(...)każdy wie że jest prawda, pół-prawda i gówno prawda :pdla mnie prawdą jest to co uważam za prawdziwe.Jak bronić? hmmm wytaczając argumenty? a jak ktoś podważa prawdę niepodważalną to po ryju go!
A jak w tej klasyfikacji nazwać trudną do rozdzielenia mieszaninę prawdy i fałszu?
Wiele razy na tym forum poruszaliśmy słowa: prawda historyczna , religijna itd. Wiec mam pytanie co to jest prawda i jak ją bronic i czy prawda może być obiektywna.
Ja chyba mam dzień złego humoru, bo post Pana Budynia wcale mnie nie rozśmieszył. Wręcz przeciwnie.
W tradycji katolickiej, definicja Św. Tomasza była obowiązująca aż do niedawna:Veritas est adæquatio intellectus et rei.Prawdą jest to, co w naszym rozumie przystaje do rzeczywistości, zgadza się z rzeczywistością. Nie można więc mieć żadnych wątpliwości co do obiektywnosci prawdy. Niestety, w obecnych czasach ta definicja prawdy jest uznawana za "przestarzałą", i coraz częściej prawda jest pojmowana jako coś subiektywnego.
Jako osoba w filozofii niekształcona, mam problem ze zrozumieniem tej definicji. Jak to "w naszym rozumie"? Przecież prawdy mogę nie obejmować swoim rozumem.