Uff mamy szczęście, że został nam jeden jedyny biskup bez przeoratów, szkół, seminariów i klasztorów w których utrzymuje się pozory Tradycji i gdzie nie cenzuruje się wiary. Jak dobrze, że istnieje taki biskup, który jako jedyny ma odwagę wyłamać się z szeregu. Jak dobrze, że pełne zrozumienie dzieła arcybiskupa umożliwia temuż biskupowi skuteczniejsze rozpieprzenie tegoż dzieła. Uff naprawdę mamy to szczęście.
Jak dobrze, że pełne zrozumienie dzieła arcybiskupa umożliwia temuż biskupowi skuteczniejsze rozpieprzenie tegoż dzieła.
Sila razenia jest przeceniana. Z kilkukrotnych szumnych zapowiedzi calego tego "ruchu oporu" nic wielkiego dotychczas nie wyszlo. Szkoda tych kilku fajnych ksiezy, ale coz, nie pierwsi i nie ostatni.
A ja nadal czekam na przykłady (z nazwiska) księży SV->NOM.
Wykluczony z FSSPX bp Richard Williamson zelektryzował tradi-światek zamieszczoną na swoim blogu informacją, że Watykan zaproponował Bractwu "uznanie na zasadach tolerancji". Nie przesądzając o prawdziwości tej informacji należy przypomnieć, że:1. jedynym wiarygodnym źródłem informacji ze strony FSSPX na temat rozmów z Rzymem jest Dom Generalny w Menzingen2. bp Williamson gra na wzmocnienie swojej frakcji tradycjonalistów i nie po raz pierwszy wypuszcza "kontrolowane przecieki", aby szkodzić Bractwu3. jak wielokrotnie powtarzał ks. Karol Stehlin, angażowanie się w internetowe dysputy na temat sytuacji FSSPX i rozbudzanie emocji na ten temat nie jest nam potrzebne do zbawienia i lepiej poświęcić ten czas na rzeczywiście pobożne praktykihttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=742501602461996&set=a.197517586960403.52207.190133624365466&type=1&theater
A palmerianie to mają w ogóle zachowana sukcesję i ważne święcenia
Mam pytanie zatem, jakie wiarygodne informacje przedstawia na ten temat Dom Generalny z Menzingen ?
Cytat: Anna M w Maja 04, 2014, 09:14:26 amWykluczony z FSSPX bp Richard Williamson zelektryzował tradi-światek zamieszczoną na swoim blogu informacją, że Watykan zaproponował Bractwu "uznanie na zasadach tolerancji". Nie przesądzając o prawdziwości tej informacji należy przypomnieć, że:1. jedynym wiarygodnym źródłem informacji ze strony FSSPX na temat rozmów z Rzymem jest Dom Generalny w Menzingen2. bp Williamson gra na wzmocnienie swojej frakcji tradycjonalistów i nie po raz pierwszy wypuszcza "kontrolowane przecieki", aby szkodzić Bractwu3. jak wielokrotnie powtarzał ks. Karol Stehlin, angażowanie się w internetowe dysputy na temat sytuacji FSSPX i rozbudzanie emocji na ten temat nie jest nam potrzebne do zbawienia i lepiej poświęcić ten czas na rzeczywiście pobożne praktykihttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=742501602461996&set=a.197517586960403.52207.190133624365466&type=1&theaterMam pytanie zatem, jakie wiarygodne informacje przedstawia na ten temat Dom Generalny z Menzingen ?Jakie to konkretnie "niekontrolowane przecieki" może "wypuszczać" obecnie "wykluczony z FSSPX" bp. Richard Williamson ?Oczywistą jest rzeczą, że "internetowe dysputy na temat sytuacji FSSPX i rozbudzanie emocji na ten temat nie jest nam potrzebne do zbawienia", nie mniej jednak obecne społeczeństwo to "społeczeństwo informacyjne" i rozmów oraz komentowania rozmaitych informacji zwyczajnie nie da się uniknąć. "Do zbawienia" nie jest także nam potrzebne jedzenie ani picie, spacery, koncerty, książki nawet oraz tym bardziej kino. Są one jednak istotnym elementem w życiu codziennym przeciętnego człowieka. "Do zbawienia" także nie jest nam potrzebne żadne komentowanie decyzji papieskich, kanonizacji, skandali w diecezjach, nadużyć liturgicznych itp. spraw, a jednak nie tylko my sami, ale także powołane do tego niektóre organy prasowe, oficjalne strony internetowe, ba nawet "Dom Generalny w Menzingen" w sposób szczególny permanentnie, a przynajmniej "periodycznie" się tym zajmują. Taki life....choć oczywiście wszelkie zachęty do "praktyk pobożnych" zawsze rzecz jasna są na miejscu.
Jakie to konkretnie "niekontrolowane przecieki" może "wypuszczać" obecnie "wykluczony z FSSPX" bp. Richard Williamson ?
Oczywistą jest rzeczą, że "internetowe dysputy na temat sytuacji FSSPX i rozbudzanie emocji na ten temat nie jest nam potrzebne do zbawienia", nie mniej jednak obecne społeczeństwo to "społeczeństwo informacyjne" i rozmów oraz komentowania rozmaitych informacji zwyczajnie nie da się uniknąć. "Do zbawienia" nie jest także nam potrzebne jedzenie ani picie, spacery, koncerty, książki nawet oraz tym bardziej kino. Są one jednak istotnym elementem w życiu codziennym przeciętnego człowieka. "Do zbawienia" także nie jest nam potrzebne żadne komentowanie decyzji papieskich, kanonizacji, skandali w diecezjach, nadużyć liturgicznych itp. spraw, a jednak nie tylko my sami, ale także powołane do tego niektóre organy prasowe, oficjalne strony internetowe, ba nawet "Dom Generalny w Menzingen" w sposób szczególny permanentnie, a przynajmniej "periodycznie" się tym zajmują. Taki life....choć oczywiście wszelkie zachęty do "praktyk pobożnych" zawsze rzecz jasna są na miejscu.