A co to samego happeningu, to za bardzo nie wiem po co on jest, przecież tę bitwę przegraliśmy z Mongołami... Tu zamiast happeningu przydała by sie solenna msza za dusze poległych katolickich rycerzy z Henrykiem II Pobożnym na czele, ktrózy polegli w obronie wiary Katolickiej.
Tak na poważnie to ja też nie rozumiem tej sytuacji. I nie rozumiem czemu mają służyć msze przy inscenizacjach historycznych. Już w tamtym roku w Grunwaldzie najpierw była KRR dla wybranych w obozie Wielkiego Mistrza, a potem na samej inscenizacji bitwy jakieś ,,przedstawienie" mszy i to w dodatku NOM. Mam mieszane uczucia wobec takich rzeczy.
W czasie samej mszy nie czuło się też charakteru jarmarku i widać było pewne przejęcie i zaciekawienie wśród legniczan.
Z najnowszych informacji wynika, że x. prałat chce też regularnie(co tydzień) sprawować mszę w swojej parafii (Sanktuarium św. Jacka).