Est-ce qu’on ne risque pas de crisper les choses en faisant de l’adhésion à Vatican II la condition de la communion ? Le principe même d’adhérer au Concile est source de malentendu, car il en existe des interprétations qui s’opposent, et pour cette raison, il vaudrait mieux dire : “J’adhère à l’enseignement de l’Église dont Vatican II est la dernière expression solennelle, que je reçois dans le cadre de la tradition bimillénaire catholique, sous la conduite du pontife romain, et en harmonie avec les assemblées synodales qui se sont réunies depuis 40 ans.”
Cytat: Regiomontanus w Stycznia 30, 2012, 01:45:02 amCytat: Fons Blaudi w Stycznia 29, 2012, 23:53:18 pmZe dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..A indultowi intelektualiści to kto taki? Maja indult na używanie, czy na nieużywanie intelektu?Kiedy "integrysci" protestowali przeciw bluznierczelu przedstawieniu, to oberwalo im sie nie tylko od przewodniczacego KEF, ktory mowil o "sympatycznych idiotach" nie potrafiac nawet poprawnie przytoczyc leninowskiego bonmotu, ale takze od kilku intelektualistow kojarzonych z indultem. Np. Jean-Jacques Guillebon napisal kilk tekstow na swoim blogu i w "La Nef" (takie lightowe i rozwodnione "Christianitas"), w ktorych bardzo ostro atakowal tych biednych katolikow, ktorzy w swym ograniczeniu nie potrafili zrozumiec, ze obrzucanie Pana Jezusa odchodami jest wyrazem glebokiej sztuki z ducha chrzescijanskiej.
Cytat: Fons Blaudi w Stycznia 29, 2012, 23:53:18 pmZe dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..A indultowi intelektualiści to kto taki? Maja indult na używanie, czy na nieużywanie intelektu?
Ze dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..
Proszę wymienić tych "kilku". Znając życie, jeden coś chlapnął, a Pan jak ta najgorsza plotkara...
Co do ostatniego, to chyba sie nie da bo p. Barcikowski sobie papieza wpisal do hipoteki i uwaza za wlasnosc, za cos w rodzaju prywatnej maczugi.A co do hermeneutyki ciaglosci, to wlasciwie znany jest tylko ogolny postulat, ktory mozna strescic w slowach "magisterium soboru nie moze byc sprzeczne z poprzednim magisterium". Ale co do konkretnie oznacza ? Ze krytycy sie myla i ze zadnej sprzecznosci nie ma, a jest ? Ze nalezy soborowe teksty zinterpretowac w duchu katolickim, jak "subsitit in" ? Ze bledy moga sie zdarzyc, a wiec nalezy je poprawic ? Nie wiadomo. Przed hermeneutyka ciaglosci potrzebna jest hermeneutyka hermeneutyki ciaglosci.http://jacquesblutoir.blogspot.com/2010/06/o-jaka-ciagosc-chodzi.html
Cytat: Fons Blaudi w Stycznia 30, 2012, 09:05:39 amCytat: Regiomontanus w Stycznia 30, 2012, 01:45:02 amCytat: Fons Blaudi w Stycznia 29, 2012, 23:53:18 pmZe dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..A indultowi intelektualiści to kto taki? Maja indult na używanie, czy na nieużywanie intelektu?Kiedy "integrysci" protestowali przeciw bluznierczelu przedstawieniu, to oberwalo im sie nie tylko od przewodniczacego KEF, ktory mowil o "sympatycznych idiotach" nie potrafiac nawet poprawnie przytoczyc leninowskiego bonmotu, ale takze od kilku intelektualistow kojarzonych z indultem. Np. Jean-Jacques Guillebon napisal kilk tekstow na swoim blogu i w "La Nef" (takie lightowe i rozwodnione "Christianitas"), w ktorych bardzo ostro atakowal tych biednych katolikow, ktorzy w swym ograniczeniu nie potrafili zrozumiec, ze obrzucanie Pana Jezusa odchodami jest wyrazem glebokiej sztuki z ducha chrzescijanskiej.Proszę wymienić tych "kilku". Znając życie, jeden coś chlapnął, a Pan jak ta najgorsza plotkara... Może jakiś tabloid by Pan stworzył? Zamiast o księżach pedofilach, czytalibyśmy o coraz to nowszych indultowych odstępcach.
Cytat: Fons Blaudi w Stycznia 31, 2012, 16:20:49 pmCo do ostatniego, to chyba sie nie da bo p. Barcikowski sobie papieza wpisal do hipoteki i uwaza za wlasnosc, za cos w rodzaju prywatnej maczugi.A co do hermeneutyki ciaglosci, to wlasciwie znany jest tylko ogolny postulat, ktory mozna strescic w slowach "magisterium soboru nie moze byc sprzeczne z poprzednim magisterium". Ale co do konkretnie oznacza ? Ze krytycy sie myla i ze zadnej sprzecznosci nie ma, a jest ? Ze nalezy soborowe teksty zinterpretowac w duchu katolickim, jak "subsitit in" ? Ze bledy moga sie zdarzyc, a wiec nalezy je poprawic ? Nie wiadomo. Przed hermeneutyka ciaglosci potrzebna jest hermeneutyka hermeneutyki ciaglosci.http://jacquesblutoir.blogspot.com/2010/06/o-jaka-ciagosc-chodzi.htmlO co papieżowi chodzi - wiadomo. Wystarczy go z dobrą wolą czytać a nie tracić energię na dezawuowaniu go.
A może po prostu ktoś ośmielił się mieć inne zdanie nie co do meritum, ale co do strategii?
I zamiast spotkać się z uczciwą polemiką, jeśli nie miał racji, został oczerniony, bo tak akurat pasowało ludziom zajmującym się głownie walką frakcyjną?