W prezencie dostałem album z kościołami Rzymu i złoty krzyżyk, który noszę do dziś.
Z prezentami jest też taki problem, że wszyscy chcą coś dać. Jeśli ktoś ma dużą rodzinę, kończy się to tak, że dziecko dostaje cztery złote łańcuszki, pięć różańców, i trzy Biblie. Niektórzy więc wolą dać kopertkę z pieniędzmi, bo przecież wstyd przyjść z pustymi rękami na przyjecie...
Niedawno w warszawskim przeoracie FSSPX była I Komunia św. Widać było po tych dzieciach, jaki mają stosunek do Tego Sakramentu. Nie było żadnych wierszyków, żadnego dodawania innych rzeczy niż w rubrykach - wszystko tak jak ma być.Dodatkowo piękne kazanie o bohaterskiej dziewczynce z Chin, która gdy żołnierze komunistyczni podeptali Hostie, ona zbierała je językiem na klęcząco(nie do ręki) z posadzki Kościoła. W końcu pewnego dnia będąc w kościele, gdy żołnierz komunistyczny strzelił i ją zabił przyjęła ostatnią Komunię.
Problem w tym , że to raczej legenda niż realne zdarzenie.
U mnie było bez alb i udziwnień, i na szczęście przed chorym pomysłem na wymuszanie przysięgi abstynencji...
Cytat: Dominik Jan Domin w Maja 02, 2010, 21:57:38 pmU mnie było bez alb i udziwnień, i na szczęście przed chorym pomysłem na wymuszanie przysięgi abstynencji...A co złego jest w przysiędze abstynencji?