rząd będzie chciał uregulować także kwestię dostępu kobiet do kapłaństwa katolickiego, zarezerwowanego obecnie wyłącznie dla mężczyzn."
Wypowiedz tej pani jest przykladem ciekawej mentalnosci (ideologii??): Szanujemy wolnosc, uwazamy ja za dobro absolutne, nie bedziemy sie wtracac do osobistego zycia obywateli i roznych grup, o ile beda sie postepowac zgodnie z nasza ideologia. Jesli tak nie bedzie, zmusimy ich (w imie wolnosci!!!) do tego, by postepowali zgodnie z naszymi oczekiwaniami.
Toż już przecież Rousseau pisał o zmuszeniu do wolności...
"co prawda rząd nie ma na razie takich kompetencji, by decydować o tym, kto może być zatrudniony w danych organizacjach religijnych, jednak z pewnością celem władzy jest wyeliminowanie dyskryminacji w każdym miejscu pracy. Wyjaśniła, że za jakiś czas, przy bardziej sprzyjających okolicznościach, rząd będzie chciał uregulować także kwestię dostępu kobiet do kapłaństwa katolickiego, zarezerwowanego obecnie wyłącznie dla mężczyzn."
Ciekawe czy planują podjąć podobne działania wobec ortodoksyjnych środowisk żydowskich i czy będą tam też regulować kwestie związane z ordynowaniem kobiet na rabinów ?