Barwy "Dekalogu" na murach Kurii Radomskiej

22 czerwca odbyło się otwarcie plenerowej wystawy monumentalnych wydruków prac Stefana Gierowskiego z cyklu „Malowanie dziesięciorga przykazań”. Prace umieszczono na murze okalającym budynek Kurii Diecezji Radomskiej od strony ul. Reja. Cykl powstał w latach 80., a jego punktem wyjścia była XV-wieczna „Tablica Dziesięciu Przykazań" anonimowego Mistrza Gdańskiego. Wystawa jest efektem współpracy radomskiej Kurii z Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” i Stowarzyszeniem Edukacji i Postępu STEP.

Dekalog (foto: ks. Jacek Wieczorek)

Dekalog (foto: ks. Jacek Wieczorek)

Otwarcie wystawy (foto: ks. Jacek Wieczorek)
[ przemawia Zbigniew Belowski wicedyrektor Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia", który dał sie poznać z  publicznego poparcia dla tzw. Żywej Biblioteki promującej sodomie homoseksualną http://youtu.be/-1CTlGrvLtA   ]

Pierwsi zwiedzający (foto: ks. Jacek Wieczorek)

Patronat (foto: ks. Jacek Wieczorek)
http://www.diecezja.radom.pl/ogolne-artykuly/929-dekalog

===========================================
Wybióra wyraźnie zadowolona donosi:
Dekalog szaleńczych barw na murze kurii
http://radom.gazeta.pl/radom/1,35219,9835857,Dekalog_szalenczych_barw_na_murze_kurii.html



 

Biskupowi nie pozostawiono wyboru. Przewidziano dla niego rolę "podziwiacza", podziwiał zapewne dzielnie szukając w tym czegoś znajomego. Ja nie jestem biskupem, wiec mi wolno powiedzieć, że to bazgroły.

Czy tam kiedyś było więzienie?

też mi się tak skojarzyło. Więzienie dla skazanych za przestępstwo sodomskie

Bardzo przypomina Rakowiecką: mur, brama i wieżyczka wartownicza.

Jakaś paranoja

A mnie się podoba. Jest takie... nowoczesne. Nie to co te staromodne obrazki w kościołach

Czy tam kiedyś było więzienie?

Było. Po likwidacji klasztoru s.s. Benedyktynek przez wiele lat było tam więzienie.

Takie bohomazy to pewnie i ja bym namalował.

Takie bohomazy to pewnie i ja bym namalował.

No to namaluj Pan.
Kup Pan blejtram, płótno, farby, pędzle, medium, werniks, wynajmij pracownię.
Maluj Pan takie "bohomazy" przez 50 czy 60 lat opierajac się konsekwentnie na jednorodnej, spójnej koncepcji.
Maluj Pan tak, aby jeden bazgroł różnił się od drugiego, a każdy z osobna był rozpoznawalny jako obiekt pańskiego autorstwa.
Wymyśl Pan dla każdego obrazu jakiś sensowny tytuł.
Proste ? Raczej  nie za bardzo...

Jakaś paranoja

Paranoja to jednak co innego.
To jest  abstrakcja.
Według św. Tomasza z Akwinu wszelka cnota jest abstrakcją, ponieważ cnota wymaga oderwania od zmysłowości.
Prosze pomyśleć jaką totalną abstrakcją jest Rzeczywista Obecność.
Wiara w Rzeczywistą Obecność uczy nas abstrakcyjnego myślenia.

To jest  abstrakcja.
Według św. Tomasza z Akwinu wszelka cnota jest abstrakcją, ponieważ cnota wymaga oderwania od zmysłowości.
Prosze pomyśleć jaką totalną abstrakcją jest Rzeczywista Obecność.
Wiara w Rzeczywistą Obecność uczy nas abstrakcyjnego myślenia.

Nie bardzo rozumiem, mogłaby pani dokładniej objaśnić?

Prosze pomyśleć jaką totalną abstrakcją jest Rzeczywista Obecność.
Wiara w Rzeczywistą Obecność uczy nas abstrakcyjnego myślenia.

Przepraszam, z jakimi specyfikami aktualnie Pani eksperymentuje?

Nie bardzo rozumiem, mogłaby pani dokładniej objaśnić?

... Niestety  nie wiem gdzie się Pana niezrozumienie zaczyna a gdzie się kończy.

Zagubieni NOMowcy twierdzą, że jak uczestniczą we Mszy sw. w języku polskim, to wszystko mogą zrozumieć.
Malarstwo Stefana Gierowskiego stanowi jakby przeciwieństwo takiego podejścia względem sfery duchowej.

Przepraszam, z jakimi specyfikami aktualnie Pani eksperymentuje?

Bardzo proszę.  Pana  pytanie jest nie na temat.
 Proszę się skoncentrować na prof.Gierowskim.
 A jeszcze lepiej na dekalogu.

Sztuka sakralna najczęściej posiłkowała się symbolami, znakami, prostymi formami - koło, trójkąt, oko, trzy okna lub triforium etc. Wyabstrahowane z rzeczywistości formy najlepiej oddają obecność Boga żywego ale niewidzialnego i niepojętego.

Czy to co zostało zalinkowane to sztuka sakralna? - nie wiem, ale pewnie jest to sztuka o tematyce religijnej. To b. duża różnica. Nie oznacza to, że należy ją krytykować tylko dlatego, że nie podoba się cioci Kloci.

Sztuka sakralna najczęściej posiłkowała się symbolami, znakami, prostymi formami - koło, trójkąt, oko, trzy okna lub triforium etc. Wyabstrahowane z rzeczywistości formy najlepiej oddają obecność Boga żywego ale niewidzialnego i niepojętego.

Czy to co zostało zalinkowane to sztuka sakralna? - nie wiem, ale pewnie jest to sztuka o tematyce religijnej. To b. duża różnica. Nie oznacza to, że należy ją krytykować tylko dlatego, że nie podoba się cioci Kloci.

Być może jest to sztuka religijna, zapewne ma wartość artystyczną; ale: gdybyśmy zobaczyli to bez podania tytułu i miejsca, gdzie zostało wystawione, czy ktokolwiek by się domyślił inspiracji religijnych? Nie mówiąc już o poprawnym odgadnięciu tematyki... Przeciętnemu odbiorcy trudno to zrozumieć, chyba że każdy otrzymałby broszurkę pt. "Co autor miał na myśli". A przecież nie o to chodzi w sztuce (szczególnie religijnej), ona powinna przemawiać innymi środkami. Jeżeli przemawia tylko do wąskiej grupy odbiorców o szerokiej wiedzy na temat współczesnego malarstwa, to coś tu jest nie tak. I nie chodzi o to, czy się podoba, czy nie. Chodzi o to, że dzieło powinno być zrozumiałe, żeby osiągnęło swój cel.