Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 11:55:20 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Barwy "Dekalogu" na murach Kurii Radomskiej
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj
Autor Wątek: Barwy "Dekalogu" na murach Kurii Radomskiej  (Przeczytany 10744 razy)
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1409

« Odpowiedz #30 dnia: Czerwca 27, 2011, 08:08:18 am »

Nic tu nie symbolizuje. I nie musi.
Nic tu już nie musi nawet sugerować przyporządkowania konkretnej treści.
W przypadku abstrakcji aluzyjnej owszem, można dopatrywać się zbieżności, podobieństw.
W przypadku sztuki bezprzedmiotowej nie jest to konieczne ani nawet właściwe.
Proces twórczy prowadził do oderwania od wszelkich przedmiotowych skojarzeń ( "abstraho" po łacinie - odrywam, oddzielam).
Te obrazy nie mają przed sobą celów dydaktyczno- katechetycznych.
Ich wartość artystyczna  wyraża się właśnie w "niepodobieństwie", nie-ilustracyjności, beztreściowości.
To dlaczego takim obrazom nadaje się tytuły konkretnych pojęć?
Z tego co Pani pisze wnioskuję, że przedmiotowe prace można by wystawić pod  zupełnie innym tytułem bez jakiegokolwiek uszczerbku dla ich wartości artystycznej. Myślę, że o wiele uczciwiej byłoby je nazwać np. "Kompozycja nr 1, nr 2" itd., skoro są beztreściowe. I nie angażować w ich wystawianie hierarchii kościelnej.


Zapisane
KAES
aktywista
*****
Wiadomości: 742

« Odpowiedz #31 dnia: Czerwca 27, 2011, 09:14:19 am »

Dla zainteresowanych poszukiwaniem definicji kilka przykładów z Powszechnej Encyklopedii Filozofii:
Sztuka
http://www.ptta.pl/pef/pdf/s/sztuka.pdf
Antysztuka
http://www.ptta.pl/pef/pdf/a/antysztuka.pdf
Abstrakcja
http://www.ptta.pl/pef/pdf/a/abstrakcja.pdf
Postmodernizm
http://www.ptta.pl/pef/pdf/p/postmodernizm.pdf

Dwa wykłady Kierownika Katedry Filozofii Sztuki na Wydziale Filozofii KUL:


http://www.wsksim.com.pl/audio/Kieres%2021%20VIII.mp3

Sztuka w obliczu Natury oraz problem antysztuki
http://youtu.be/ICQV7bMdW30
« Ostatnia zmiana: Czerwca 27, 2011, 09:39:50 am wysłana przez KAES » Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #32 dnia: Czerwca 27, 2011, 10:06:57 am »

@Genowefa
Cytuj
1.A co mają kloce z betonu do sztuki abstrakcyjnej ?
2. Kloc wynikł z prymatu funkcji nad dekorem.  Sztuka abstrakcyjna do sztuki użytkowej się nie zalicza...

@ 1. Nie tylko kloce z betonu, ale także malownicze kamieniczki nie mają swojego "pra-wzoru" w naturze. Są one wytworem cywilizacji technicznej. Powstały na podstawie abstrakcyjnych poszukiwań funkcjonalnych i technicznych, niejako wbrew naturze. I katedra wawelska - romańska, była "klocem" zbudowanym z abstrakcyjnych sześcianów - wg zasady "ad quadratum". Cała architektura to abstrakcja.

http://www.google.pl/search?q=ad+quadratum&hl=pl&client=firefox-a&hs=pYR&rls=org.mozilla:pl:official&prmd=ivns&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=7CwITrSoH4THswbJ4JzQDA&ved=0CDIQsAQ&biw=1024&bih=591

@ 2. Kloc nie powstał z prymatu funkcji nad dekorem. Ale po kolei:

- klocek jako taki nie jest zły. Problem klocka zaczyna sie gdy klocek staje się klocem (skala). Czym innym jest klocek - willa na Saskiej Kępie, czym innym Kloc - 20 piętrowa szafa.
- Kloc 20 piętrowa szafa nie jest groźna. Ale w grupie 20 szaf - staje sie problemem. (akumulacja kloców). Mamy przykład na Dolnym Śląsku, gdzie stare średniowieczne miasteczka zostały zabudowane bloczydłami ustawionymi równolegle do siebie, w poprzek miasta, niejako je przekreślając. (bloki może nie mają 20 p. wysokości, ale maja długość 20 p. a może i większą)

Klocek - rozumiany jako brak dekoru, powstał w Austrii jako reakcja na masowe stosowanie tandetnej, produkowanej seryjnie, dekoracji. Układ funkcjonalny budynku pozostawał bez zmian.
Klocek - rozumiany jako ideologia szybkiego, uprzemysłowionego, zaspakajania potrzeb mieszkaniowych powstał po I Wojnie Światowej.
Obie przyczyny pokryły się. Na dodatek odrzucenie dekoru obniżyło koszta realizacji. Trzeba powiedzieć, że uprzemysłowienie było jedyną szansą rozwiązania problemu.
Co do funkcjonalności klocków, to sprawa po latach wydaje się problematyczna. To XIX w. czynszowe kamienice okazały się funkcjonalne. Osiedlowe klocki - nie. Czas zweryfikował "funkcjonalność" klocków.

Cytuj
3. Czyżby tęsknił Pan za... socrealizmem... ?

@ 3. Dobre pytanie.
Pytanie typowo polskie.
Podoba ci się szeroka aleja wysadzana lipami, osiowe założenie osiedla niskich "bloków" z wysokimi dachówkowymi dachami ?
- jeżeli tak, to Bieruta w piekle cieszysz!
Znam te pytania. Sam zadałem je Pani Teresie. Takim pytaniem, niemerytorycznym tylko emocjonalnym, można każdego obywatela RP. przygwoździć do ściany. Albo albo. Albo nowoczesność, albo Stalin - wybieraj człowieku.

Dlaczego nie zapytała Pani, czy nie tęsknię za.... Zamościem ? (albo starą dzielnicą w Gdańsku - Brzeźnie -tam gdzie jest sprawowany KRR)
Planowanie stalinowskie odnosiło się do renesansu. Owszem, stalinizm miał 2 formy: małe piękne "renesansowe" zespoły zdobione cegłą i metaloplastyką - dla KBW i UB oraz proste bloczydła dla ludu. Nie należy o tym zapominać.

Najbardziej destrukcyjne społecznie pomysły w historii, swój początek miały przy kawiarnianym stoliku, kameralnym laboratorium itp. Należy działać racjonalnie. Niektóre pomysły, dzisiaj to wiemy, powinny na zawsze pozostać w pracowniach i salach wystawowych.

« Ostatnia zmiana: Czerwca 27, 2011, 10:10:11 am wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #33 dnia: Czerwca 27, 2011, 15:35:36 pm »

@Rysio
Cała architektura to abstrakcja.
Wszystko na co się spojrzy przez zmrużone oczy można zobaczyć jako abstrakcję.
 Ale architektura w oderwaniu od funkcji chyba jednak nie występuje...
 Architektura musi pozostać służebna.

- klocek jako taki nie jest zły.
Z tym się zgadzam.

...Onegdaj  Sołtan zaklinał się, że kloce -giganty to nie "lekorbuzjery" tylko "bałhałzery"...

Dlaczego nie zapytała Pani, czy nie tęsknię za.... Zamościem ?
Ze względu na sympatię do Misia - Rysia i Bareji.
Zarówno pańską jak i moją własną.

@ 3. Dobre pytanie.
Pytanie typowo polskie.
Chyba jednak błędna diagnoza...
Kwestia mojej polskości już została na tym forum ostatecznie rozstrzygnięta przez Pana Mestwina w wątku o rodzinie Ulmów.
Nie jestem przypisana do tego obozu, do którego Pan mnie tu przypisał. I można to udowodnić.

@Teresa
To dlaczego takim obrazom nadaje się tytuły konkretnych pojęć?
Z tego co Pani pisze wnioskuję, że przedmiotowe prace można by wystawić pod  zupełnie innym tytułem bez jakiegokolwiek uszczerbku dla ich wartości artystycznej. Myślę, że o wiele uczciwiej byłoby je nazwać np. "Kompozycja nr 1, nr 2" itd., skoro są beztreściowe. I nie angażować w ich wystawianie hierarchii kościelnej.

Dlatego, że te  konkretne pojęcia były punktem wyjścia dla procesu twórczego i to jest dla nas ważne.
Można robić sztukę bezprzedmiotową , operując wyłącznie wartościami czysto-plastycznymi, w całkowitym oderwaniu od namacalnych źródeł inspiracji.
Jeżeli prof. Gierowski nie odcina się od swojego punktu wyjścia, to nie można mu z tego czynić zarzutu, bo postępuje uczciwie.

Czy chciałaby Pani zamknąć artystę-abstrakcjonistę w szufladzie ateizmu, materializmu, lewactwa  a kościół i hierarchię mieć tylko dla siebie  i sobie podobnych ?





Zapisane
KAES
aktywista
*****
Wiadomości: 742

« Odpowiedz #34 dnia: Czerwca 28, 2011, 08:37:46 am »

ciekawy tekst jakże pasujący do tematu tego wątku....

Jestem gościem Bruegla
http://gosc.pl/doc/828002.Jestem-gosciem-Bruegla

W dawnych dziełach był kunszt poszukiwania harmonii. Ładunek współczesnej sztuki jest raczej destrukcyjny i wrogi człowiekowi – mówi Lech Majewski, reżyser filmu „Młyn i krzyż”.

Lech Majewski Urodził się w Katowicach. Reżyser filmowy i teatralny, pisarz, poeta i malarz. Nakręcił m.in. „Wojaczka” (film zdobył ponad 20 nagród, w tym za reżyserię na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni), „Angelusa” i „Ogród rozkoszy ziemskich” (grand prix w Rzymie). Jego filmy zdobyły wiele nagród za granicą i w kraju. Należy do członków Gildii Reżyserów Amerykańskich i Europejskiej Akademii Filmowej.

Edward Kabiesz: Powiedział Pan kiedyś, że nie wierzy, by nasz świat ze swoim złem był jedynym wymiarem, jaki istnieje, bo byłoby to zbyt okrutne.
Lech Majewski: – Tak. Samo istnienie tego świata jest niezwykłym cudem. Lecz w tym obszarze cudowności, jak to ujął Sartre, ludzie sami stwarzają sobie piekło.

Pana mistrzami są twórcy klasyczni, jak Bosch czy teraz Bruegel. Nie ceni Pan współczesnej sztuki?
– Niezbyt, bo sztuka współczesna w ogromnej większości jest prowokacyjnie pusta. Nie tylko malarstwo, ale również muzyka. Proszę na przykład porównać współczesnych kompozytorów z Bachem czy Beethovenem. Albo porównać współczesny dramat z Szekspirem. Czy tak cenionego malarza jak Picasso z Brueglem. Picasso jest tworem XX-wiecznym, człowiekiem, który zamiast pędzla miał siekierę i porąbał na drzazgi formę. W dawnej sztuce widoczne było dążenie do obdarowania człowieka stanem łaski. Sztuka była dążeniem do boskości. Fra Angelico, nie tylko zresztą on, uważał, że spływa na niego łaska Boża. I czujemy to w jego dziełach.
Czy to nie zbyt daleko idące uogólnienie?
Cechą charakterystyczną sztuki XX wieku stało się niszczenie. Zniszczono formę powieściową czy budowę sonatową w utworze muzycznym – większość współczesnej muzyki jest torturą ucha. W dawnych dziełach był kunszt poszukiwania harmonii. Ładunek współczesnej sztuki jest raczej destrukcyjny i wrogi człowiekowi.
Była to sztuka inspirowana chrześcijaństwem.
– Oczywiście. Miała inspiracje duchowe. Świat odszedł od religii, od całej sfery duchowej.
/.../

Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #35 dnia: Czerwca 28, 2011, 16:37:53 pm »

Nie czuję sie na siłach przeprowadzić profesjonalną analizę tego tekstu. Odniosę się tylko do jednego elementu z załączonej wypowiedzi:

To bardzo wygodna pozycja - porównywać współczesnych artystów do 2, 3 geniuszy zweryfikowanych przez czas. W czasach Mozarta też grasowali na rynku sztuki tandeciarze. Tylko, ze juz o nich nie pamiętamy.

Wydaje mi się, ze wiem w czym tkwi spór prowadzony w tym wątku.
Gdyby Pan KAES mieszkał we współczesnej Florencji, codziennie w drodze z domu do pracy szlifował średniowieczne bruki, mijając rzymskie, renesansowe bramy domów i pałaców to z uśmiechem rzuciłby okiem na wywieszone abstrakcyjne półtna jakiegoś profesora. Normalnie, sztuka różnych epok nawarstwia się. Tymczasem w Polsce jest inaczej. Żyjemy w brzydkich miastach, obwieszonych tandetnymi reklamami. Dochodzi do tego, ze ludzie na spacer uciekają do.... centrum handlowego. Nie ma "warunków materialnych ani społecznych do konsumpcji sztuki" a na dodatek brużdżą nam tutaj elementy obce ;).

poniżej link i przykład nawarstwiania się, przenikania starego i nowego. Carlo Scarpa - scenograf, dekorator czasami architekt

http://matematica-old.unibocconi.it/tassellatura1/scarpa.htm

« Ostatnia zmiana: Czerwca 28, 2011, 16:48:56 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
KAES
aktywista
*****
Wiadomości: 742

« Odpowiedz #36 dnia: Czerwca 28, 2011, 17:55:25 pm »

@rysio: Wydaje mi się, ze wiem w czym tkwi spór prowadzony w tym wątku.

Istotnie Panu się coś wydaje...a sprawę logicznie wyjaśnia prof. Kiereś i stosowne definicje z Powszechnej Encyklopedii Filozofii. Sprawa jest już dawno opisana, zbadana i nazwana.  Zerwanie z formą-figurą w sztuce jest w istocie jej dewastacją-antysztuką mieszcząca się w nurcie śmierdzącego rewolucyjnego modernizmu ... Abstrakcjonizm jest jednym z nurtów moderny i nic tu nie pomoże dopisywanie przez jakiegoś autora ideologi rzekomego "dekalogu" itp....

 
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #37 dnia: Czerwca 28, 2011, 18:12:04 pm »

... sprawę logicznie wyjaśnia prof. Kiereś  ...
Bodaj, że wczoraj trafiłem w sieci na jego wykład. Jeszcze dosadniej (i zupełnie niepoprawnie politycznie) wyjaśnił to Wojciech Kossak w swoich "Pamiętnikach". Wydał to PAX. Sprowadza się to do stwierdzenia: "ci co opanowali prasę (a teraz inne media) kreują kanony nowej 'sztuki', mając z tego wymierne korzyści materialne".

W "Twórcach" Paula Johnsona stoi otwartym tekstem, że Picasso wykreował się zaspakajając homoseksualne potrzeby ówczesnych wpływowych paryskich marszandów.

Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
marekkoc
aktywista
*****
Wiadomości: 924

« Odpowiedz #38 dnia: Czerwca 28, 2011, 18:36:08 pm »

Picasso - że też takie bzdety udało się rozdmuchać jako sztukę, mogłyby stanowić dekorację wychodka - przyśpieszając procesy fizjologiczne
Zapisane
"od wszelkiego zła się powstrzymujcie" (1Tes 5:21 BT)
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #39 dnia: Czerwca 28, 2011, 20:39:29 pm »

Picasso - że też takie bzdety udało się rozdmuchać jako sztukę, mogłyby stanowić dekorację wychodka - przyśpieszając procesy fizjologiczne ...
... zamiast piórka flaminga!
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #40 dnia: Czerwca 28, 2011, 22:27:17 pm »

Sprowadza się to do stwierdzenia: "ci co opanowali prasę (a teraz inne media) kreują kanony nowej 'sztuki', mając z tego wymierne korzyści materialne".



"Przyganiał kocioł garnkowi."    A Kossak to niby po co malował to swoje badziewie ?
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #41 dnia: Czerwca 28, 2011, 23:12:58 pm »

Родина-мать зовёт!


Uploaded with ImageShack.us
Pierwotnie pomnik miał przedstawiać kobietę niosącą czerwony sztandar, u której stóp klęczał radziecki żołnierz. Ostatecznie przybrał on kształt kobiety z uniesionym ku niebu mieczem. Nawiązująca do antycznych wyobrażeń bogini Nike i zwrócona symbolicznie ku zachodowi postać jest alegorią ojczyzny wzywającej swych synów do walki z najeźdźcą. Wysokość monumentu miała nie przekraczać 36 metrów, jednak na polecenie ówczesnego przywódcy ZSRR Nikity Chruszczowa zwiększono ją do 85 metrów, tak aby posąg stał się największą rzeźbą na świecie[1]. Matka Ojczyzna otrzymała twarz Walentiny Izotowej, mieszkanki Stalingradu, która pozowała rzeźbiarzom Wuczeticza[2].
Posąg kobiety mierzy 52 m i waży około 8 tysięcy ton. Jego całkowita wysokość, wraz z wykonanym ze stali nierdzewnej mieczem, wynosi 85 m. - kurka wodna, hotel Warszawa to pikuś, bo ma tylko 68 m. wys.(dla porównania Statua Wolności bez cokołu mierzy 45 m). Zgodnie z zamierzeniami, w chwili odsłonięcia był najwyższą statuą na świecie

Prace trwały w sumie 8 lat. Oficjalnie zakończyły się 15 października 1967 roku, gdy na Kurhanie Mamaja uroczyście otwarto kompleks miejsc pamięci "Bohaterom bitwy stalingradzkiej", którego statua stanowi centralny element. Przy jego budowie zużyto około 20 tysięcy m3 betonu, 25 tysięcy ton stali i przemieszczono ponad 1 mln m3 ziemi[3].

Figura [ w Świebodzinie] przedstawiająca Jezusa Chrystusa ma wysokość 36 m(bez korony 33 m) i jest najwyższa na świecie nieprawda. Budowla swoim wyglądem nawiązuje do pomnika Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro, od którego jest o 6 m wyższa.

Całkowita wysokość pomnika wynosi 52,5 m[1], z czego 16,5 m[1] to sztucznie usypany kopiec, 33 m przypada na figurę Jezusa oraz trzymetrowa pozłacana korona wieńcząca całość. Ostateczny ciężar konstrukcji szacowany jest na ponad 440 ton.

I to jest sztuka: Bóg, Realizm, Socjalizm !
« Ostatnia zmiana: Czerwca 28, 2011, 23:18:08 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
MK
Gość
« Odpowiedz #42 dnia: Czerwca 28, 2011, 23:19:39 pm »

Sprowadza się to do stwierdzenia: "ci co opanowali prasę (a teraz inne media) kreują kanony nowej 'sztuki', mając z tego wymierne korzyści materialne".



"Przyganiał kocioł garnkowi."    A Kossak to niby po co malował to swoje badziewie ?
Chyba nie chodzi o tego Kossaka co malował naszych ułanów i szwoleżerów?
Zapisane
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #43 dnia: Czerwca 28, 2011, 23:44:35 pm »

.... Ostateczny ciężar konstrukcji szacowany jest na ponad 440 ton.

I to jest sztuka: Bóg, Realizm, Socjalizm !
Ach, Panie Rysiu, umie Pan zrobić wrażenie na kobiecie.


Chyba nie chodzi o tego Kossaka co malował naszych ułanów i szwoleżerów?
Waszych, waszych. Dla pieniędzy ich malował.
Zapisane
MK
Gość
« Odpowiedz #44 dnia: Czerwca 28, 2011, 23:51:29 pm »

Ale ładnie przynajmniej malował. Nie masz pana nad ułana a nad lancę nie masz broni.  :P
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Barwy "Dekalogu" na murach Kurii Radomskiej « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!