Czy najmłodsze dziecko Ulmów będzie beatyfikowane?

Ale w przypadku św. Maksymiliana to było bardzo inaczej, bo on podjął taką decyzję sam, przez nikogo nie przymuszany w konkretnej sytuacji w danej chwili. Między tymi dwiema sprawami jest ogromna różnica.

Oni też samodzielnie podjęli decyzję, by pomagać żydom. TO oznaczało dobrowolną zgodę na śmierć.

Mają byc beatyfikowani z tej samej racji co Św Maksymilian. "Nie ma większej miłości, gdy ktoś zycie swoje oddaje za przyjaciół swoich" oddali życie w obronie Żydów.

Sw. Maksymilian jest Wyznawcą a nie Męczennikiem.

Beatyfikowany jako Wyznawca, kanonizowany jako Męczennik.

Proszę Pana, za pomoc partyzantom i zbiegom z obozów Niemcy palili całe wsie, więc takich "świętych" to u nas na pęczki, jak to się mówi.
 

Gdyby takich świętych rzeczywiście było "na pęczki" to Gross nie miałby o czym ksiażek pisać.

Pani chciała mnie rozśmieszyć tym Grossem? 
Gross zawsze miałby co pisać, bo Gross tworzy fantasy.

Jasne. I szmalcowników w ogóle u nas nie było.

@Rysio

Patrząc jednak na inne "bardziej wartościowe narody" np. Francuzów czy Włochów lub Anglików, rozliczanie się z przeszłością przebiega inaczej. Wspomniane narody, też maja swoje mniej kochane karty historii (zbrodnie ludobójstwa w koloniach zamorskich, kolaboracje i deportacje). Rozliczenie, choć niechętne lub ograniczone, nie powoduje takiej alergii wśród tych narodów.
Związane jest to z większym poczuciem własnej wartości. (...)
Dlatego debaty rozliczeniowe, ograniczają się do uniwersytetów lub kilku wydań dziennika TV, którymi nikt się nie przejmuje.

Gdyby Gross nie był tak inteligentny i nie udawałby amerykańskiego głupa co to rzetelnie faktów przedstawić nie umie, tylko opisałby problem rzeczowo i obiektywnie, to polska debata wokół poruszanych przez niego zagadnień   również  pozostałaby  w  kręgach  elit uniwersyteckich,  bez szansy poruszenia szerszych kręgów społecznych. Skandal ma swoją siłę nośną, którą można posługiwać się celowo.

Skandal ma swoją siłę nośną, którą można posługiwać się celowo.

tańszy jest niż reklama telewizyjna.

Ale żeby skandal wywołać, to też trzeba scenariusz napisać. To nie jest takie proste. Film A.Wajdy "Korczak" dostał szlaban na dystrybucję w Europie zachodniej za sceny z getta. Wajda b. delikatnie przypomniał jakie panowały stosunki w gettcie. Rozmawiałem jeszcze ze świadkami historii. Polakami pracującymi w gettcie warszawskim (wodociągi, elektrownia, gaz - były wspólne) oraz z Żydami którzy mieszkali w gettcie (na prowincji ) i zostali ocaleni jako dzieci.
Ci ostatni Spielberga chętnie by udusili własnymi rękoma, bo ten "gnój" nie wie jak tam było - mówili. (chyba podobnie mówił Polański o Spielbergu).
A jak było, to niech świadczą opublikowane 2 lata temu zdjęcia z okupowanej Warszawy (odnalezione w  USA). Chyba tydzień można było je oglądać, po czym zostały przetrzebione i ocenzurowane.
Pamiętam takie: cudowna witryna (lśniąca czystością), bajkowej cukierni. Na wystawie ciastka, torty, a przed witryną umierające żydowskie dzieci - skóra i kości. Na witrynie napis po polsku i w jidysz...

Gdyby takich świętych rzeczywiście było "na pęczki" to Gross nie miałby o czym ksiażek pisać.

Z partyzantami (rozmaitej prowenencji)  to sprawa o tyle śliska, że nieudzielenie im pomocy to też niemiłe konsekwencje. A co do książek T.Grossa - to raz - nie widzi pani czasem dziwnej koincydencji: palenie wiosek za ukrywanie żydów - duża liczba przypadku odmówienia pomocy? Bo o takim ukrywanym i tak wiedziała (i i tak ryzykowała) CAŁA WIOSKA, wystarczył jeden osobnik, aby całą rzecz uczynić beznadziejną (nie da się nikogo ukryć, jeśli we wiosce jest choć jeden kapuś). A jeśli podobna masakra wydarzyła się gdzieś w pobliżu, to zapas determinacji (współ)ukrywających drastycznie maleje. Na dodatek - polska wieś nie wszędzie była bogata i czasem brakowało jedzenia nawet dla domowników, więc przyjmowanie "gości" (czasem ortodoksyjnych) było niemożliwe. A MIMO TO "Sprawiedliwych wśród narodów świata" polaków jest najwięcej...

Żeby nie wiedzieć, że Gross jest socjologiem i nie ma ambicji bycia historykiem, to trzeba kompletnie zlekceważyć całe zagadnienie.

To niech nie wchodzi w ogródek historykom.

A MIMO TO "Sprawiedliwych wśród narodów świata" polaków jest najwięcej...

Wielka szkoda tylko, że nie każdy Polak był sprawiedliwy. Nie każdy nawet pojmował co to znaczy. Nie każdego było stać choćby na odrobinę współczucia. I to jest nasze dziedzictwo.

Ponowię pytanie, czy nie jest Pani przypadkiem ochrzczoną osobą innego pochodzenia, nie mającą przeważających związków krwi z osobami narodowości polskiej ? To ułatwiłoby tzw. dyskusję.

A MIMO TO "Sprawiedliwych wśród narodów świata" polaków jest najwięcej...

Wielka szkoda tylko, że nie każdy Polak był sprawiedliwy.

Wielka szkoda. Podobnie WIELKA SZKODA, że nie każdy Żyd, Amerykanin, Niemiec, Francuz czy ktokolwiek inny. Takie teksty tradycyjnie określa się (delikatnie zresztą) PIEPRZENIEM.

 @ Krusejder

Ponowię pytanie, czy (...) ? To ułatwiłoby tzw. dyskusję.

Dyskusję ? Niby jaką dyskusję ?
Jeszcze nigdy na tym forum, ani na innym nie odezwał się Pan do mnie w sposób, który nie byłby  obraźliwy, prymitywny, wulgarny, agresywny   więc proszę nie używać słowa "dyskusja", bo Pan nie wie co to jest.
 Rzuca Pan teksty, jakby małpował Pan kumpli  spod trzepaka na osiedlu.
Bolesna prawda wygląda tak,  że nie umie Pan  komunikować się z kobietą.  Ile Pan ma lat 11? 13? 15?
Takiej kondensacji elementarnych zaniedbań wychowawczych, jaką Pan reprezentuje  często się nie spotyka.
Wyrazy współczucia.

Wielka szkoda tylko, że nie każdy Polak był sprawiedliwy. Nie każdy nawet pojmował co to znaczy. Nie każdego było stać choćby na odrobinę współczucia. I to jest nasze dziedzictwo.

Zgodzę się z P. PTRF - nawet żydów nie było stać na współczucie, więc czego Pani wymaga od polaków??? Robl co mogli, zapłacili za to wielką cenę...

Nieważne czy jest ochrzczona, czy należy do starszych i mądrzejszych, genowefa jest wrogiem Polski i Polaków!
Jej wypociny są niesmaczne i wredne!

Wielka szkoda tylko, że nie każdy Polak był sprawiedliwy. Nie każdy nawet pojmował co to znaczy. Nie każdego było stać choćby na odrobinę współczucia. I to jest nasze dziedzictwo.

To jest dziedzictwo całego świata, obecne także w tragedii antycznej.
O ile uprawnione jest, bo poparte faktami, stwierdzenie, że: "nie każdy Polak był sprawiedliwy", to mówienie "nie każdego było stać na odrobinę współczucia" jest bezpodstawne i krzywdzące.

Moja babcia nie została odznaczona medalem Sprawiedliwych. Ale uratowała swoje dzieci, uratowała moja matkę, ratując jedno życie - uratowała cały świat. Życie mojej matki nie było ani lepsze ani gorsze od życia innych dzieci. Gdybym mógł, dałbym mojej babci medal. Tylko jak tu dać medal skoro wiemy, że: "nie była sprawiedliwa" i "nie stać ją było na odrobinę współczucia". Ratowała nie te dzieci co trzeba...

Prof. Romano Amerio, zwracał uwagę, że współczesne podejście do tajemnicy śmierci, nie jest już spojrzeniem przez pryzmat wiary. Wydaje mi się, że ludzie wierzący powinni pamiętać, że życie nie kończy się z chwilą śmierci. Ani życie ofiar Katynia ani Auschwitz, ani Wojny Peloponeskiej.

@ Krusejder

Ponowię pytanie, czy (...) ? To ułatwiłoby tzw. dyskusję.

Dyskusję ? Niby jaką dyskusję ?
Jeszcze nigdy na tym forum, ani na innym nie odezwał się Pan do mnie w sposób, który nie byłby  obraźliwy, prymitywny, wulgarny, agresywny   więc proszę nie używać słowa "dyskusja", bo Pan nie wie co to jest.

Co jest wulgarnego w pytaniu o pochodzenie ?