Znajomy ostrzegał mnie przed beatyfikacją: "Zobaczysz, ja tam przeczekam kilka niedziel na Garncarskiej".
W Krakowie zdaje sie x.Grygiel jest ostrozniejszy i jakiejs szczegolnej milosci nie ujawnia
Zaczynam nie znosić, tak bliskiej chyba wielu Polakom, lekkiej ironii w kazaniach. Inteligencja doprowadziła w Polsce tę ironię, w tym auto-ironię, do prawdziwej perfekcji. Epoka PRL-u sprzyjała takiemu językowi. Obecnie wolę język normalny, prosty bez owijania w woal ironii.
A może epoka PRL-u w polskim Kościele trwa nadal (...) Zatem z ambony ktoś mruga okiem, my "na dole" uśmiechamy się pod wąsem i spoglądamy porozumiewawczo na stojących obok.... toż to czysta krystaliczna postać PRL.
Nie wiem po co tak długo ten wojtylianizm przeżuwać, skoro można się od niego uwolnić
Mamy jeszcze post-PRLowskiego "Misia" pod postacią Wielkiego Portretu ze zdjęć rodaków na Świątynii Opatrzności Bożej...
Wczoraj widziałem ile osób młodych wychodziło z NOM o 10.30 u Dominikanów u św. Jacka, niedaleko św. Benona. Potencjalnie przechodzą, spacerują koło św. Benona i co się z tego wybierają NOM bo jest po polsku, jest łatwiejszy w odbiorze
Z kościoła św. Benona wypłoszyły mnie sześć lat temu recytacje"Tryptyku rzymskiego" i wykłady przybliżające nauczanie soborowe.
Co cesarskie, cesarzowi,
Mnie to nie zaszkodziło.
Pana problemy ze strawieniem kazania odbieram jako egzotyczne... Inny świat.Z kościoła św. Benona wypłoszyły mnie sześć lat temu recytacje"Tryptyku rzymskiego" i wykłady przybliżające nauczanie soborowe.Nie wiem po co tak długo ten wojtylianizm przeżuwać, skoro można się od niego uwolnić.Takie uwolnienie przynosi znaczną ulgę... ... Potem jednak przychodzą cierpienia wywołane innym "izmem", których już nie można tak swobodnie wyrażać na forum publicznym...
Przybliżanie nauczania katolickiego panią wypędziło...
CytujMnie to nie zaszkodziło. każdy ma swoją wrażliwość i odporność
Cytat: Michał Barcikowski w Maja 09, 2011, 15:40:55 pmPrzybliżanie nauczania katolickiego panią wypędziło...Przybliżania dokumentu "Nostra aetate" nie nazwałbym "katolickim nauczaniem" ale raczej ... propagowaniem duchowego cudzołóstwa.Cytat: rysio w Maja 09, 2011, 12:36:15 pmCytujMnie to nie zaszkodziło. każdy ma swoją wrażliwość i odporność Najbardziej szkodliwa była niemożność codziennego uczestnictwa we Mszy Trydenckiej.