Praca jako kara.

Co Państwo sądzą na temat pracy fizycznej. Jan Paweł II mówił o wartości pracy ale ja zauważam że takowa praca jest traktowana jako kara. Np sąd jako karę nie wymierzy pracy w bibliotece czy w archiwum przy porzadkowaniu akt ale wybierze sprzatanie np. parku z psich odchodów. Kleryk w seminarium również nie zostanie ukarany jakąś pracą intelektualną ale jakąś pracą fizyczną. Jakie jest państwa zdanie?

Chciałby Pan żeby przestępca porządkował akta w urzędzie? Praca nie koniecznie polega na sprzątaniu parku z psich gówienek, raczej jest taka na jaką jest zapotrzebowanie w gminie. Kiedyś znajomy robił jakieś ławki, czy coś w tym stylu, bo na tym się znał. Poza tym ruch to zdrowie, więc chyba dobrze że praca jest fizyczna.

Chciałby Pan żeby przestępca porządkował akta w urzędzie?

Kiedyś się to dość często zdarzało- ktoś ukarany karą ograniczenia wolności pracę wykonywał w sądzie

Praca w ogóle jest rodzajem kary. Bóle rodzenia i pot czoła pracujących na utrzymanie są przecież karą dla wygnańców, żyjących na tym łez padole (pełnym chwały Bożej).

Chyba praca w ogóle nie jest karą (Rdz 2.15). Praca stała się trudem z powodu grzechu. Ciekawy wykład prof.Wojciechowskiego w Radio Maryja( http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=1895 )

Co Państwo sądzą na temat pracy fizycznej. Jan Paweł II mówił o wartości pracy ale ja zauważam że takowa praca jest traktowana jako kara. Np sąd jako karę nie wymierzy pracy w bibliotece czy w archiwum przy porzadkowaniu akt ale wybierze sprzatanie np. parku z psich odchodów. Kleryk w seminarium również nie zostanie ukarany jakąś pracą intelektualną ale jakąś pracą fizyczną. Jakie jest państwa zdanie?

Za karę to harcerstwo w Polsce powstało:) - Małkowski, za przewinienie w Lwowskim Sokole za karę dostał do przetłumaczenia na polski Skauting dla chłopców. Więc i tego typu kary się zdarzają.