Kościół katolicki mówi "Poza Kościołem nie ma zbawienia" lecz tylko dla tych co poznali prawdę. Stąd pytania:1) Co to znaczy poznać prawdę?
Kościół katolicki mówi "Poza Kościołem nie ma zbawienia" lecz tylko dla tych co poznali prawdę.
Wystarczy z tego co wiem żeby żyły w zgodzie ze swoimi nawet fałszywymi religiami
Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające.
Liczmy jestem buddystą i przychodzi do mnie katolik i mówi mi o swojej wierze i przekonuje mnie o jej prawdziwości. Ja z racji swego pochodzenia i korzeni nie uznaję tego (w gruncie rzeczy to normalne, bo jak np. islam byłby prawdziwy a ja będąc "Polakiem katolikiem" nawet jakby ktoś mnie usilnie przekonywał to bym to odrzucił).
Czy może ktoś podać jakieś konkretne propozycje praktyk ascetycznych, które to byłby łatwe do wprowadzenia w życie a jednocześnie które by coś z przyjemności ciała zabierały. Mam na myśli jakąś nierzadką, regularną praktykę
Bóg zaś w takim wypadku mówi do nas niewątpliwie: Rozdzierajcie serca wasze, a nie szaty wasze. Przede wszystkim uniżajcie, bijcie, karzcie wasze serca, bo przeciw nim powstało Moje zagniewanie!Zaiste, dla wyleczenia się ze świerzbu nie tyle potrzeba zmyć ciało, ile krew oczyścić i wnętrze uzdrowić. Podobnie dla uleczenia się z naszych wad, choć bardzo użyteczną rzeczą jest umartwiać ciało, to jednak przede wszystkim trzeba oczyścić uczucia i uzdrowić serce.A wszelkie trapienia ciała, zawsze i w każdym wypadku, mogą być podejmowane za radą naszego przewodnika duchowego.
Tak. Tyle, że przy użyciu niestandardowych metod (http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=6 )