Chodzi mi bardziej o to, czy naczynia liturgiczne itp. powinno wystawiać się w muzeum pomiędzy innymi przedmiotami.
Właśnie widzę tu problem. Skoro najmniejsza cząstka Najświętszego Sakramentu jest nadal Ciałem Pana Jezusa, a kielicha czy monstrancji nikt nie czyścił w jakiś specjalny sposób, nie przedmuchiwał sprężonym powietrzem itp., to czy mam gwarancję, że nic tam nie pozostało?