wanilia
Kapłaństwo wszystkich wiernych - jak dla mnie nieudolna próba przymilenia się luteranom...Ale ten temat chyba był już wałkowany, więc nie będę zaczynał nowego wątku

A tak na boku ciekawostka (jak było to proszę to skasować) co pisał o. Jan Scheffmacher SI w Katechiźmie polemicznym:
''P. Co uczynił Luter, ażeby swojemu nowemu Kościołowi kapłanów dostarczyć, gdy się nie mógł spodziewać, ażeby jakikolwiek biskup, którego z jego zwolenników wyświęcił?
O. Ażeby braku kapłanów nie doznać, obmyślił on zupełnie nieznaną i dotąd nie praktykowaną naukę.
P. A to jaką?
O. Nauczał, że każdy chrześcijanin, mężczyzna czy niewiasta, czyli to młody czy stary, a nawet małe dzieci prawdziwymi i właściwymi są kapłanami, i że im oprócz ustanowienia, niczego więcej nie potrzeba.
P. Czymże starał się tę naukę swoją upozorować?
O. Ustępem z pierwszego listu św. Piotra: "Jesteście królewskim kapłaństwem".
P. W jaki sposób tłumaczył on to miejsce?
O. Utrzymywał że Piotr św. mówił tu o wszystkich chrześcijanach i z tego powodu wnosi, że każdy chrześcijanin jest kapłanem.
P. Jaki by jeszcze inny, temu podobny wniosek, można wyprowadzić z tego luterskiego tłumaczenia?
O. Można by zarówno twierdzić, że Piotr św. mówi tu do wszystkich chrześcijan jakoby do królewiczów i że dlatego wszyscy chrześcijanie mogą być królami.
P. Jaki by jednak jeszcze lepszy, a właściwszy można z tego ustępu wyprowadzić wniosek?
O. Że tak, jako wszyscy chrześcijanie nie są prawdziwymi i właściwymi królami, tak zarówno nie są prawdziwymi i właściwymi kapłanami.''