...na co Pan gnome bardzo się na mnie za to oburzył,...
Jeśli najważniejszym czynnikiem rozstrzygającym, który system gospodarczy jest najlepszy, ma być przede wszystkim bogacenie się ludzi, to mamy rzeczywiście trochę inną wizje państwa.
Na ile się orientuje ordoliberalizm wydaje się bardzo ok, ale "dziki kapitalizm" to to nie jest
ekonomiczny liberalizm sprawia nadmierne bogacenie się niektórych warstw społecznych, a z drugiej strony narastanie niezadowolonej klasy proletariackiej, która łakomie połyka hasełka socialistyczne i przyjmuje postawę roszczeniową
człowiek to coś więcej niźli pracująca maszyna, a społeczeństwo nie ogranicza się do prostego zbioru producentów i konsumentów
Cytat: Matthaeus w Stycznia 08, 2011, 21:03:57 pmekonomiczny liberalizm sprawia nadmierne bogacenie się niektórych warstw społecznych, a z drugiej strony narastanie niezadowolonej klasy proletariackiej, która łakomie połyka hasełka socialistyczne i przyjmuje postawę roszczeniową Taka sytuacja miała miejsce w XIX wieku-istotnie liberalizm spowodował namnożenie proletariuszy, gdyż dzięki poprawie warunków życia pozwalał większej ich liczbie na przeżycie.
Tyle razy powtarzam i nie dociera!http://piusx.org.pl/kryzys/oni-Jego-zdetronizowali/2
System wymiany dóbr nie ma służyć do wychowywania moralnego ludzi, od tego są inne "ciała", system gospodarczy ma zapewnić środki do życia i nic więcej.
Po upływie stulecia ich stopa wzrosła bo wywalczyli sobie większe prawa i czas do odpoczynku.Dla mnie XIX-wieczny kapitalizm i obecny w Polsce to patologia.A socjalizm i komunizm jest reakcją na patologiczny kapitalizm gdzie człowiek ma tylko pracować bez odpoczynku najlepiej i bez godziwej opłaty. Żal było patrzeć jak w Kaliszu pracowali na budowie na zewnątrz przy -10 stopniach.
Społeczna nauka Kościoła, wręcz przeciwnie, głosi, że społeczeństwo nie jest bezkształtną masą jednostek32, lecz zorganizowanym organizmem skoordynowanych i hierarchicznie zorganizowanych grup społecznych: rodzin, warsztatów i sklepów, profesjonalnych korporacji, a wreszcie państwa. Korporacje jednoczą pracodawców i pracowników tego samego zawodu w celu ochrony i promocji ich własnych interesów. Klasy społeczne nie są zantagonizowane, lecz naturalnie się uzupełniają33. Prawo o nazwie Le Chapelier z 14 czerwca 1791 r., zakazując stowarzyszeń, położyło kres korporacjom, które były instrumentem pokoju społecznego od średniowiecza. Prawo to było owocem liberalnego indywidualizmu, lecz, zamiast „wyzwolenia” robotników, dokonało ich zmiażdżenia. A kiedy w XIX wieku aktywa liberalnej burżuazji zniszczyły bezkształtną masę robotniczą, która stała się proletariatem, znaleziono rozwiązanie, dzięki inicjatywie socjalistów, aby zgromadzić robotników w związkach zawodowych. Te jednak pogorszyły jeszcze tę społeczną wojnę, rozszerzając pozorną sprzeczność kapitału i proletariatu na całe społeczeństwo. Wiadomo, że ta sprzeczność, czy też „walka klas”, dała początek marksistowskiej teorii dialektycznego materializmu: tak, że fałszywy problem społeczny stworzył fałszywy system: komunizm34. Od czasów Lenina, walka klas, dzięki komunistom, stała się uprzywilejowaną bronią komunistycznej rewolucji35.