Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 14:43:16 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Program Asyżu - Dzień Modlitwy
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 13 Drukuj
Autor Wątek: Program Asyżu - Dzień Modlitwy  (Przeczytany 35920 razy)
darl
uczestnik
***
Wiadomości: 138

« Odpowiedz #60 dnia: Października 28, 2011, 08:40:33 am »

http://www.ultramontes.pl/vaillancourt_asyz_3.htm

Asyż III: "Pielgrzymka" indyferentyzmu
Zapisane
Serpico
aktywista
*****
Wiadomości: 654

« Odpowiedz #61 dnia: Października 28, 2011, 10:18:57 am »

Już raz Pan Bóg przemówił co myśli o Asyżu.

26 września 1997 roku silne trzęsienie ziemi spowodowało zawalenie się części sklepienia Bazyliki św. Franciszka. Zginęło czterech zakonników (jeden z nich był Polakiem). Dzisiaj Bazylika jest odrestaurowana, ale fragmentów fresków sklepienia nie udało się odtworzyć.


Posoborowie aż prosi o następny znak. Ciekawe co tym razem będzie?


Zapisane
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #62 dnia: Października 28, 2011, 11:48:54 am »

Już raz Pan Bóg przemówił co myśli o Asyżu.

26 września 1997 roku silne trzęsienie ziemi spowodowało zawalenie się części sklepienia Bazyliki św. Franciszka. Zginęło czterech zakonników (jeden z nich był Polakiem). Dzisiaj Bazylika jest odrestaurowana, ale fragmentów fresków sklepienia nie udało się odtworzyć.


Posoborowie aż prosi o następny znak. Ciekawe co tym razem będzie?

Panu znowu gorzej?
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #63 dnia: Października 28, 2011, 12:00:43 pm »

Wiem komu tu gorzej, ale nie będę pisać bo to nie w temacie wątku,  ale odnośnie wpisu:

Cytuj
26 września 1997 roku silne trzęsienie ziemi spowodowało zawalenie się części sklepienia Bazyliki św. Franciszka. Zginęło czterech zakonników (jeden z nich był Polakiem). Dzisiaj Bazylika jest odrestaurowana, ale fragmentów fresków sklepienia nie udało się odtworzyć.

... przecież to jest prawda! nawet tu przeczytać:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Asy%C5%BC
Zapisane
Serpico
aktywista
*****
Wiadomości: 654

« Odpowiedz #64 dnia: Października 28, 2011, 12:24:06 pm »

Panu znowu gorzej?

Ma pan absolutną rację. Pana bytność na forum wzbudza moją abuminację.
Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #65 dnia: Października 28, 2011, 14:22:20 pm »

Przemowienie papieza calkiem w porzadku. Jest element ewangelizacyjny, religia chrzescijanska zostala wysoko postawiona i zarazem stala sie wysoka poprzeczka, z ktora musza skonfrontowac sie wyznawcy innych religii.

Chrisrtus Rex

Nie powiedział bym że w porządku :
"Te osoby szukają prawdy, szukają prawdziwego Boga, którego obraz nierzadko jest ukryty z powodu sposobu, w jaki religie częstokroć są praktykowane. To, że oni nie są w stanie odnaleźć Boga zależy również od wierzących, którzy mają zredukowany albo wypaczony obraz Boga. W ten sposób ich walka wewnętrzna i ich dociekliwość są także dla wierzących wezwaniem do oczyszczania własnej wiary, aby Bóg - prawdziwy Bóg - stał się dostępny"
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1139822


Czegoś tu nie rozumiem ?!??!

Jedyny prawdziwym Panem Bogiem jest Bóg Jeden w Trójcy Przenajświętszej. Jak to Prawdziwy Bóg jest ukryty w innych religiach. Jak Prawdziwy obraz Boga jest ukryty w innych religiach i w ich praktykach ?!?!?   ???

Bogowie pogan to bałwany, a ich praktyki są bałwochwalcze !


Z czego wierzący mają oczyszczać swoją wiarę ?


"Przeciw temu wysuwa się obiekcję: skąd wiecie jaka jest prawdziwa natura religii? Wasze twierdzenie nie wywodzi się czasem z faktu, że pomiędzy wami wypaliła się siła religii? A inni zaoponują: prawdziwie istnieje wspólna natura religii, która wyraża się we wszystkich religiach, a zatem słusznie odnosi się do nich wszystkich?
Musimy zmierzyć się z tymi pytaniami, jeśli chcemy w sposób realistyczny i wiarygodny sprzeciwić się uciekaniu się do przemocy z motywów religijnych. Tu plasuje się fundamentalne zadanie dialogu między religiami - zadanie, które to spotkanie musi na nowo podkreślić." http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1139822
??? ???

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1139812 :
Synkretyczną bądź relatywistyczną interpretację wydarzeń Asyżu podają integryści katoliccy, którzy całkowicie odrzucili fakt Soboru Watykańskiego II i jego dokumenty. Uważają oni, iż to międzyreligijne spotkanie (jak każde inne spotkanie wyznawców różnych religii) jest zdradą wiary, wyrzeczeniem się tożsamości katolickiej, poddaniem się nurtom myśli liberalnej (zatruwającej niemal wszystkie zdrowe światopoglądy), totalną protestantyzacją Kościoła czy wreszcie uleganiem wolnomularstwu, chcącemu "rozsadzić" Kościół "od środka". Nagłaśniane tych absurdalnych zarzutów przez środki społecznego przekazu wrogie chrześcijaństwu ma duże wzięcie u osób nieposiadających jakiejkolwiek orientacji religijnej ani religijnej kultury. To właśnie niekatoliccy czy antykatoliccy dziennikarze, niemający prawie żadnej wiedzy z zakresu dialogu międzyreligijnego prezentowanego w świetle dokumentów Kościoła, wytaczają największe działa przeciwko Asyżowi i jednocześnie przeciwko Papieżowi. Wielu krytyków kieruje się nie troską o Kościół, lecz po prostu wrogością wobec nauki głoszonej przez wspólnotę wiary założoną przez Jezusa Chrystusa. Asyż jest i na pewno pozostanie "znakiem, któremu sprzeciwiać się będą", ale tylko taki znak coś w świecie znaczy, przemieniając go i przygotowując na powtórne przyjście Pana Jezusa.

Ciekawe co sądzi ów profesor o "Mortalium Animos" papieża Piusa XI oraz o instrukcji "De motione oecumenica"  Świętego Oficjum , wydanej 20 grudnia 1949 r ?
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2011, 14:47:15 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #66 dnia: Października 28, 2011, 14:35:47 pm »

Bardzo to ładnie przypomninać Mortalium Animos, tyle tylko, że nijak się to ma do Asyżu III. Obecny Ojciec Święty nie uważa przecież MA za obowiązującą.

Jak to? Powiedział tak kiedyś?

Nie wiem czy powiedział akurat o MA, ale jeszcze jako kardynał Ratzinger w swojej książce "Zasady teologii katolickiej" napisał jasno, że nie ma już powrotu do "Syllabusa" Piusa IX. Skoro jednoznacznie odrzuca sylabus, to z pewnością odrzuca i MA, o czym przecież świadczą fakty.


Cóż ..."Quanta cura" i Syllabus bł.Piusa IX mają akurat status nieomylności zatem....jeśli tak twierdzi...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #67 dnia: Października 28, 2011, 14:46:54 pm »

Już raz Pan Bóg przemówił co myśli o Asyżu.

26 września 1997 roku silne trzęsienie ziemi spowodowało zawalenie się części sklepienia Bazyliki św. Franciszka. Zginęło czterech zakonników (jeden z nich był Polakiem). Dzisiaj Bazylika jest odrestaurowana, ale fragmentów fresków sklepienia nie udało się odtworzyć.


Posoborowie aż prosi o następny znak. Ciekawe co tym razem będzie?

A tu proszę. Jako kontra fragment z wypowiedzi papieskiej z wczoraj: "W 1989 roku, trzy lata od spotkania w Asyżu, mur [berliński] upadł - bez rozlewu krwi" - nie będzie nadużyciem interpretacja tej wypowiedzi w tonie wiążącym upadek muru berlińskiego z modlitwami o pokój w Asyżu.

_______________

Inne fragmenty, które po pierwszym przeczytaniu zwracają moja uwagę:

"Religia faktycznie motywuje [w sensie, że zdarza się, że motywuje - dodaje żeby bardziej oddać kontekst całego zdania] przemoc. ...   Przedstawiciele religii, którzy przybyli w 1986 roku do Asyżu zamierzali powiedzieć - a my z mocą i wielką stanowczością to powtarzamy - że to nie jest prawdziwa natura religii. Jest to natomiast jej wypaczenie i przyczynia się do jej destrukcji. Przeciw temu wysuwa się obiekcję: skąd wiecie jaka jest prawdziwa natura religii? Wasze twierdzenie nie wywodzi się czasem z faktu, że pomiędzy wami wypaliła się siła religii? A inni zaoponują: prawdziwie istnieje wspólna natura religii, która wyraża się we wszystkich religiach, a zatem słusznie odnosi się do nich wszystkich? Musimy zmierzyć się z tymi pytaniami, jeśli chcemy w sposób realistyczny i wiarygodny sprzeciwić się uciekaniu się do przemocy z motywów religijnych. Tu plasuje się fundamentalne zadanie dialogu między religiami - zadanie, które to spotkanie musi na nowo podkreślić" -

Więc fundamentalnym zadaniem dialogu międzyreligijnego miałoby być rozważanie kwestii z dziedziny powiedzmy filozofii religii i szukanie odpowiedzi na pytanie o naturę religii i czy w ogóle istnieje coś takiego jak natura religii. Papież nie daje odpowiedzi na pytanie jaka jest ta natura religii. Szczerze mówiąc nie wiem w tym momencie co na ten temat odpowiedziałaby klasyczna teologia katolicka. Ale w kontekście Asyżu i przemówienia co się nasuwa: jeśli przemawia się również do buddystów, którego przynajmniej niektóre nurty są ateistyczne, od razu trzeba by odrzucić odniesienie do Boga jako elementu natury religii. Ale co może być takim wspólną wszystkim religiom cechą? W Asyżu odpowiedź może być chyba tylko jedna. Naturą religii jest dążność do pokoju na świecie i takie kształtowanie człowieka. I chyba temu służy nawoływanie religii do samooczyszczenia. Trzeba przyznać, że jest to antropocentryczne rozumienie religii. Ale innej odpowiedzi być nie może. Być może jest to jedyna droga jeśli się chce organizować takie spotkania jak Asyż. Chyba, że buddyzmu nie uznamy za religię.

___________________________________________

"Istnieje także inna fundamentalna orientacja: osoby, którym nie został udzielony dar możliwości wierzenia, które jednak poszukują prawdy, poszukują Boga... Te osoby szukają prawdy, szukają prawdziwego Boga, którego obraz nierzadko jest ukryty z powodu sposobu, w jaki religie częstokroć są praktykowane. To, że oni nie są w stanie odnaleźć Boga zależy również od wierzących, którzy mają zredukowany albo wypaczony obraz Boga. W ten sposób ich walka wewnętrzna i ich dociekliwość są także dla wierzących wezwaniem do oczyszczania własnej wiary, aby Bóg - prawdziwy Bóg - stał się dostępny".

Gdyby ta wypowiedź była skierowana tylko do katolików to nie budziłaby we mnie żadnych wątpliwości. Jednak jest w niej mowa o RELIGIACH. Obraz Boga bywa przed poszukującymi ukryty nierzadko z powodu sposobu w jaki RELIGIE są praktykowane. I teraz, czy właściwy sposób praktykowania hinduizmu czy islamu, takiego islamu, który oczyści się z błędów i odnajdzie swą pokojową istotę, pomoże poszukującym odnaleźć Boga?
____________________________________________     

"Kościół katolicki nie zaprzestanie walczyć przeciw przemocy" - i chwała Bogu! Przytaczam ten cytat, żeby postawić pytanie o potępioną w Syllabusie tezę, że Kościół nie ma prawa używać siły. Więc w jakich sytuacjach Kościół ma prawo używać siły? Do czego to się odnosi? Wyłącznie do obrony własnej na wypadek agresji?
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2011, 14:52:06 pm wysłana przez Pedro Veron » Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #68 dnia: Października 28, 2011, 14:58:55 pm »

Już raz Pan Bóg przemówił co myśli o Asyżu.

26 września 1997 roku silne trzęsienie ziemi spowodowało zawalenie się części sklepienia Bazyliki św. Franciszka. Zginęło czterech zakonników (jeden z nich był Polakiem). Dzisiaj Bazylika jest odrestaurowana, ale fragmentów fresków sklepienia nie udało się odtworzyć.


Posoborowie aż prosi o następny znak. Ciekawe co tym razem będzie?

A tu proszę. Jako kontra fragment z wypowiedzi papieskiej z wczoraj: "W 1989 roku, trzy lata od spotkania w Asyżu, mur [berliński] upadł - bez rozlewu krwi" - nie będzie nadużyciem interpretacja tej wypowiedzi w tonie wiążącym upadek muru berlińskiego z modlitwami o pokój w Asyżu.

_______________

Inne fragmenty, które po pierwszym przeczytaniu zwracają moja uwagę:

"Religia faktycznie motywuje [w sensie, że zdarza się, że motywuje - dodaje żeby bardziej oddać kontekst całego zdania] przemoc. ...   Przedstawiciele religii, którzy przybyli w 1986 roku do Asyżu zamierzali powiedzieć - a my z mocą i wielką stanowczością to powtarzamy - że to nie jest prawdziwa natura religii. Jest to natomiast jej wypaczenie i przyczynia się do jej destrukcji. Przeciw temu wysuwa się obiekcję: skąd wiecie jaka jest prawdziwa natura religii? Wasze twierdzenie nie wywodzi się czasem z faktu, że pomiędzy wami wypaliła się siła religii? A inni zaoponują: prawdziwie istnieje wspólna natura religii, która wyraża się we wszystkich religiach, a zatem słusznie odnosi się do nich wszystkich? Musimy zmierzyć się z tymi pytaniami, jeśli chcemy w sposób realistyczny i wiarygodny sprzeciwić się uciekaniu się do przemocy z motywów religijnych. Tu plasuje się fundamentalne zadanie dialogu między religiami - zadanie, które to spotkanie musi na nowo podkreślić" -

Więc fundamentalnym zadaniem dialogu międzyreligijnego miałoby być rozważanie kwestii z dziedziny powiedzmy filozofii religii i szukanie odpowiedzi na pytanie o naturę religii i czy w ogóle istnieje coś takiego jak natura religii. Papież nie daje odpowiedzi na pytanie jaka jest ta natura religii. Szczerze mówiąc nie wiem w tym momencie co na ten temat odpowiedziałaby klasyczna teologia katolicka. Ale w kontekście Asyżu i przemówienia co się nasuwa: jeśli przemawia się również do buddystów, którego przynajmniej niektóre nurty są ateistyczne, od razu trzeba by odrzucić odniesienie do Boga jako elementu natury religii. Ale co może być takim wspólną wszystkim religiom cechą? W Asyżu odpowiedź może być chyba tylko jedna. Naturą religii jest dążność do pokoju na świecie i takie kształtowanie człowieka. I chyba temu służy nawoływanie religii do samooczyszczenia. Trzeba przyznać, że jest to antropocentryczne rozumienie religii. Ale innej odpowiedzi być nie może. Być może jest to jedyna droga jeśli się chce organizować takie spotkania jak Asyż. Chyba, że buddyzmu nie uznamy za religię.

___________________________________________

"Istnieje także inna fundamentalna orientacja: osoby, którym nie został udzielony dar możliwości wierzenia, które jednak poszukują prawdy, poszukują Boga... Te osoby szukają prawdy, szukają prawdziwego Boga, którego obraz nierzadko jest ukryty z powodu sposobu, w jaki religie częstokroć są praktykowane. To, że oni nie są w stanie odnaleźć Boga zależy również od wierzących, którzy mają zredukowany albo wypaczony obraz Boga. W ten sposób ich walka wewnętrzna i ich dociekliwość są także dla wierzących wezwaniem do oczyszczania własnej wiary, aby Bóg - prawdziwy Bóg - stał się dostępny".

Gdyby ta wypowiedź była skierowana tylko do katolików to nie budziłaby we mnie żadnych wątpliwości. Jednak jest w niej mowa o RELIGIACH. Obraz Boga bywa przed poszukującymi ukryty nierzadko z powodu sposobu w jaki RELIGIE są praktykowane. I teraz, czy właściwy sposób praktykowania hinduizmu czy islamu, takiego islamu, który oczyści się z błędów i odnajdzie swą pokojową istotę, pomoże poszukującym odnaleźć Boga?
____________________________________________     

"Kościół katolicki nie zaprzestanie walczyć przeciw przemocy" - i chwała Bogu! Przytaczam ten cytat, żeby postawić pytanie o potępioną tezę z Syllabusa, że Kościół nie ma prawa używać siły. Więc w jakich sytuacjach Kościół ma prawo używać siły? Do czego to się odnosi? Wyłącznie do obrony własnej na wypadek agresji?

Christus Rex

Cytuj
Gdyby ta wypowiedź była skierowana tylko do katolików to nie budziłaby we mnie żadnych wątpliwości. Jednak jest w niej mowa o RELIGIACH. Obraz Boga bywa przed poszukującymi ukryty nierzadko z powodu sposobu w jaki RELIGIE są praktykowane. I teraz, czy właściwy sposób praktykowania hinduizmu czy islamu, takiego islamu, który oczyści się z błędów i odnajdzie swą pokojową istotę, pomoże poszukującym odnaleźć Boga?

"Te osoby szukają prawdy, szukają prawdziwego Boga, którego obraz nierzadko jest ukryty z powodu sposobu, w jaki religie częstokroć są praktykowane. To, że oni nie są w stanie odnaleźć Boga zależy również od wierzących, którzy mają zredukowany albo wypaczony obraz Boga. W ten sposób ich walka wewnętrzna i ich dociekliwość są także dla wierzących wezwaniem do oczyszczania własnej wiary, aby Bóg - prawdziwy Bóg - stał się dostępny"


Cytuj
takiego islamu, który oczyści się z błędów i odnajdzie swą pokojową istotę, pomoże poszukującym odnaleźć Boga?

Zapomniał pan o jednym jeśli ów islam czy hinduizm oczyści się (nie wiem z czego bo pan tego nie precyzuję) jak może pomóc w odnalezieniu Prawdziwego Pana Boga w Trójcy Przenajświętszej Jedynego ??? a papież stwierdza że jak się oczyści własną wiarę to : " aby Bóg - prawdziwy Bóg - stał się dostępny"
Bóg stanie się dostępny?  Przecież to nic nie da takie czyszczenie jeśli nawet taki islam oczyści się jak to pan nazywa"
Cytuj
który oczyści się z błędów i odnajdzie swą pokojową istotę, pomoże poszukującym odnaleźć Boga ?"
( jak dalej będą na złej drodze to jak im taki oczyszczony islam pomoże odnaleść Pana Boga i to prawdziwego ) 

 jeśli się oczyści z błędów jakich ??? i odnajdzie drogę pokojową, (Prawdziwy pokój daje PRAWDZIWY PAN BÓG) to i tak nie odrzuci allacha !
jak w takim oczyszczonym islamie będzie dostępny BÓG PRAWDZIWY jak on pomoże w dordze do prawdziwego Pana Boga wszak będzie dalej wyznawał swe błędy np. odrzucenie Trójcy Przenajświętszej i cześć allacha ??? "aby Bóg - prawdziwy Bóg - stał się dostępny"

Widzę jedyna drogę wezwanie do nawrócenia islamistów i innych do jedynej prawdziwej wiary św. KATOLICKIEJ

WYZNANIE WIARY KATOLICKIEJ
POD IMIENIEM ŚW. ATANAZEGO

Quicumque vult salvus esse, ante omnia opus est ut teneat catholicam fidem.

Ktokolwiek chce być zbawionym, przede wszystkim potrzeba, aby wyznawał Katolicką wiarę.

Quam nisi quisque integram inviolatamque servaverit, absque dubio in aeternum peribit.

Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki.


Te rozważania prowadzą do jakiś absurdów teologicznych. kiedyś było jasne co i jak a dziś to już zbaranieć można.
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2011, 15:12:54 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #69 dnia: Października 28, 2011, 15:01:33 pm »

Jestem wstanie zrozumieć, że "wiara" Benedykta XVI jak sam konkluduje "wymaga oczyszczenia", stąd zapewne takie a nie inne refleksje, które stara się "zapodać" , ja również codzień gorąco się modlę, by "wiara Benedykta XVI została oczyszczona" tak, by wyznając tą Jedyną Prawdziwą nie miał więcej podobnych rozterek i wątpliwości....
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #70 dnia: Października 28, 2011, 15:13:28 pm »

Bardzo to ładnie przypomninać Mortalium Animos, tyle tylko, że nijak się to ma do Asyżu III. Obecny Ojciec Święty nie uważa przecież MA za obowiązującą.

Jak to? Powiedział tak kiedyś?

Nie wiem czy powiedział akurat o MA, ale jeszcze jako kardynał Ratzinger w swojej książce "Zasady teologii katolickiej" napisał jasno, że nie ma już powrotu do "Syllabusa" Piusa IX. Skoro jednoznacznie odrzuca sylabus, to z pewnością odrzuca i MA, o czym przecież świadczą fakty.


Cóż ..."Quanta cura" i Syllabus bł.Piusa IX mają akurat status nieomylności zatem....jeśli tak twierdzi...

Chyba nadany przez Tatę.
Zapisane
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #71 dnia: Października 28, 2011, 15:15:07 pm »

Jestem wstanie zrozumieć, że "wiara" Benedykta XVI jak sam konkluduje "wymaga oczyszczenia", stąd zapewne takie a nie inne refleksje, które stara się "zapodać" , ja również codzień gorąco się modlę, by "wiara Benedykta XVI została oczyszczona" tak, by wyznając tą Jedyną Prawdziwą nie miał więcej podobnych rozterek i wątpliwości....

Pana bezczelność przekracza jednak dopuszczalne granice.
Zapisane
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #72 dnia: Października 28, 2011, 15:16:57 pm »

Te rozważania prowadzą do jakiś absurdów teologicznych.

Proszę pana proszę się tak nie podpalać. Bo mówimy w sumie o tym samym tylko (chyba) zbyt szybko pan wszystko przeczytał.

Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #73 dnia: Października 28, 2011, 15:18:21 pm »

Te rozważania prowadzą do jakiś absurdów teologicznych.

Proszę pana proszę się tak nie podpalać. Bo mówimy w sumie o tym samym tylko (chyba) zbyt szybko pan wszystko przeczytał.

Christus Rex

Nie zapalam się  ;D
Zapisane
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #74 dnia: Października 28, 2011, 15:20:02 pm »

Te rozważania prowadzą do jakiś absurdów teologicznych.

Proszę pana proszę się tak nie podpalać. Bo mówimy w sumie o tym samym tylko (chyba) zbyt szybko pan wszystko przeczytał.

Christus Rex

Nie zapalam się  ;D

chyba jednak trochę tak. bo wkłada pan w moje wypowiedzi rzeczy o którym nawet nie pomyślałem, a co dopiero napisałem.



Bardzo to ładnie przypomninać Mortalium Animos, tyle tylko, że nijak się to ma do Asyżu III. Obecny Ojciec Święty nie uważa przecież MA za obowiązującą.

Jak to? Powiedział tak kiedyś?

Nie wiem czy powiedział akurat o MA, ale jeszcze jako kardynał Ratzinger w swojej książce "Zasady teologii katolickiej" napisał jasno, że nie ma już powrotu do "Syllabusa" Piusa IX. Skoro jednoznacznie odrzuca sylabus, to z pewnością odrzuca i MA, o czym przecież świadczą fakty.


Cóż ..."Quanta cura" i Syllabus bł.Piusa IX mają akurat status nieomylności zatem....jeśli tak twierdzi...

Chyba nadany przez Tatę.

a nie posiada?
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2011, 15:24:06 pm wysłana przez Pedro Veron » Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 13 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Program Asyżu - Dzień Modlitwy « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!