zachowanie wiernych podczas mszy trydenckiej

a ja słyszałem coś takiego.


1) Podczas Mszy cichej klęczy się przez cały czas z wyjątkiem ewangelii - wtedy się stoi.

2) Podczas Mszy śpiewanej:

a. stoi się śpiewając (czyli np. na Kyrie, Gloria, Credo, Agnus Dei), podczas kolekty, obu ewangelii, prefacji, od Pater noster do Agnus Dei, od pokomunii aż do końca (wyjąwszy błogosławieństwo);

b. siedzi się słuchając (lekcja, graduał, kazanie) oraz w czasie ofertorium - ale tu są różne szkoły;

c. w pozostałych momentach się klęczy. Gdy śpiewa chór, wierni naśladują kapłana, czyli kapłan po odmówieniu np. Gloria siada, a wierni wraz z nim.




Ale poznajmy co mówił Abp. Nowowiejski:

"Ceremonjał parafjalny" 1931 o Mszy czytanej:

Rubryka mszału chce, by obecni wierni, z wyjątkiem dwóch ewangelij, przez cały przebieg czasu mszy św. klęczeli.(...)Chorzy i poważni wiekiem mogą siedzieć w ławkach, w pewnych tylko chwilach stojąc i klękając(...)

O Mszy śpiewanej:

Wierni o ile możność pozwala, uczestniczą w solennej mszy św., przypatrując się jej ceremonjom i śpiewając, jeżeli umieją. Podczas aspersji i ewangelji stoją. Stoją także, gdy kapłan wychodzi z zakrystji do ołtarza i gdy powraca po mszy świętej. Podczas kanonu do komunii kapłana włącznie klęczą i, o ile mogą, do Stołu pańskiego przystępują. Zresztą (tzn. w pozostałych przypadkach) stoją lub siedzą, stosownie do możności i miejsca. Podczas pierwszego podniesienia w cichości wyrażają swój akt wiary: Pan mój i Bóg mój.

"Mszał niedzielny i świąteczny" 1954 podaje:

Odpowiadamy po łacinie kapłanowi na wszystkie jego wezwania.
Klęczymy wszyscy razem na dwa kolana w czasie modlitw u stopni ołtarza; od Sanctus aż do Poniesienia włącznie, oraz po Agnus Dei aż do Komunii, na znak oczekiwania na przyjście Pana Jezusa.
Siedzimy podczas czytania, lub gdy słuchamy śpiewów międzylekcyjnych.
Stoimy w czasie innych części Mszy św.(...)

a ja słyszałem coś takiego.


1) Podczas Mszy cichej klęczy się przez cały czas z wyjątkiem ewangelii - wtedy się stoi.

2) Podczas Mszy śpiewanej:

a. stoi się śpiewając (czyli np. na Kyrie, Gloria, Credo, Agnus Dei), podczas kolekty, obu ewangelii, prefacji, od Pater noster do Agnus Dei, od pokomunii aż do końca (wyjąwszy błogosławieństwo);

b. siedzi się słuchając (lekcja, graduał, kazanie) oraz w czasie ofertorium - ale tu są różne szkoły;

c. w pozostałych momentach się klęczy. Gdy śpiewa chór, wierni naśladują kapłana, czyli kapłan po odmówieniu np. Gloria siada, a wierni wraz z nim.

też tak slyszalem

A jak jest we Wrocławie, Krakowie, Poznaniu i innych Tradycyjnych ośrodkach?

Laudetur Iesus Christus!

Mnie zastanawia jedna sprawa, co sprawiło (a może powinnam napisać kto), że o. Krzysztof tak nagle zaczął zwracać uwagę czy i kiedy wierni stoją a kiedy klęczą.
   W sumie podczas odprawiania Mszy to nie ma za dużo możliwości żeby się przyglądać  

I druga sprawa, jak do tej pory (czyli od dwóch niedziel, odkąd sprawa zaczęła mieć miejsce) ani razu nie powiedział na jakiej podstawie takie decyzje. Czym się kierował czy sugerował się jakimś dokumentem, mszałem...

Jakoś ostatnio i kazania takie spokojniejsze ma, coraz mniej używa określenia "nasza czcigodna Msza Trydencka", ostatnio nawet coraz mniej nazywa ją Trydencką. Coraz mniej w nim zachwytu i radości nad naszą Mszą.
Być może ja się czepiam, ale dziwnie się to zbiegło z decyzją Papieża Benedykta XVI o zdjęciu ekskomuniki z biskupów.

A kazanie w ostatnia niedzielę wygłaszane przez innego redemptorystę nie wiem czy zauważyliście wogóle nie odnosiło się do naszej Mszy. Były podziękowania dla o. Krzysztofa, ale takie ogólne za posługę, za opiekę nad kościołem, za to że wierni przychodzą...
Ale ani słowa o Mszy naszej.

Czasem zastanawiam się co o tym wszystkim myśleć.
Czy powinnam się posłuchać, czy raczej jak do tej pory klękać.
A Wy jak uważacie?

Pozdrawiam

W Rzeszowie lud stoi od początku do Lekcji, w czasie której siedzi, na Ewangelię stoi, na kazanie siedzi, stoi na Credo, na ofertorium siedzi, wstaje na Dominus vobiscum rozpoczynające Prefację, klęka po zakończeniu śpiewu Sanctus, wstaje na Pater noster, klęka na Agnus Dei, wstaje na Dominus vobiscum przed Pokomunią, klęka na błogosławieństwo, wstaje na ostatnią Ewangelię.
W czasie Mszy czytanej, jak się zdarzy w niedzielę, to ludzie zachowują się tak samo. Tylko niektórzy klęczą dłużej.

Bieda straszna na naszym forum, skoro już o takich rzeczach dyskutujemy... Co komu do zachowania wiernych? Ważne, żeby zachowywali się pobożnie. Mnie uczono, że zachowanie jest dowolne i akcentowano to jako atut Mszy Trydenckiej. Zdaje się, że rezygnujemy z tego na rzecz tresowania wiernych - już nie wg dzwonków jak na NOMie, ale jakichś wydumanych wytycznych?

Dziwię się temu, ale mimo to - zachowanie ludu na mszach śpiewanych w Poznaniu wygląda tak:
- do kyrie - lud klęczy
- na kyrie stoi
- na lekcję siada
- na Ewangelię wstaje
- ofiarowanie - siedzi
- Dominus vobiscum przed Prefacją - wstaje
- dzwonek Sanctus - klęka
- od Pater noster - stoi
- na Agnus Dei klęka
- Dominus vobiscum przed pokomunią - wstaje
- błogosławieństwo - klęczy
- Ewangelia - stoi
- niektórzy przyklękają na "Et verbum caro", nawet jeśli czyta się cicho

Jeśli pomyliłem, proszę mnie poprawiać

W Krakowie jw. z tą różnicą, że do kyrie jak i na kyrie lud stoi.

Tak właśnie w Poznaniu widziałem jak opisał to Pan Maswerk. Identycznie było w Austrii i w Niemczech. Na Mszach cichych z wyjątkiem Ewangelii spotykałem się tylko z pozycją klęczącą.

A czy na introidzie się klęczy, czy stoi, bo nie zawsze jest ośpiewany?

Bardzo możliwe, że wybrał się na niedzielną Mszę do Przeoratu?

tak, to mniej więcej zasady z Przeoratu, z tem, ze tam sie stoi od początku Mszy, a nie od Kyrie no i chyba jednak klęka się na Angusa.

Skoro z tego co tu widzimy, w kazdem osrodku jest nieco inaczej, to czemu mamy uznac, ze pomysl o. Krzysztofa jest idealny i najlepszy ?

LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO, najgorsze będzie to, jak jedna polowa zacznie robic tak, a wtora inaczej.

No chyba, ze Ojciec chce w ten sposob zdobyć materjal na kilka kazan ...

A czy na introidzie się klęczy, czy stoi, bo nie zawsze jest ośpiewany?

W Krakowie klęczy się, gdy jest śpiewany. W innych wypadkach staliśmy.

Tak czytam sobie to wszystko i czytam i usilnie staram się przypomnieć sobie jak to było za starych przedsoborowych czasów i nijak przypomnieć sobie nie mogę.
Ministrantem byłem i nie odwracałem się do tyłu. Msza to była msza.
A czy nie można całej Mszy św. po prostu przeklęczeć?
Much ado about nothing - tyle hałasu o nic - jak powiedziałby Szekspir.

Na "kursie" ministranckim powiedziano mi: " robimy tak a tak, nie patrzymy na wiernych ani chór - tu jest centrum. A oni w nawie? - robią jak chcą, mogą nawet krzyżem leżeć byle nie dać się zdeptać i przejścia nie blokować"

A czy nie można całej Mszy św. po prostu przeklęczeć?

Można, na cichej.

Dlatego ja lubię cichą Mszę albo recytowaną.

Mnie osobiście boli jak wierni siadają z kapłanem i śpiewają Gloria i Credo po siedzącu. Jakoś to w ogóle nie pasuje - wyśpiewuje się Panu Bogu hymn chwały wraz z całym niebiem i ziemią, składa się uroczyste wyznanie wiary i się w tym czasie siedzi. Na szczęście tam gdzie chodzę na Gloria się klęczy (sic!), a na Credo stoi, mimo, że kapłan siada.
Swoją drogą - czy przypadkiem zmiany z 1965 roku nie mówiły o tym, że kapłan ma śpiewać z chórem i wiernymi i nie siadać po prywatnym odmówieniu tych modlitw?