Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 17, 2024, 01:55:11 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231934 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Krakowski Marsz Ateistów i Agnostyków (15.10.2011) Jan Hartman na marszu
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Krakowski Marsz Ateistów i Agnostyków (15.10.2011) Jan Hartman na marszu  (Przeczytany 2918 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« dnia: Października 16, 2011, 15:15:31 pm »

Krakowski Marsz Ateistów i Agnostyków (15.10.2011)

Ulicami Krakowa przeszedł dziś marsz ateistów i agnostyków. Pod pomnikiem Adama Mickiewicza przywitała ich młodzież katolicka. Blisko dwustuosobowe grupy rozdzielał kordon policji. Doszło do ostrej wymiany zdań.

http://www.youtube.com/watch?v=tscQZCwnGYY&feature=player_embedded

Ateiści zatrzymani przez młodych katolików



W marszu ateistów i agnostyków, który wyruszył o godzinie 14 z placu Wolnica, udział brali m.in.: Jan Hartman, Joanna Senyszyn, Krzysztof Janik oraz Lucjan Masłowiec. Ateiści przeszli ulicami Krakowa, by zamanifestować swój sprzeciw wobec Kościoła.

Przez pierwszą godzinę marszu wszystko przebiegało po myśli organizatorów. Jednak gdy pochód dotarł na Rynek, pod pomnikiem Adama Mickiewicza napotkał młodych katolików, biorących udział w Spotkaniu Młodzieży Pijarskiej. Chrześcijanie na Rynku prowadzili ewangelizację. Gdy zauważyli maszerujących ateistów, zaczęli śpiewać religijne pieśni: "Jezus siłą mą, Jezus pieśnią mego życia. W Nim znalazłem to, czego szukałem do dzisiaj, sam mi podał dłoń, bym zwyciężał w każdy dzień!".

Ateiści nie wiedzieli, jak zareagować. Próbowali zagłuszać młodych katolików swoimi okrzykami: "Polska laicka, nie katolicka". Chrześcijanie odpowiadali: "Nie wstydzę się Chrystusa!". Na około piętnaście minut katolicy przejęli władzę nad marszem ateistów. Nie pomógł megafon, przez który organizatorzy starali się wykrzyczeć swoje postulaty. Chrześcijanie, do których przyłączali się przypadkowi turyści i krakowianie, śpiewali coraz głośniej: "Niechaj zstąpi duch Twój i odnowi ziemię. Życiodajny spłynie deszcz na spragnione serca. Obmyj mnie i uświęć mnie. Chwała Jezusowi, który życie dał".

Ateiści na chwilę przerwali swoje przemówienia, postanowili rozdawać chrześcijańskiej młodzieży swoje ulotki. W zamian otrzymywali różańce i krzyżyki. Obie grupy rozdzielał kilkuosobowy kordon policji.

Zrezygnowani ateiści musieli opuścić Rynek. - Idźcie z Bogiem! Polska katolicka, nie laicka - krzyczała młodzież. Na drogę zaśpiewali ateistom również piosenkę: "żegnamy was Alleluja, żegnamy was Alleluja".

(...)

Więcej...

https://niezalezna.pl/17694-katolicy-zatrzymali-marsz-ateistow


« Ostatnia zmiana: Lutego 14, 2020, 20:23:16 pm wysłana przez Anna M » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #1 dnia: Października 16, 2011, 15:33:20 pm »

A temu filozofowi  Krzyż przeszkadza!

Jan Hartman na marszu ateistów i agnostyków w Krakowie

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=HiZuWGS8mqA

Pod pomnikiem Tadeusza Boya-Żeleńskiego głos zabrał Jan Hartman (bez powodzenia startował w ostatnich wyborach parlamentarnych z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej). - Czternaście lat temu nieznany sprawcy pod osłoną nocy zawiesili nad drzwiami sali obrad plenarnych Sejmu RP krucyfiks. Dlaczego zrobili to pod osłoną nocy? Dlaczego nie zrobili tego w świetle jupiterów przed kamerami telewizji Trwam! Dlaczego nie zrobili tego jawnie? Chyba dlatego, że mieli poczucie, że coś jest nie tak. Liczyli na to, że nikt nie waży się dotknąć krzyża. To doskonała sposobność do tego, by obrońcy krzyża mogli się wykazać. To się w języku etyki nazywa szantaż moralny - przekonywał. Stwierdził też, że krzyż powinien zniknąć z przestrzeni publicznej. - Dlaczego państwo musi zachować powściągliwość, neutralność, bezstronność w tym zakresie? Bo tylko pod tym warunkiem obywatele będą mogli wierzyć, że państwo traktuje wszystkich obywateli i wszystkie grupy tak samo! - mówił.


Poetka Lusia Ogińska przybliza nam postać prof Hartmana

Moralność Jana Hartmana

(...)

http://lusiaoginska.pl/index.php?m=6&p=&id=106
Zapisane
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #2 dnia: Października 16, 2011, 15:38:28 pm »

On jak się wypowiada, to jakby się dusił. No cóż, z tej zajadłości i zacietrzeźwienia się pieni.
Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
DexterFK
uczestnik
***
Wiadomości: 212


« Odpowiedz #3 dnia: Października 16, 2011, 18:15:02 pm »

A temu filozofowi  Krzyż przeszkadza!
Jan Hartman na marszu ateistów i agnostyków w Krakowie
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=HiZuWGS8mqA
Pod pomnikiem Tadeusza Boya-Żeleńskiego głos zabrał Jan Hartman (bez powodzenia startował w ostatnich wyborach parlamentarnych z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej). - Czternaście lat temu nieznany sprawcy pod osłoną nocy zawiesili nad drzwiami sali obrad plenarnych Sejmu RP krucyfiks. Dlaczego zrobili to pod osłoną nocy? Dlaczego nie zrobili tego w świetle jupiterów przed kamerami telewizji Trwam! Dlaczego nie zrobili tego jawnie? Chyba dlatego, że mieli poczucie, że coś jest nie tak. Liczyli na to, że nikt nie waży się dotknąć krzyża. To doskonała sposobność do tego, by obrońcy krzyża mogli się wykazać.
Poetka Lusia Ogińska przybliza nam postać prof Hartmana
Moralność Jana Hartmana
(...)
http://lusiaoginska.pl/index.php?m=6&p=&id=106
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_sejmowy - ale glupoty gada - moglby sie przygotowac, retoryka wprost z szkoly (tez sic.!) dr Goebbelsa.
Pomodlmy sie dzis za niego i za jego studentow.
PS: Jakos malo znane jest to ze prof. (!) kreci w sprawie promotora/opiekuna (zmylka semantyczna?!) pracy mgr - bo obcieranie sie o. Krąpcem OP jest profanacja zdrowej filozofii i w ogile zdrowego rozsądku 
Zapisane
Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat!
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #4 dnia: Października 16, 2011, 20:11:01 pm »

Sądzą po piosenkach odpór debilom dali pewnie charyzmatycy katoliccy.
Zapisane
ant
bywalec
**
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #5 dnia: Października 16, 2011, 20:39:10 pm »

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_sejmowy - ale glupoty gada - moglby sie przygotowac, retoryka wprost z szkoly (tez sic.!) dr Goebbelsa.
Pomodlmy sie dzis za niego i za jego studentow.
PS: Jakos malo znane jest to ze prof. (!) kreci w sprawie promotora/opiekuna (zmylka semantyczna?!) pracy mgr - bo obcieranie sie o. Krąpcem OP jest profanacja zdrowej filozofii i w ogile zdrowego rozsądku

za: http://www.iphils.uj.edu.pl/~j.hartman/fim.php

"Nie jest prawdą, że KUL „odrzucił pracę magisterską Hartmana z powodów merytorycznych”. Studia filozoficzne na KUL, na Wydziale Filozoficznym, ukończyłem w 1990 roku, na podstawie pracy „Sposób istnienia rzeczy materialnej według Sporu o istnienie świata Romana Ingardena”, która zresztą trzy lata później, w niezmienionej postaci i pod tym samym tytułem ukazała się w Wydawnictwie UMCS jako książka (można więc łatwo się z nią zapoznać i poddać ją ocenie). Pracę tę napisałem pod kierunkiem o. prof. Mieczysława A. Krąpca, który dał mi za nią piątkę. Innego zdania był dr (obecnie profesor) Stanisław Judycki, który postawił mi dwójkę. W tej sytuacji dziekan Wydziału Filozoficznego (s. prof. Zofia Zdybicka) poprosił o dodatkową recenzję prof. Władysława Stróżewskiego z Instytutu Filozofii UJ, który ocenił moją pracę na plus dobry. W rezultacie moją pracę przyjęto, a we wrześniu 1990 r. odbył się na KUL mój egzamin magisterski, który zdałem na oceną bardzo dobrą, co biorąc pod uwagę średnią moich ocen z przebiegu studiów oraz oceny z pracy magisterskiej dało ogólny wynik studiów „bardzo dobry”. Taką też ocenę mam wpisaną na dyplomie magisterskim wydanym przez KUL. Pragnę też wyjaśnić, że przystępując na studia na KUL nie kryłem tego, że jestem niewierzący. Nie przedstawiłem zresztą wymaganego zaświadczenia od proboszcza ani metryki chrztu. W owym czasie (był to rok 1985) KUL był, jak widać, dość liberalny. Nigdy nie udawałem katolika, pod nic się nie podszywałem ani na autorytety katolickie się nie powoływałem. Na KUL czułem się swobodnie, aż do momentu, gdy na inauguracji roku akademickiego nowy rektor, ks. prof. S. Wielgus, ogłosił, że „KUL jest uczelnią katolicką, a komu się to nie podoba, niechaj lepiej siedzi cicho”. A jednak, mimo wszystko, nadal zachowałem bardzo dobre relacje z wykładowcami KUL, w tym również z księżmi, nie wyłączając tych konserwatywnych, jak M. A. Krąpiec czy właśnie S. Wielgus. Nie wykluczam wszelako, że po latach niektórzy przestali mnie lubić. Tego nie wiem. Tak czy inaczej KUL w czasach moich studiów, czy się to komu podoba, czy nie, w niczym nie przypominał niezłomnego obrońcy „jedynej prawdziwej wiary”. Była to dość różnorodna ideowo, ciekawa i po prostu dobra uczelnia. "
Zapisane
prosty_czlowiek
rezydent
****
Wiadomości: 267

« Odpowiedz #6 dnia: Października 16, 2011, 21:40:50 pm »

Sądzą po piosenkach odpór debilom dali pewnie charyzmatycy katoliccy.

W artykule napisano, że to młodzież pijarska. Zapewne stąd: http://www.pijarzy.pl/?strona,doc,pol,glowna,33,0,5317,1,33,ant.html

Młodzież pijarska zrobiła Kościołowi niezły "pijar"  ;)

Bardzo mnie cieszy postawa tej młodzieży, chociaż podejrzewam, że niektórzy z Państwa, jak również autorzy pewnych, cytowanych tu blogów doszukali by się wiele złego, zarówno w tym spotkaniu, jak również we współczesnej działalności pijarskiej, jako tej  posoborowej. (a jak wiadomo wszystko co posoborowe to złe)
Ja sam sie zastanawiam, np.: za pięc lat, ile z tej młodzieży bedzie po drugiej stronie barykady?

Zapisane
pablo
aktywista
*****
Wiadomości: 536

« Odpowiedz #7 dnia: Października 28, 2011, 14:16:17 pm »

Mam wrażenie, że prof. Hartman stawia siebie w roli gwiazdora. Kiedyś wybrałem się na konferencję odbywającą się w UP JPII w Krakowie. Prof. wystąpił z referatem na temat szkodliwości religii. Mało rzeczowe argumenty zostały podane w atrakcyjnej formie. Przerost formy nad treścią.
Zapisane
Sivis Amariama
rezydent
****
Wiadomości: 348


« Odpowiedz #8 dnia: Października 29, 2011, 21:11:45 pm »

Na tej konferencji najbardziej żałosne było to, że po pierwsze zaproszono tych dwóch żydomasonów, a po drugie, że żaden z obecnych księży profesorów nie zechciał wskazać na absurd bzdur przez nich wygadywanych. Po co, przecież jest tak sympatycznie ;/
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #9 dnia: Lutego 14, 2020, 20:28:51 pm »

On jak się wypowiada, to jakby się dusił. No cóż, z tej zajadłości i zacietrzeźwienia się pieni.

Zajadłość i zacietrzewienie u Jana Hartmana ogromne. Człowiek chory z nienawiści. Taki starszy artykuł wpadł mi dziś w oko, że Hartmanowi zastrzelili psa i niesamowita pomsta. No szkoda zwierzęcia ale ... agresja, nienawiść niesamowita.

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/235384-hartmanowi-zastrzelili-psa-on-wie-ze-zrobil-to-polski-cham-i-zapowiada-zemste

Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #10 dnia: Lutego 26, 2020, 21:36:08 pm »

"Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany."
Kodeks wykroczeń, art. 166
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Krakowski Marsz Ateistów i Agnostyków (15.10.2011) Jan Hartman na marszu « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!