Większość wiernych wyobraża sobie, że są tylko te dwie możliwości : albo ostro, brutalnie, albo zbyt słodko i bezpłciowo.
Cytat: dxcv w Maja 31, 2011, 22:07:44 pmPodbijam. Może nie tak radykalnie, ale jednak. Pamiętam, że największy respekt wzbudzali we mnie zawsze kapłani wymagający, którzy potrafili krzyknąć i ludziom sprawić solidny opr z ambony, a nie fircyki - "Jezus Cię kocha". Większość wiernych wyobraża sobie, że są tylko te dwie możliwości : albo ostro, brutalnie, albo zbyt słodko i bezpłciowo. Ale można jeszcze inaczej. Można komunikować się z wiernymi w sposób powściągliwy, mądry, wrażliwy i wyważony. Bez besztania ale i bez umizgów, z zastosowaniem inteligencji, bez pogrywania na emocjach.Największy respekt budzą we mnie kapłani, którzy zwracają się do wiernych jak do ludzi inteligentnych. Skoro wiara jest aktem rozumu, możemy odpuścić sobie nadmiernie emocjonalne zaangażowanie. Właśnie podejście rozumowe świadczy o braku skażenia modernizmem.
Podbijam. Może nie tak radykalnie, ale jednak. Pamiętam, że największy respekt wzbudzali we mnie zawsze kapłani wymagający, którzy potrafili krzyknąć i ludziom sprawić solidny opr z ambony, a nie fircyki - "Jezus Cię kocha".
Jeśli mówimy o facetach, to faktycznie, oprócz stanowczości i swego rodzaju siły, przemawia do nas również inteligencja i mądrość.
A co w tym takiego ciekawego?
Wszystkich cnót razem jest siedem, dlatego pytam, o której cnocie Pani mówi w tym wypadku?
Boże Miłosierdzie ok - jest ważne, ale Boska Sprawiedliwość również. Bóg, który za dobro wynagradza a za zło karze - czy ktoś tak to jeszcze dziś przedstawia?
Lecz jeśli p. dxcv mówił to o sobie, to mówienie dobrze o sobie nie jest żadną cnotą. To chwalipięstwo.
Mówienie źle o sobie samym jest przejawem skruchy, a nie żadnej depresji.
Wyraźnie widoczna jest też feminizacja niedzielnych Mszy św. Na 10 kobiet przychodzących do kościoła jest zaledwie 6 mężczyzn, na 10 kobiet przystępujących do Komunii św. jest 4 mężczyzn. – W Polsce kobiety praktykują prawie dwa razy częściej niż mężczyźni – podkreślił ks. Sadłoń. Jego zdaniem jest to wielkie wyzwanie dla duszpasterzy, by Msza św. stała się „atrakcyjna” również dla mężczyzn.
Proponuje ministrantki, asystentki pastoralne etc.