John Cotter -- Nowe spojrzenie na Asyż . Przedruk za "The Remnant" z 1987 r.

Assisi Revisited
http://www.remnantnewspaper.com/Archives/2011-0315-cotter-assisi.htm

John Cotter -- Nowe spojrzenie na Asyż . Przedruk za "The Remnant" z dnia 15 lutego 1987.

Nota redakcyjna

Dokonujemy przedruku niniejszego tekstu za The Remnant z lutego 1987 celem przypomnienia reakcji środowisk tradycyjnie katolickich, jaka nastąpiła tuż po pierwszym międzyreligijnym spotkaniu modlitewnym w Asyżu w roku 1986. Okazja po temu jest oczywista: za kilka miesięcy, w październiku, będziemy świadkami podobnego – jakże smutnego dla większości z nas – wydarzenia. Tekst ś.p. J. Cottera wydaje się w związku z powyższym nader aktualny, a uwagi w nim zaprezentowane – ciągle ważne.

(...)

Odpowiedzialność Soboru Watykańskiego II

Zacytujmy Canadian Catholic Register z 10 stycznia 1987 (za NC News Service): „Jedność pokazana przez światowych przywódców religijnych, modlących się o pokój w Asyżu w październiku 1986, była widzialną ilustracją wezwania II Soboru Watykańskiego do ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego – powiedział papież Jan Paweł II. Jego słowa przeplecione były cytatami z dokumentów soborowych, co – jak stwierdził, pokazało, że tak wspaniałe wydarzenie stało się owocem nauczania Soboru”. Mamy tu więc źródło - Sobór Watykański II, co do którego z pewnością nie ma mowy o nieporozumieniu, skoro tak właśnie interpretuje go sam Papież. Jednak nasz Pan nie wzywał do „ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego”. Mówi On: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody chrzcząc je w Imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego”.

(...)

Cały przetłumaczony tekst tu:
http://konserwatyzm.pl/artykul/1540/nowe-spojrzenie-na-asyz

A Pani wciąż jątrzy...
Trochę dobrej woli! Z miłością do cholery!
To i dobro jakie wykrzesamy z tego Asyżu. Zawiodłem się na Pani, Pani mamo....

Tak jest, belka, źdźbło - jak mawia pewien "sprawiedliwca"

To bardzo dobre przypomnienie tego tekstu...Pani Mamo

Z miłością do cholery!

Pan to by sie nadawal do tego ekumenizmu.
Moze nawet do jakiejs ligi antyfaszystowskiej.

Przy okazji. CO jest dla pana wazniejsze? Ustalenia SVII, czy slowa Jezusa Chrystusa zapisane przez Apostołów w Ewangeliach?

Czy pan nie udczuł ironii?

pan KK i subtelność w dyskusji ?? Widać, że Pan dopiero od roku na forum.

Nb. gratuluję rocznicy

A Pani wciąż jątrzy...
Trochę dobrej woli! Z miłością do cholery!
To i dobro jakie wykrzesamy z tego Asyżu. Zawiodłem się na Pani, Pani mamo....

Panie rysio, daj pan .... siana!  Bo ja tylko miłością się kieruję!!!. Niech mi pan powie, jaki to ma być pokój? na czym zbudowany?  Pokój bez żadnych kryteriów, prawd, sensu, bez nazywania co jest prawdą, a co nie?.

Problem jest taki, że Państwo nie podjęli nawet cienia wysiłku by dokładnie dowiedzieć się o wszystkim, co się w Asyżu działo i co zostało powiedziane. O tym, by dowiedziawszy się, podjąć katolicki wysiłek znalezienia MOŻLIWIE najbardziej dla bliźniego korzystnej interpertacji tych słow i czynów już nie wspomnę.
Ale nie. Cała państwa wiedza o Asyżu to pare propagandowych broszurek. Czysty intelektualny bandytyzm.
A do tego grzech obmowy połączony z grzechem gorszycielstwa. Im bardziej wrzeszczycie bez opamiętania o prawdziwych a jeszcze częściej o wydumanych przewinach bł. Jana Pawła II  w Asyżu tym większą ponosicie odpowiedzialność za to, że ktoś je naprawę utożsami z katolicyzmem.
Zamiast cierpliwej troski o dobro wspólne mamy wściekliznę.

Z miłością do cholery!

Pan to by sie nadawal do tego ekumenizmu.
Moze nawet do jakiejs ligi antyfaszystowskiej.

Przy okazji. CO jest dla pana wazniejsze? Ustalenia SVII, czy slowa Jezusa Chrystusa zapisane przez Apostołów w Ewangeliach?

Lumpentradzizm musi prowadzić do protestantyzmu?

Ale nie. Cała państwa wiedza o Asyżu to pare propagandowych broszurek. Czysty intelektualny bandytyzm.

Panie Barcikowski, z całym szacunkiem do Pana, ale od kiedy to "The Remnant" jest "propagandową broszurką" ? Czy zarzucając innym obmowę aby na pewno w tym momencie sam jej Pan nie popełnia szczególnie gdy chwilę wcześniej wystawia Pan taką opinię o ludziach czytających tę gazetę albo piszących artykuły do niej, że niby ci ludzie folgują "czystemu intelektualnemu bandytyzmowi" ?

No tak. Traktować Jana Pawła II jak worek treningowy można. Ale samemu mamy wrażliwość pupci niemowlaka.

Proszę, to niech mi Pan poda jakiś przykład z tego artykułu gdzie ś+p Jan Paweł II jest traktowany jak przysłowiowy worek treningowy, bo mnie raczej wbiły się w pamięć takie o to dwa zdania, które stanowią treść ostatniego akapitu:

"Papież Jan Paweł II jest naszym papieżem, my zaś musimy modlić się za niego jak nigdy przedtem. Winniśmy przy tym bez ustanku wzywać imienia Błogosławionej Dziewicy Maryi, Lilii Izraela, bacząc na jej tytuły: „Zwyciężczyni Heretyków”, „Królowej Zwycięstwa” i „Królowej Pokoju”.

Nie, nie mam wrażliwości pupci niemowlaka. Z natury jestem gruboskórny.

Z Asyżem jest b. duży problem. Asyżu nie da się obronić. Zwłaszcza w świetle wypowiedzi bł. Jana-Pawła II. Błogosławiony właśnie tak rozumiał realizację ducha Soboru. (patrz abp. M. Lefebvre Życie"

Stanięcie w prawdzie i dyskutowanie Asyżu może tylko podzielić wiernych, podzielić Kościół. I dlatego każda próba krytyki będzie torpedowana przez koncesjonowaną tradycję indultową. Atak na Asyż, to atak na "Kościół posoborowy" i samowykluczenie ze wspólnoty. Dlatego koncesjonowana tradycja będzie bagatelizowała Asyż i tłumiła dyskusję. W przeciwnym razie biskupi pozamykają indulty bo słusznie stwierdzą, że "nie ma różnicy pomiędzy wiernym indultowym a lefebrystą"

Spory stare jak świat: "jak działać, by nie zdenerwować okupanta ?"

Innym pytaniem, jakie toczy pianę na słodkie usta działaczy koncesjonowanych to: "dlaczego nasi biskupi są nieposłuszni Benedyktowi XVI a żądają od nas posłuszeństwa ?"

Z Asyżem jest b. duży problem. Asyżu nie da się obronić. Zwłaszcza w świetle wypowiedzi bł. Jana-Pawła II. Błogosławiony właśnie tak rozumiał realizację ducha Soboru. (patrz abp. M. Lefebvre Życie"

Dokładnie tak! ale o tym można przeczytać w bardzo wielu innych źródłach. Powyżej jest też zacytowana wypowiedź papieża Jana Pawła II za Canadian Catholic Register z 10 stycznia 1987:
 
"Jedność pokazana przez światowych przywódców religijnych, modlących się o pokój w Asyżu w październiku 1986, była widzialną ilustracją wezwania II Soboru Watykańskiego do ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego – powiedział papież Jan Paweł II. Jego słowa przeplecione były cytatami z dokumentów soborowych, co – jak stwierdził, pokazało, że tak wspaniałe wydarzenie stało się owocem nauczania Soboru”. Mamy tu więc źródło - Sobór Watykański II, co do którego z pewnością nie ma mowy o nieporozumieniu, skoro tak właśnie interpretuje go sam Papież.

Można poczytać tu:  http://www.tedeum.pl/tytul/644,Od-ekumenizmu-do-milczacej-apostazji
jaka  była zawsze niezmienna nauka Tradycji.  Poza tym, sam  ks.kard. Domenico Bartolucci w udzielonym wywiadzie powiedział:  ".... Dobrze pan rozumie, że jeśli takie przykłady idą od Bazyliki Świętego Piotra, apele i skargi na nic się nie zdadzą. ...."