoteki" i wrzucił na prowadzoną przez siebie stronę internetową. Głupota uczyniona w dobrych intencjach, ale nie można przypisywać zań odpowiedzialności wydawcy, autorowi bądź tłumaczowi.
Jest Pan pewny, że nie było tak np. w pierwszym wydaniu książki (albo w tłumaczeniu pierwszego wydania)?

Co prawda pod wprowadzeniem nie ma podpisu z imienia i nazwiska, ale narracja w pierwszej osobie wyraźnie wskazuje na to, iż było ono pisane przez autora.
Poza tym, autor opiera się w swej książce m.in, na tekstach o. Pellegrino, które jak zapewnia są bogato udokumentowane.
Między innymi. A inne?

Owe uświadomienie miało miejsce w konfesjonale, a więc nie było "publiczne".
Nie bardzo. "Ojciec Pio krzyknął wówczas: Precz, precz, bo jeszcze nie żałujesz swoich grzechów!. Skamieniałem z powodu wstydu, jaki odczuwałem wobec zgromadzonych ludzi. Próbowałem coś powiedzieć, lecz on przerwał mi: Ucisz się gaduło, mówiłeś już wystarczająco: teraz ja chcę mówić. To prawda czy nie, że chodzisz na sale balowe? Na moją potwierdzającą odpowiedź powiedział: NIE WIESZ, ŻE TANIEC JEST ZAPROSZENIEM DO GRZECHU?" Nawet mamy niemal spowiedź publiczną...

Jest pan absolutnie przekonany, że w całych Włoszech w 1955 roku nie było nigdzie ani jednego towarzystwa tanecznego, albo przynajmniej jednej grupy, która co prawda w sensie formalnym nie nazywałaby się "towarzystwem tanecznym", ale skupiałaby miłośników tańca, etc.
W internecie nie znalazłem. Dziwne zważywszy iż jakby dane ciało istniało od 50 lat - to warto by to rozgłosić... Co innego we Francji - tam powstały nawet wcześniej niż w opisywanym okresie. Szkół tańca też szukałem...

Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
corunius
rezydent
****
Wiadomości: 303


« Odpowiedz #85 dnia: Lutego 09, 2012, 20:09:45 pm »

(...) ale diabeł może powiedzieć rzeczy korzystne dla naszej duszy tzn potwierdzić pewne nauczanie (np. świętych) które jest korzystne dla naszych dusz. Niech pan przeczyta cały wywiad(na górze jest link) i może pan zmieni zdanie.

Ma Pani rację, dlatego z wypowiedzi demona nie wynika to, że chodzi też konkretnie o nieczystość seksualną

Szanowny Panie, jeśli Pan będzie się opierał na takich "autorytetach" ("wypowiedziach demonów"), to daleko Pan nie zajedzie.

Szanowny panie, kto powiedział że diabeł to mój autorytet??? Ja sie opieram ,objawionej prawdzie Pismo św. i Tradycja oraz na nauczaniu świętych

Nieczystość nieczystości nierówna. Grzech ciężki musi być popełniony w pełni świadomie i w pełni dobrowolnie. I naprawdę Panowie świat nie kończy się tylko na tym jednym aspekcie czyli ludzkiej seksualności. To jakaś mania? Jest jeszcze pozostałych 6 grzchów głównych. A o ile się nie mylę na teologi moralnej w seminarium mówi się o wadze grzechów. W takiej kolejności są wymieniane.

Wątek rozwinął się w tę stronę no i mówi się trudno. Jeśli Pan nie ma kontrargumentów do postawionej tezy, to lepiej by było żeby pan nie pisał "Jest jeszcze pozostałych 6 grzchów głównych". Nie potępiamy jednego tylko grzechu ale rozmawiamy na temat czy to jest przewinienie czy nie albo raczej czy to jest zaproszenie do grzechu. Skoro Państwo nie wierzycie w podane wypowiedzi negując ich wiarygodność, pochodzenie, tłumaczenie etc. to proponuję aby Pan Salwowski podał trochę więcej wypowiedzi świętych na temat tańców, nieczystości etc.
Jak wcześniej napisałem Państwo nie wierzycie w podane wypowiedzi negując ich wiarygodność, pochodzenie, tłumaczenie etc. czyli przewidujecie Państwo najmniej prawdopodobny scenariusz wcale nie odnosząc się do interpretacji danych tekstów(oprócz tego
Cytuj

Co prawda pod wprowadzeniem nie ma podpisu z imienia i nazwiska, ale narracja w pierwszej osobie wyraźnie wskazuje na to, iż było ono pisane przez autora.
Poza tym, autor opiera się w swej książce m.in, na tekstach o. Pellegrino, które jak zapewnia są bogato udokumentowane.

Owe uświadomienie miało miejsce w konfesjonale, a więc nie było "publiczne".
Nie bardzo. "Ojciec Pio krzyknął wówczas: Precz, precz, bo jeszcze nie żałujesz swoich grzechów!. Skamieniałem z powodu wstydu, jaki odczuwałem wobec zgromadzonych ludzi. Próbowałem coś powiedzieć, lecz on przerwał mi: Ucisz się gaduło, mówiłeś już wystarczająco: teraz ja chcę mówić. To prawda czy nie, że chodzisz na sale balowe? Na moją potwierdzającą odpowiedź powiedział: NIE WIESZ, ŻE TANIEC JEST ZAPROSZENIEM DO GRZECHU?" Nawet mamy niemal spowiedź publiczną...
 

Kontrarumentując tą wypowiedź z pewności penitent miał na myśli osoby stojące za nim ("Skamieniałem z powodu wstydu, jaki odczuwałem wobec zgromadzonych ludzi")z tego względu że Ojciec Pio krzyknął, a nie spowiedź publiczną.
 
« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2012, 20:12:55 pm wysłana przez Blej » Zapisane
"Na miłość boską, szybko zakończcie ten Sobór!" Ojciec Pio 
Ten cytat zbliżył mnie do Tradycji Katolickiej.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #86 dnia: Lutego 09, 2012, 20:15:35 pm »

Oczywiście że nie była to spowiedź publiczna ale nie sądzę żeby zachowanie św. o. Pio było właściwe.
Może Pan podać wypowiedzi świętych z historii całego Kościoła. Świadczy to tylko o tym że to powiedzieli. Ale ich wypowiedzi były w konkretnym czasie. Nie można przykładać tego do naszych czasów. Dla mnie taniec nie jest problemem. Nie są dla mnie problemem kobiety w bikini na plaży albo tarzanie się na macie z koleżanką na treningu. Dla mnie problemem jest prostytucja i kobiety które są do niej zmuszane z wielu przyczyn.
Zapisane
corunius
rezydent
****
Wiadomości: 303


« Odpowiedz #87 dnia: Lutego 09, 2012, 21:10:19 pm »

O szukałem czegoś innego a znalazłem to "Nic tak nieodparcie nie degraduje duszy mężczyzny jak pieszczoty niewiasty" św. Augustyn

Szukałem cytatu który tłumaczył, że jeśli nie będziesz wierny w małych rzeczach to jak w wielkich. W swojej wypowiedzi Panie Major przeszedłeś z małych do wielkich rzeczy.

Po za tym nie wiem dlaczego pan krytykuje działanie Ojca Pio który nawrócił tysiące. Ile Pan nawrócił osób?
Zapisane
"Na miłość boską, szybko zakończcie ten Sobór!" Ojciec Pio 
Ten cytat zbliżył mnie do Tradycji Katolickiej.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #88 dnia: Lutego 09, 2012, 21:38:32 pm »

No cóż zapewne żadnej nie nawróciłem. Taki ze mnie kiepski katolik. Do tego sprowadzam jeszcze ludzi na złą drogę. Tarzam się na treningu z niewiastami na macie( co dla kogoś może być pieszczotą). Nie palę na stosie koleżanek za noszenie mini, za chodzenie na dyskoteki itp. Mało tego uważam że to facet jest winny gwałtu mimo tego że kobieta była ubrana tak jak komuś na forum może się nie podobać.
Zapisane
corunius
rezydent
****
Wiadomości: 303


« Odpowiedz #89 dnia: Lutego 09, 2012, 21:44:13 pm »

Określenie wag win ludzi dajmy Bogu.

"Kochaj grzesznika, nienawidź grzechu." św. Augustyn
Zapisane
"Na miłość boską, szybko zakończcie ten Sobór!" Ojciec Pio 
Ten cytat zbliżył mnie do Tradycji Katolickiej.
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Święci o kobietach - prawda czy mity? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!