Patrząc z boku nie wiem dlaczego element polskojęzyczny w postaci PIS walczy z elementem polskojęzycznym z PO, może ktoś wie?
Ja pozwolę sobie przypomnieć kilka faktów z ostatnich lat jeżeli chodzi o prezydenta Kaczyńskiego, jego brata, małżonkę.
Na tej samej zasadzie jak "bolszewicy" walczyli z "mieńszewikami" a "stalinowcy" z "trockistami". A w czasach bardziej współczesnych WSI z SB.Spór ma charakter taktyczno-personalny - cele strategiczne są zbieżne.
Debile z "telewizji narodowej" mieli czelność postawić wczoraj namiot koło Panien Wizytek na Krakowskim i obstawić się portretami Dmowskiego. Wieczna hańba płatnym pachołkom Rosji.
Wstyd i hańba to zdrajców i sprzedawczyków Polski nazywać uczciwymi ludźmi.
Mówienie o tym wydarzeniu (10.04.2010), jakby to była katastrofa, to ja się z tym nie zgadzam uważam, że to była sprawiedliwość boża i to co się wydarzyło było odpowiedzią, jakąś taką wolą narodu (ciekawe którego?) za podpisanie aktu zdrady.
Cytat: Tadeusz w Kwietnia 11, 2011, 14:55:47 pm Wstyd i hańba to zdrajców i sprzedawczyków Polski nazywać uczciwymi ludźmi. Niewątpliwie, ale nikt Eugeniusza Sendeckiego i jego bandy idiotów uczciwymi ludźmi nie nazywa. Debil z brodą nazwiskiem Bartłomiej Kurzeja wciągnął Kazimierza Świtonia, żeby na tle jego wygłosić z nim "polemizując": CytujMówienie o tym wydarzeniu (10.04.2010), jakby to była katastrofa, to ja się z tym nie zgadzam uważam, że to była sprawiedliwość boża i to co się wydarzyło było odpowiedzią, jakąś taką wolą narodu (ciekawe którego?) za podpisanie aktu zdrady. Dla mnie tacy "narodowcy" to są zwyczajne bękarty stalina, lenina, goebelsa i trockiego. Facio jest przy tym tak tępy, że de facto przyznaje, że są wśród nich ciągle potencjalni mordercy polityczni.P.S. Trafiłem tędy: http://www.youtube.com/watch?v=SKVh7VbXqdE&feature=player_embedded#at=97
Zechce Pan wyjaśnić dlaczego odpowiadając na moje posty, nawiązuje Pan do jakichś narodowców? Nie interesujące mnie ich działalność i poglądy.
Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju(Łk.14:31,32)
Cytat: Tadeusz w Kwietnia 11, 2011, 16:55:59 pm Zechce Pan wyjaśnić dlaczego odpowiadając na moje posty, nawiązuje Pan do jakichś narodowców? Nie interesujące mnie ich działalność i poglądy. A jest jakaś różnica między nimi a Panem? Ja nie mogę się dopatrzyć.
Wracając do Pańskiej i ichniej "myśli politycznej" - ten król to według was zdrajca swego narodu: CytujAlbo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju(Łk.14:31,32) Mówi to Panu coś?
Kiedy król podjął decyzję o wysłaniu poselstwa z propozycją godziwego pokoju, dwaj jego ministrowie Giertychus i Lepperus pośpieszyli do drugiego króla z planem poddania mu państwa w raz z jego obywatelami w zamian za urzędy namiestników w nowej prowincji.
Cytat: Tadeusz w Kwietnia 11, 2011, 16:55:59 pm Zechce Pan wyjaśnić dlaczego odpowiadając na moje posty, nawiązuje Pan do jakichś narodowców? Nie interesujące mnie ich działalność i poglądy. A jest jakaś różnica między nimi a Panem? Ja nie mogę się dopatrzyć. Wracając do Pańskiej i ichniej "myśli politycznej" - ten król to według was zdrajca swego narodu: CytujAlbo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju(Łk.14:31,32) Mówi to Panu coś?
Rozumiem, że w przypadku nie podpisania Traktatu Lizbońskiego groziła nam wojna z Niemcami?
Cytat: Imperator w Kwietnia 12, 2011, 06:57:29 amRozumiem, że w przypadku nie podpisania Traktatu Lizbońskiego groziła nam wojna z Niemcami? Źle Pan rozumie.