A Pani jak zwykle nie przepusci okazji, żeby się pomądrzyć...
Poza tym, po co komu "kierownik duchowy"? Nie chce sie zyc na wlasna odpowiedzialnosc?
2. wyspowiadałbym się po łacinie ... większy problem to dla mnie wehikuł czasu
należny się modlić i to jak najwięcej, chodzi mi o to, że Pani założyła brak modlitwy i zarzuciła, że to nie miejsce na takie pytania - co wydaje mi się, że może być niesłuszne, tyle, baj
należny się modlić i to jak najwięcej,
Ostre, bezpośrednie słowa prawdy nieraz zabolą, ale wiele pomogą.Taką właśnie miałam ostatnią spowiedź u wspomnianego naszego Księdza...Piszę nie po to aby się uzewnętrzniać, ale pomóc p.Andy jeśli naprawdę szuka.
może lepiej usunę post, niepotrzebnie się wtrącałam
Spowiednika, kierownika duchowego to trzeba sobie wymodlić
Cytat: andy w Maja 01, 2011, 23:55:37 pmA Pani jak zwykle nie przepusci okazji, żeby się pomądrzyć...Ale ma racje.To nie pytanie i odpowiedz o najlepsza jadlodajnie w tym miescie.
Cytat: Krzysztof Kałębasiak w Maja 06, 2011, 10:45:41 amPoza tym, po co komu "kierownik duchowy"? Nie chce sie zyc na wlasna odpowiedzialnosc?Właściwie pojmowana odpowiedzialność za własne życie obliguje do poddania się kierownictwu duchowemu.
Nie ma niczego zdrożnego w takim pytaniu, zwłaszcza w mojej sytuacji (przeprowadzki do obcego miasta) i w naszych czasach (kiedy to można przeżyć w konfesjonale różne dziwne zaskoczenia). O spowiednika i kierownika duchowego trzeba sie modlic, ale trzeba tez takze wykonywac jakies dzialania. Po to pan Bog dal nam rozum i rece (i nogi) zebysmy prosili - ale i tez sami robili.
WLasciwe zycie polega na odpowiedzialnosci za siebie. Zrzucanie jej na kogokolwiek jest robieniem z siebie niewolnika, a dla tej drugiej osoby ciezarem, nieraz nie do uniesienia.Pokorny ksiadz zniesie prawie wszystko, ale po co narzucac mu na barki swoje ciezary? Nalezaloby raczej modlic sie o sile do uniesienia ich na swoich barkach."Zyj i daj zyc innym"oraz"Miluj blizniego, jak siebie samego" i wszystko jasne.
lepiej pokornie jest poznać zdanie osób coś na temat spowiedników wiedzących.
Szkoda, że się Pan Tato ogranicza do skojarzeń z najniższej płaszczyzny i to na forum katolickim.Cytat: Tato w Maja 07, 2011, 00:11:45 am lepiej pokornie jest poznać zdanie osób coś na temat spowiedników wiedzących. Czyli "pobożne" tradi-ploty... ?