Co się państwo tak czepiają rozłożonych rąk na modlitwę Ojcze Nasz?
To może najpierw panowie mi odpowiedzą w czym jest problem że tak robią np.: dzieci przystępujące do komunii? W końcu jest to postawa modlitewna.
W rycie rzymskim (NOM) tzw. "postawa oranta" jest zarezerwowana dla celebransa i koncelebransów. Nie wolno go naśladować świeckim.
Cytat: Michał Barcikowski w Maja 11, 2009, 12:54:05 pmW rycie rzymskim (NOM) tzw. "postawa oranta" jest zarezerwowana dla celebransa i koncelebransów. Nie wolno go naśladować świeckim.Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że to "postawa oranta" i że naśladuję tu kapłanaMi w neo wytłumaczono, że to jest gest dziecka Bożego, który wyciąga ręce do Ojca, by u Niego szukać oparcia, ratunku, opieki. I dlatego taką postawę przyjmujemy w czasie modlitwy "Ojcze nasz". I jest to chyba zupełnie inna wymowa niż gest kapłana, gdy on w czasie modlitwy rozkłada ręce (piszę "chyba", bo szczerze mówiąc nie znam symboliki tego gestu).Jak dla mnie jest to piękna postawa i jak najbardziej odpowiednia dla tej modlitwy.
no i gra gitara
Gest rozłożonych i uniesionych nieco w górę rąk należy do najstarszych form postawy modlitewnej. Starożytni chrześcijanie zawsze w czasie modlitwy trzymali rozłożone i uniesione w górę ręce. Malowidła z katakumb, w których pierwotni chrześcijanie gromadzili się na modlitwie przedstawiają liczne postacie w tej postawie modlitewnej. Gest ten nazywany był gestem oranta, czyli człowieka modlącego się. <...>Wierni mogą ten gest wykonywać w czasie modlitw prywatnych. Obecne przepisy liturgiczne nie przewidują, aby były wykonywane przez wszystkich w czasie jakiejkolwiek celebracji liturgiczn
Cytat: kurak w Maja 11, 2009, 14:20:43 pm no i gra gitara Ale to wtedy jak te ręce na Ojcze nasz...