To czego się Szewczyk pluje na Rebelyi, jak jasno widać, po co w ogóle przyjechał. Niepojęte.
@ gnome : jak to bylo w tym szmoncesie ? "Mnie to dziwi, ze pana to dziwi". Troszke naiwen jest to dazenie do katarskiej czystosci, do niepokalanosci wojownikow braniacych niepokalanej sprawy. Fakt, ze fajnie by bylo gdyby nikt nigdy z Bractwa, ani z Tradycji nie odchodzil, ale niestety swiat jest jaki jest, natura ludzka tez, u przelozonych i u ksiezy, a wiec tarcia i skandale byly i beda. Wlasciwie historia Bractwa to historia odejsc i z eks-czlonkow mozna by zebrac calkiem liczna kongregacje. Ja sie ani tym nie gorsze, ani nie dziwie. Czemu ? Bo wierze, ze obrona Tradycji to nie jest taka fajna zabawa dla licealistow czy studentow, jak monarchizm czy UPR, bez zadnych konsekwencji, a zakonczona powrotem do "prawdziwego zycia". Nie, wierze szczerze ze w dzisiejszym Kosciele rozgrywa sie wazki konflikt duchowy i ze zniszczenie czy oslabienie Tradcyji, to zniszczenie czy oslabienie Kosciola. Dlatego nie ma sie co dziwic, ze Szatan robi co moze, zeby wsadzic kij w szprychy. Oczywiscie jesli ktos wierzy w Szatana.Prosze zauwazyc, ze to dziala takze w druga strone : wielu ksiezy przechodzi do Bractwa albo dziki Bractwu odkrywa tradycyjna liturgie i doktryne.
Fakt, ze fajnie by bylo gdyby nikt nigdy z Bractwa, ani z Tradycji nie odchodzil, ale niestety swiat jest jaki jest, natura ludzka tez, u przelozonych i u ksiezy, a wiec tarcia i skandale byly i beda. Wlasciwie historia Bractwa to historia odejsc i z eks-czlonkow mozna by zebrac calkiem liczna kongregacje. Ja sie ani tym nie gorsze, ani nie dziwie. Czemu ? Bo wierze, ze obrona Tradycji to nie jest taka fajna zabawa dla licealistow czy studentow, jak monarchizm czy UPR, bez zadnych konsekwencji, a zakonczona powrotem do "prawdziwego zycia". Nie, wierze szczerze ze w dzisiejszym Kosciele rozgrywa sie wazki konflikt duchowy i ze zniszczenie czy oslabienie Tradcyji, to zniszczenie czy oslabienie Kosciola. Dlatego nie ma sie co dziwic, ze Szatan robi co moze, zeby wsadzic kij w szprychy. Oczywiscie jesli ktos wierzy w Szatana.
Byłbym najwiekszym na swiecie zwolennikiem takiego tradycjonalistycznego FJNu czy PRONu, więc muszę pamiętać, że sporo czystek zostało przeprowadzonych przez samo kierownictwo FSSPX (osobiście przez Arcybiskupa) w celu promowania jednej hipotezy teologicznej kosztem innej. Nie rozumiem, co mu przeszkadzali kapłani pomijający frazę "una cum P6 / JP2" w Kanonie Mszy.
co mu przeszkadzali kapłani pomijający frazę "una cum P6 / JP2" w Kanonie Mszy
Może mamy tu odchylenie sedeckie.
Cytujco mu przeszkadzali kapłani pomijający frazę "una cum P6 / JP2" w Kanonie MszyPanowie żartują-?!
Cytat: Kubaturus w Marca 13, 2012, 21:13:36 pmCytujco mu przeszkadzali kapłani pomijający frazę "una cum P6 / JP2" w Kanonie MszyPanowie żartują-?! Ja bynajmniej. Przez 5 do 10 lat byli tacy kapłani w FSSPX na legalu i nie widzę w tem żadnej obrazy boskiej. Wiemy, że Arcybiskup liczył, ze JP2 zmieni Kościół na plus w porównaniu ze swoim poprzednikiem i wcale nie wykluczałbym, że chciał zrobić na oficjalnym Kościele dobre wrażenie. Choć gardłuję za linją Benedykta XVI, uważam nieuznawanie go przez sedekatolików za błąd co do osoby, który nie dotyka kwestyj dogmatycznych. A co ja mam wspólnego z przeciętnym posoborowcem, zwłaszcza z Europy Zachodniej ? Jaką wspólnotę wiary ? Żadną.