Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 30, 2025, 09:01:39 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
233187 wiadomości w 6651 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Sedewakantysci są heretykami ponieważ nie dokonują wyboru papieża
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 18 19 [20] 21 22 ... 26 Drukuj
Autor Wątek: Sedewakantysci są heretykami ponieważ nie dokonują wyboru papieża  (Przeczytany 95306 razy)
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #285 dnia: Listopada 22, 2009, 21:57:22 pm »


zatem jedynie prostuje te wypowiedz - nie ma tu zadnego sedewakantysty, wspomniany osobnik uznaje papieza. Jest zatem zwyklym swirem. Nie ma to nic wspolnego z sedewakantyzmem ani z sedecka mentalnoscia. Sedecy sa jacy sa, ale psychopatami porywajacymi sie na kogos, kogo uznaja za papieza, z pewnoscia nie sa.

Hm, ks. Krohn z pewnoscia nie byl takim psychopata, on sie porwal jedynie na kogos kogo nie uznawal za papieza, wiec to co innego.
« Ostatnia zmiana: Listopada 22, 2009, 22:09:30 pm wysłana przez Jean Gabriel Perboyre » Zapisane
Bogumił M. Brzeziński
adept
*
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #286 dnia: Listopada 22, 2009, 22:07:24 pm »

Szkoda, że Pani nie wie, ile sedewakantyści zebrali (i zbierają do tej pory) batów od FSSPX. I to tylko za to, że ośmielają się mówić prawdę nt. miernoty teologicznej Bractwa i wszelkich wynikających stąd nielogiczności.
To proszę mnie uświadomić  jak pan taki obeznany i proszę mi powiedzieć tak  jw. napisałam, czemu i komu to służy? To niech sobie powiedzą prawdę i własne brudy wypiorą w domu, a nie rozpowszechniają publicznie.  Jak pan ciekaw to  podam panu link do strony gdzie jakiś nawiedzony protestant wykorzystuje takie informacje i bardziej szkaluje KK.

Trudno odpowiadać za to, że ktoś szajbnięty wykorzystuje prawdę dla złej propagandy, manipulując nią. Mimo to prawdę należy mówić i to ma na celu krytyka pseudoteologii Bractwa, a mianowicie - obronę integralnego depozytu Wiary.
Zapisane
P
bywalec
**
Wiadomości: 83

« Odpowiedz #287 dnia: Listopada 22, 2009, 22:07:57 pm »

Hm, ks. Krohn z pewnoscia nie byl takim psychopata
Proszę pana w każdym środowisku możemy odnaleźć takie osoby.
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #288 dnia: Listopada 22, 2009, 22:17:57 pm »

on sie porwal jedynie na kogos kogo nie uznawal za papieza, wiec to co innego.

Oczywiscie, ze to co innego. Nawet Katechizm rozroznia ciezar zbrodni na kims obcym i zbrodni na kims z najblizszej rodziny. Facet w nowelce zamierza dokonac swego rodzaju ojcobojstwa. Ks. Krohn w swoim mniemaniu nie zamierzal zabijac Ojca sw., tylko zlodzieja i uzurpatora, ktory podszywa sie pod Ojca.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #289 dnia: Listopada 22, 2009, 22:27:28 pm »

Szkoda, że Pani nie wie, ile sedewakantyści zebrali (i zbierają do tej pory) batów od FSSPX. I to tylko za to, że ośmielają się mówić prawdę nt. miernoty teologicznej Bractwa i wszelkich wynikających stąd nielogiczności.
To proszę mnie uświadomić  jak pan taki obeznany i proszę mi powiedzieć tak  jw. napisałam, czemu i komu to służy? To niech sobie powiedzą prawdę i własne brudy wypiorą w domu, a nie rozpowszechniają publicznie.  Jak pan ciekaw to  podam panu link do strony gdzie jakiś nawiedzony protestant wykorzystuje takie informacje i bardziej szkaluje KK.

Trudno odpowiadać za to, że ktoś szajbnięty wykorzystuje prawdę dla złej propagandy, manipulując nią.
Jak sie daje pożywkę, to dlaczego ma z tego nie skorzystać?
Mimo to prawdę należy mówić i to ma na celu krytyka pseudoteologii Bractwa, a mianowicie - obronę integralnego depozytu Wiary.
A jaką teologię czy psedoteologię mają w takim razie inne Bractwa, Instytuty.....? Jak już obkładać czy dokładać to wszystkim, to też będzie jeszcze bardziej integralna obrona depozytu wiary. Prawdę trzeba mówić, ale prawda a zajmowanie się praniem własnych brudów czy odwet za  zranioną dumę, to jest zasadnicza różnica. I proszę mi odpowiedzieć czemu ma to sie przysłużyć?
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #290 dnia: Listopada 22, 2009, 22:32:43 pm »

on sie porwal jedynie na kogos kogo nie uznawal za papieza, wiec to co innego.

Oczywiscie, ze to co innego. Nawet Katechizm rozroznia ciezar zbrodni na kims obcym i zbrodni na kims z najblizszej rodziny. Facet w nowelce zamierza dokonac swego rodzaju ojcobojstwa. Ks. Krohn w swoim mniemaniu nie zamierzal zabijac Ojca sw., tylko zlodzieja i uzurpatora, ktory podszywa sie pod Ojca.

Nic tylko czekac na kolejnych odwaznych.
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #291 dnia: Listopada 22, 2009, 23:00:30 pm »

Nic tylko czekac na kolejnych odwaznych.

Bardzo interesujace, ze uwaza Pan ks. Krohna za odwaznego, ale co to ma do meritum tej dyskusji?
Fragment nowelki jest nieadekwatny do problemu sedewakantyzmu - tyle. Jesli ma Pan jakies argumenty przemawiajace za analogia, to prosze podac, zamiast grac w pingponga.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #292 dnia: Listopada 22, 2009, 23:29:29 pm »

Nic tylko czekac na kolejnych odwaznych.

Bardzo interesujace, ze uwaza Pan ks. Krohna za odwaznego, ale co to ma do meritum tej dyskusji?
Fragment nowelki jest nieadekwatny do problemu sedewakantyzmu - tyle. Jesli ma Pan jakies argumenty przemawiajace za analogia, to prosze podac, zamiast grac w pingponga.

Nie twierdze, ze jest analogiczny, odnioslem sie jedynie do pani mysli na temat sedewakantystow i zdrowych postaw w tym ruchu.:
Cytuj
Jest zatem zwyklym swirem. Nie ma to nic wspolnego z sedewakantyzmem ani z sedecka mentalnoscia

Moim zdaniem ma bardzo wiele biorac pod uwage ilosc antypapiezy na swiecie (konklawizm to pochodna s-v i jest klasyfikowany jako czesc ruchu zeby mnie tu znow nie poprawiano) i to ze z dwoch najbardziej znanych zamachow na papieza, jeden to zamach prawdopodobnie z inspiracji KGB, a drugi to sedewakantystyczny nozownik w sutannie. 
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #293 dnia: Listopada 22, 2009, 23:38:48 pm »

Nigdzie nie pisalam o "zdrowych postawach" w tym ruchu, poniewaz nie znam sedewakantystow i nie przeprowadzalam na nich badan. Jakkolwiek uparcie powtarzam, ze w nowelce jest mowa o swirze, ktory chce zabic kogos, kogo uznaje za swojego papieza, a nie kogos, kogo uwaza za uzurpatora i zlodzieja najwazniejszej instytucji w historii ludzkosci. Jesli jakis sedek-konklawista porwie sie z nozem na swojego papieza, wtedy mozemy szukac analogii.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #294 dnia: Listopada 23, 2009, 00:24:28 am »

Pani Murko Pan JGP jak często to mu się zdarza kwestiachi merytorycznych, nie odróżnia, za które to sformułowanie serdecznie zresztą Go przepraszam. Sedewakantysta dlań to bowiem jest potwór "papieżobójca" i ewentuialnie kompletny "świr". Pan JGP bowiem nie wyobraża sobie mimo kodeksu prawa kaninicznego oraz bulli "Cum Ex Apostolatuis" sytuacji, w której "Papież" głoszący jawnie herezję ( publicznie etc, co dziś wielu postrzega "dziwnie" jakoby publikacja dajmy na to encykliki dziwnie nie była działaniem publicznem, czy promulgacja oficjalnego dokumentu ) po prostu traci urząd , a wszelkie jego decyzje są niebyłe i nieważne i wogóle żadne...
Tu zachęcam po raz któryś zresztą do przeczytanie fragmentu :
"Konstytucja
Cum ex apostolatus
(z 15 lutego 1559 r.) (*)
PAPIEŻ PAWEŁ IV
PAWEŁ BISKUP,
Sługa Sług Bożych. Na wieczną rzeczy pamiątkę.

§ 6. Dodajemy również, że gdyby kiedykolwiek się okazało, że jakiś biskup, a nawet pełniący obowiązki arcybiskupa, patriarchy, albo prymasa, czy też kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego, albo jak to zostało wyżej powiedziane legat, czy też papież rzymski przed dokonaniem jego wyboru do godności kardynała, albo przed wyniesieniem go do godności papieskiej odpadł od wiary katolickiej, albo popadł w jakąkolwiek herezję, wówczas wybór albo wyniesienie tej osoby, nawet dokonane w zgodzie i jednomyślnie przez wszystkich kardynałów będzie żadne, nieważne i próżne. Wybór ten bądź wyniesienie nie może być także uznane, ani nie uzyska ważności czy to na drodze przyjęcia obowiązków, ani przez konsekrację, ani przez objęcie władzy i zarządu wynikających z urzędu, ani przez rzekomą koronację papieską, ani przez uroczyste oddanie czci, ani przez wyrażenie powszechnej obediencji, w żadnym czasie, ani w żadnym razie nie może być uznane za zgodne z prawem. Ponadto taka osoba, awansowana do godności biskupa, arcybiskupa, patriarchy albo prymasa, czy też wybrana do godności kardynała, albo obrana na papieża nie uzyska żadnej zdolności do sprawowania władzy czy też w sprawach duchownych, czy też świeckich, nie może być traktowana, że władzę tę posiada, ale wszystkie razem i każda z osobna z wszelkich wypowiedzi, czynów, działań i decyzji dokonanych przez tę osobę, oraz następstwa tych aktów będą pozbawione wszelkiej mocy, nie będą mieć żadnego znaczenia, ani nie będą dla nikogo normą prawa. Prócz tego wszystkie razem i każda z osobna z osób wyniesionych i awansowanych w taki sposób do swych godności, mocą samego faktu, bez żadnego dokonanego w tej kwestii ogłoszenia będą pozbawione wszelkich godności, miejsc, zaszczytów, tytułów, władzy, urzędów i mocy, nawet gdyby wcześniej nie odpadły od wiary, bądź nie wpadły w herezję, czy też nie popadły w stan schizmy, ani jej nie wzbudziły, czy też nie zostały pochwycone na takim uczynku. "


nic się na to nie poradzi , że niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem... :)
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2009, 00:26:08 am wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #295 dnia: Listopada 23, 2009, 00:38:52 am »

Nigdzie nie pisalam o "zdrowych postawach" w tym ruchu, poniewaz nie znam sedewakantystow i nie przeprowadzalam na nich badan. Jakkolwiek uparcie powtarzam, ze w nowelce jest mowa o swirze, ktory chce zabic kogos, kogo uznaje za swojego papieza, a nie kogos, kogo uwaza za uzurpatora i zlodzieja najwazniejszej instytucji w historii ludzkosci. Jesli jakis sedek-konklawista porwie sie z nozem na swojego papieza, wtedy mozemy szukac analogii.

Ok, zgoda.

Pani Murko Pan JGP jak często to mu się zdarza kwestiachi merytorycznych, nie odróżnia, za które to sformułowanie serdecznie zresztą Go przepraszam. Sedewakantysta dlań to bowiem jest potwór "papieżobójca" i ewentuialnie kompletny "świr". Pan JGP bowiem nie wyobraża sobie mimo kodeksu prawa kaninicznego oraz bulli "Cum Ex Apostolatuis" sytuacji, w której "Papież" głoszący jawnie herezję ( publicznie etc, co dziś wielu postrzega "dziwnie" jakoby publikacja dajmy na to encykliki dziwnie nie była działaniem publicznem, czy promulgacja oficjalnego dokumentu ) po prostu traci urząd , a wszelkie jego decyzje są niebyłe i nieważne i wogóle żadne...

[...]

nic się na to nie poradzi , że niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem... :)


Dobra, wiec kawa na lawe - pana zdaniem, ktorzy papieze po Piusie XII byli papiezami, a ktorzy "papiezami"? Ja tej bulli cytowanej na wszystkich stronach sedeckich po 7 tysiecy razy nie neguje, a sedecy swiadcza sami o sobie, wiec w tej kwestii nic dodawac ani "dokonywac stosownego w tej kwestii ogloszenia" nie trzeba.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #296 dnia: Listopada 23, 2009, 09:27:03 am »

Tu zachęcam po raz któryś zresztą do przeczytanie fragmentu :
"Konstytucja
Cum ex apostolatus
(z 15 lutego 1559 r.) (*)
PAPIEŻ PAWEŁ IV
.................................."


nic się na to nie poradzi , że niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem... :)

Panie tato :) to Mama też nie potrafi czytać ze zrozumieniem, przecież to co pan tato zacytował, to własnie Sedewakantyści swoje kanoniczne stanowisko bazują  na tej Apostolskiej Konstytucji Cum ex Apostolatus z 15 lutego 1559 roku, papieża Pawła IV (1555-1559) Ale dokładne przeanalizowanie dokumentów wykazuje, że ta konstytucja straciła swoją moc kiedy został promulgowany Kodeks prawa kanonicznego w 1917r.  A wogóle wg. mnie praktykowanie sedewakantyzmu jest nieroztropne (a taka nieroztropność może mieć bardzo poważne konsekwencje). Dlatego arcybiskup Lefebvre nigdy nie przyjął takiego stanowiska, a nawet zabronił tego kapłanom Bractwa Św.  W historii Kościoła żaden święty nigdy nie był sedewakantystą, a wielu otwarcie i forsownie sprzeciwiali się błędom papieży.

Mały fragment, z książki "Kościół przesiąknięty modernizmem" - abp Marceli Lefebvre

http://www.polonica.net/Kosciol_przesiakniety_modernizmem_abp_Lefebvre.htm

W/w zapodanej książce można przeczytać takie słowa abp Marcela Lefebvre:

Cytuj
"Pośród przeżywanych trudności winniśmy trwać na niewzruszonym stanowisku i nie popadać w błąd; można by mieć ochotę na rozwiązania ekstremalne, można by powiedzieć: „Nie, Papież jest nie tylko liberałem, lecz również heretykiem, prawdopodobnie nawet więcej aniżeli heretykiem, zatem nie ma papieża!”.

Jest to błędne. Jako liberał nie jest on koniecznie ani heretykiem, ani poza Kościołem. Aby pozostać na pewnej drodze, aby rzeczywiście pozostać w Kościele, należy umieć poczynić niezbędne rozeznanie.

Jeżeli nie, to do czego dojdziemy? Nie ma już papieża ani kardynałów! Jeżeli Papież nie był papieżem w momencie, gdy mianował kardynałów, owi kardynałowie nie są kardynałami i nie mogą już wybrać papieża. Zatem czy to anioł z Nieba przyniesie nam papieża?

To absurdalne i niebezpieczne! Gdyż, być może, zostalibyśmy zmuszeni do rozwiązań prawdziwie schizmatyckich: poszlibyśmy znaleźć papieża z Palmar de Troya, który jest ekskomunikowany, który mnie ekskomunikował, który ekskomunikowal Papieża, który wszystkich ekskomunikował! Poszlibyśmy do kościoła Tuluzy, kościoła Rouen... czy ja wiem, do mormonów, do zielonoświątkowców, do adwentystów lub do czegoś jeszcze innego... Dusze byłyby stracone!... Mimo wszystko nie chcę ponosić tej odpowiedzialności.

Być może uważa się, że jestem zbyt surowy, gdy żądam od księży odmawiających pójścia tą drogą, aby nas opuścili... Lecz nie chcę wprowadzić wilka do owczarni, jeżeli dzisiaj mówię: papież istnieje, lecz nie jesteśmy zmuszeni słuchać go we wszystkim.

Mogą istnieć papieże, którzy w całkowitym tego słowa znaczeniu nie są dobrymi pasterzami; nie jesteśmy zmuszeni we wszystkim ich słuchać. Lecz, aby posunąć się do stwierdzenia, iż nie ma papieża, co to, to nie!

Takie mówienie równa się wprowadzeniu podziałów wśród tradycjonalistów, a tego nie chcę."


Panie Tato, Mama nie będzie się kłócić z Tatą, bo rodzina się rozpadnie ;D Jak Mama źle napisała to proszę Mamę  uświadomić.
Tutaj też ta kwestia jest poruszana:
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/896
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #297 dnia: Listopada 23, 2009, 11:13:24 am »

Dobra, wiec kawa na lawe - pana zdaniem, ktorzy papieze po Piusie XII byli papiezami, a ktorzy "papiezami"? Ja tej bulli cytowanej na wszystkich stronach sedeckich po 7 tysiecy razy nie neguje, a sedecy swiadcza sami o sobie, wiec w tej kwestii nic dodawac ani "dokonywac stosownego w tej kwestii ogloszenia" nie trzeba.

Kawa na ławę proszę bardzo :). Od razu więc wyjaśnię, po raz kolejny, że nie jestem sedewakantystą ani sedeprywacjonistą a podzielam jedynie stanowisko FSSPX, które jednak uważam za tzw. "dyplomatyczne rozwiązanie". Bowiem ( to od razu w tym poście odpowiadam Pani Mamie  :) ) kwestia nie opiera się jedynie na Konstytucji Papieża Pawła iV "Cum ex Apostolatus" , która faktycznie nie obowiązuje od momentu promulgowania Kodeksu benedyktyńsko-pijańskiego czyli CIC 1917, lecz właśnie ów CIC 1917 w swych kanonach jasno i precyzyjnie wykłada treść owej Konstytucji, mianowicie iż ten kto popadnie w publiczną herezję ( w formalną herezję ) ipso facto traci urząd , tytuły i godności i przestaje być Członkiem Kościoła Katolickiego , zaś wszelkie jego zarządzenia, decyzje etc, są niebyłe i nieważne i w ogóle żadne.

Również św. Robert Kardynał Bellarmin Doktor Kościoła pisze iż:
"A zatem prawdziwą jest piąta opinia. Papież, który jest manifestacyjnym heretykiem automatycznie (per se) przestaje być papieżem i głową Kościoła, tak samo jak automatycznie przestaje być chrześcijaninem oraz członkiem Kościoła. Z tego powodu może być sądzony i ukarany przez Kościół. Jest to nauczaniem wszystkich Ojców Kościoła, że manifestacyjni heretycy natychmiast tracą całą jurysdykcję"

zaś o Papieżu "moralnie złym" lecz który nie popada w herezję a zatem nie tracie urzędu:

"Tak jak dozwolonym jest opierać się Papieżowi, który atakuje ciało, tak też dozwolonym jest opór wobec tego, kto atakuje dusze albo niszczy porządek cywilny albo nade wszystko, próbuje zniszczyć Kościół. Twierdzę, że dozwolonym jest opieranie się mu przez niewykonywanie jego nakazówi przez utrudnianie wypełniania jego woli. Jednakże niedozwolonym jest osądzanie go, karanie lub detronizowanie, jako że są to akty przynależne zwierzchności" (De Romano Pontifice, II.29).

Które to stanowisko właśnie FSSPX rozciąga na stan obecny, celem dyplomatycznego ( w słusznym interesie Kościoła i zbawienia dusz przynajmniej w obecnym czasie) rozwiązania, kosztem właściwego w przypadku herezji stanowiska pierwszego, które wszak przecież klarownie i logicznie jest wyłożone. Nie czując się uprawnionym do osądu Osoby piastującej Najwyższy Urząd w Kościele Świętym , lub przynajmniej wybranej w sposób prawidłowy na ten Urząd pozostawiam go Osądowi Pana Naszego Jezusa Chrystusa, bądź ewentualnie Papieża, który tego dokona w sposób rozstrzygający.

Co zaś do zadanego przez Pana JGP pytania o Papieży to myślę, że rozważając to zagadnienie można z czystym sumieniem kierować się następującymi kryteriami:
- Urząd traci heretyk formalny, którego herezja jest publiczna  - to jasne ;
- publiczne głoszenie herezji, to każde powiedziane lub napisane i opublikowane zdanie, mające charakter szerszy niż rozmowa prywatna przy kawie czy list do kuzynki na przykład;
- dokumenty promulgowane przez Papieża ( encykliki, dekrety, konstytucje, deklaracje w tym Soboru zatwierdzane przez niego etc ) są z całą pewnością publicznymi wypowiedziami i w żadnym wypadku nie mają charakteru prywatnego ( zarówno dobre jak i błędne ).

Zatem odpowiedź na nieco zmodyfikowane  Pana pytanie którzy Papieże ( nie których ja uważam  ) wydali lub promulgowali dokumenty wyczerpujące znamiona sprzecznych z Nieomylnym Magisterium Kościoła Świętego i kiedy mogli w związku z tym ( czego nie możemy stwierdzić na pewno bez odpowiedniego orzeczenia Stolicy Świętej,) utracić Urząd wygląda następująco:

Jan XXIII  - Encyklika "Pacem in terris" - 11.04.1963 ( nie wdając się w szczegóły życia kard. Roncallego i jego wypowiedzi sprzed konklawe będące przedmiotem licznych prac i rozwazań na ten temat );

Paweł VI - promulgowanie "Dignitatus Humane"   - 07.12.1965 rok ( choć znamiona te wyczerpują dokumenty poprzednie zawierające choćby osobliwą "eklezjologię" takie jak "Lumen Gentium", "Gaudium et Spes", "Unitatis Redintegratio" etc - "DH" jest tu jednak "gwoździem programu" swego rodzaju "touche" rozstrzygającym );

Jan Paweł I - nie zdążył był nic promulgować, lecz ciekawe o nim fakty są zastanawiające a można co nieco przeczytać ot choćby tu :
http://www.ultramontes.pl/posoborowi_3.htm

Jan Paweł II - Encyklika "Redemptor Hominis" 04.03.1979 rok - już pierwsza z Encyklik zadaje miażdżący cios Ortodoksji Katolickiej, a co dopiero np. "Ut unum sint", czy KPK 1983, czy wiele innych działań oraz dokumentów

Benedykt XVI - czekamy i nic nie napiszę z racyj dyplomatycznych w związku z tym by tworzyć "sprzyjający klimat i miłą atmosferę" wokół toczących się rozmów doktrynalnych FSSPX ze Stolicą Apostolską.

Tyle tego, Proste i logiczne. Fakty mówią same za siebie. Wnioski jakie się chce i czy się chce z tego wyciągać to już indywidualna sprawa sumienia każdego katolika.
ad Mama napiszę tylko jeszcze , że J.E X.Abp.Marcell Lefebvre myślę, że postąpił słusznie nie chcąc tej kwestii definitywnie przesądzać, acz zdarzały mu się wypowiedzi również takie jak wówczas gdy powiedział że to "jest "Nowy Kościół", który ma swoje "nowe sakramenty", "nowych kapłanów", "nowe prawo"  i że jest to "Kościół schizmatycki"a "nowa msza jest heretycka" ( cytuję z pamięci ). Zatem powyższe dylematy oraz świadomość tego jaki jest stan Kościoła nie były Mu obce, wręcz przeciwnie.
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2009, 11:59:54 am wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #298 dnia: Listopada 23, 2009, 11:27:15 am »

... różnice między praktykującym lefebrystą, sedeprywacjonistą i postindultowcem są praktycznie żadne ...
Znaczy się - to są kłótnie w rodzinie, do obiadu zasiądą wszyscy razem!
Zapisane
br. Wojtek OP
bywalec
**
Wiadomości: 85


« Odpowiedz #299 dnia: Listopada 23, 2009, 13:20:43 pm »

Kawa na ławę proszę bardzo :).

Jak dla mnie to jest bez znaczenia to co pan pisze, ponieważ to jest  "idiosynkrazja" - jakby pański własny urojony obraz świata. Przedmiot poznania który pan sobie zobiektywizował jest z istoty niejasny i prowadzi do obłędu przy pańskiej umysłowości, to znaczy że im bardziej będzie pan zgłębiał temat tym trudniej będzie panu zaakceptować otoczenie społeczne.
Co by można panu poradzić?
Przede wszystkim aby nie zatruwał pan umysłów młodych ludzi.
Młodzi mężczyźni w wielu 17-29 l. padają ofiarą tej choroby, są przekonani że odczuwają silne powołanie do kapłaństwa w tradycyjnym rycie, ale jednocześnie ani nie decydują się na wstąpienie do seminarium czy zakonu ani nie zamierzają zawrzeć małżeństwa.
Maja taki dylemat, wydaje się im, że kiedy trzeba się modlić oni chcą kochać, a kiedy trzeba kochać oni chca się modlić. W późniejszym wieku skutkuje to u nich schiozofrenią i innymi pokrewnymi problemami osobowościowymi.
Krótko mówiąc: u wielu osób sedewakantyzm ma postać choroby psychicznej.
Zapisane
Strony: 1 ... 18 19 [20] 21 22 ... 26 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Sedewakantysci są heretykami ponieważ nie dokonują wyboru papieża « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!