Co by ksiądz poradził tym, którzy chcą czytać Biblię systematycznie? Niektórzy radzą, by zrobić plan i ściśle się go trzymać, inni mówią, że najważniejsze, by mieć pod ręką słowniki, komentarze.Na pewno wszystko to, co służy poznawaniu Biblii, czyli rozmaite pomoce naukowe i popularnonaukowe, są bardzo pożyteczne i trzeba z nich korzystać. Zwracam uwagę na serię wydawniczą, która od kilkunastu lat ukazuje się w Polsce, a nosi tytuł „Prymasowska Seria Biblijna”. Ukazały się w niej w zasadzie wszystkie potrzebne narzędzia do czytania i objaśniania ksiąg świętych. Nic jednak nie zastąpi osobistej i regularnej lektury Biblii. Najważniejsza jest dobra wola i silny charakter. Musimy pamiętać, że systematyczne czytanie Pisma Świętego, jak każde inne dobre postanowienie, wymaga cierpliwej wytrwałości, a właśnie jej najbardziej nam brakuje. Trzeba sobie postanowić, że codziennie przeczytam na przykład jeden kolejny rozdział Pisma Świętego. Wówczas przeczytanie całej Biblii zajmie ok. 3,5 roku. Wymaga to zaledwie kilku minut dziennie poświęconych na lekturę, ale pożytki z takiej decyzji są ogromne. Trzeba podkreślić, że nie musimy się przejmować, że czegoś nie rozumiemy, albo że jakichś biblijnych realiów nie znamy. Piękno Pisma Świętego polega na tym, że je po prostu czytamy i że owocnie przenika ono do naszego wnętrza. Pismo Święte jest jak muzyka. Żyje ona i wzrusza nas wtedy, gdy zapis nutowy jest kunsztownie odtwarzany. Bogactwem ksiąg świętych jest słowo, a ono żyje wtedy, kiedy jest czytane, zwłaszcza głośno. Lektura Biblii daje nam tyle, na ile potrafimy się otworzyć i przyjąć jej bogactwo.Rzeczpospolitahttp://www.rp.pl/artykul/69609.html?print=tak
[21:19] baranek: Dlaczego nie można interpretować Biblii samemu ?[21:20] Ks_Waldemar_Chrostowski: można. ale po co?
Cytuj[21:19] baranek: Dlaczego nie można interpretować Biblii samemu ?[21:20] Ks_Waldemar_Chrostowski: można. ale po co?Tak mi się skojarzyło z moją stopką Przepraszam za OT
(...) skoro miliony innych czyniły to samo przed nami i czynią to teraz. Dlaczego mielibyśmy zaczynać od zera skoro w zakresie interpretacji Biblii uczyniono już tak wiele. Poznanie całego tego dorobku przekracza nasze możliwości, ale w ramach[21:21] Ks_Waldemar_Chrostowski: możliwości jest poznanie przynajmniej części tego co nas interesuje i co może nam pomóc./
[21:47] baranek: nasza interpretacja nie może być błędna ? - jak poznać, czy faktycznie dobrze interpretujemy ?[21:48] Ks_Waldemar_Chrostowski: Nasz interpretacja może być błędna i jest na pewno błędna, zwłaszcza wtedy, gdy prowadzi nas na manowce, zamyka w sobie, sprzyja egoizmowi, daje fałszywe poczucie pewności siebie, albo usprawiedliwia postępowanie, którego powinniśmy się wstydzić. Jeżeli[21:49] Ks_Waldemar_Chrostowski: chodzi o naukowe komentowanie Pisma Świętego, są podejścia i metody, które pozwalają nam dość precyzyjnie weryfikować naszą lekturę i jej owoce. Nie jest to rzecz jasna sprawa łatwa, wymaga bowiem pewnego rozeznania i przygotowania. /
[21:48] Ks_Waldemar_Chrostowski: Nasz interpretacja może być błędna i jest na pewno błędna, zwłaszcza wtedy, gdy prowadzi nas na manowce, zamyka w sobie, sprzyja egoizmowi, daje fałszywe poczucie pewności siebie, albo usprawiedliwia postępowanie, którego powinniśmy się wstydzić. Jeżeli[21:49] Ks_Waldemar_Chrostowski: chodzi o naukowe komentowanie Pisma Świętego, są podejścia i metody, które pozwalają nam dość precyzyjnie weryfikować naszą lekturę i jej owoce. Nie jest to rzecz jasna sprawa łatwa, wymaga bowiem pewnego rozeznania i przygotowania. /
Jestem ciekaw jak powinna wyglądać prawdziwie katolicka lektura Pisma Świętego zarówno indywidualna jak i grupowa. Czy przed SVII istniało coś na kształt "grup biblijnych"? Czy instytuty tradycyjne prowadzą takie duszpasterstwo? Jak to wygląda w oparciu o Tradycję?
"Możemy osiągnąć królestwo niebieskie nie czytając Pisma Świętego."