Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 30, 2025, 09:50:23 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
233187 wiadomości w 6651 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Sedewakantysci są heretykami ponieważ nie dokonują wyboru papieża
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 15 16 [17] 18 19 ... 26 Drukuj
Autor Wątek: Sedewakantysci są heretykami ponieważ nie dokonują wyboru papieża  (Przeczytany 95375 razy)
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #240 dnia: Sierpnia 14, 2009, 09:51:11 am »

Wybor nowego papieza przez pozostalych przy wierze kardynalow jest chyba forma koncyliaryzmu, ktory zostal potepiony.

A jeśli przyjąć, że o ważności  wyboru decyduje wybrany przyjmując wybór?

Proszę również zwrócić uwagę, że wyboru dokonują, gdy papieża właściwie nie ma.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2009, 10:14:56 am wysłana przez Zygmunt » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #241 dnia: Sierpnia 14, 2009, 10:22:50 am »

Biskup Guerard des Lauriers się w grobie przewraca, gdy widzi, że tacy są współcześni sedeprywacjoniści ;) Jak widać, posoborowie zepsuło nie tylko katolików, że stali się modernistami, ale i sedeprywacjonistów, że stali się sedewakantystami ;)
Przez wieki był spór o to, czy papież heretyk traci urząd automatycznie, czy musi być z niego złożony. Pogląd, jakoby papież nie mógł popaść w herezję i stracić urząd był zupełną rzadkością.
No, ale jeśli ma być złożony z urzędu, to przez kogo - jedni mówili, że przez kolegium biskupów (sobór lub coś podobnego), inni - że przez Głowę Kościoła, czyli samego Pana Jezusa.
Z uwagi na potępienie koncyljaryzmu oraz pewną widoczną nawet i dla nas trudność stwierdzenia chwili herezji, lepiej jest przyjąć wersję 2-gą. Zresztą, możemy ćwiczebnie rozważyć: jaki dogmat zanegował Paweł VI ?
czy przedsoborowa doktryna o wolności religijnej to nauka dogmatyczna ? mam duże wątpliwości co do tego

Tak ja również oprtuję za tą drugą wersją. Co zaś do Twego pytania, to "Dignitatus humanae" jest uważam dokumentem heretyckim w 95 % , podobnie "Lumen Gentium", "Unitatis Redintegratio", "Gaudium et Spes" ( w mniejszym procencie oczywiście ). Zastanawiając się nad tym czy Paweł VI zanegował jakiś dogmat, stwierdzić muszę, że przynajmniej podważył "Extra Ecclesiam nulla salus", poza tym podpisał dokumenty ( promulgował ), które stoją w rażącej sprzeczności z Magisterium Kościoła nie wspomniawszy o całości jego rozmaitych występów ( ruina Liturgii , tępienie Mszy Świętej, ustroju Kościoła Świętego ). Nie wygląda to niestety dobrze. Oczywiście nie ośmieliłbym się twierdzić tej tezy stanowczo ponieważ pokora na to nie pozwala, choć Prawda z kolei wymaga. Poznając wypowiedzi ( stanowiska ) na temat "Dignitatus Humanae" prezentowane przez szerokie spektrum tradycyjnych katolików od Ś.P.JE.X.Abp. Lefebvre'a przez Michel'a Davisa, prof. Romano Amerio, Dietrich'a von Hildebranda, aż po JE.X.Bp.Sanborna i JE.X.Bp.Pivarunasa,JE.X.Bp.Dolana powiem szczerze że uważam że nijak choćby łamać sobie rozum nie uda się tego dokumentu "wybronić" w świetle Tradycyjnej Doktryny nawet przy najbardziej sprzyjającym i usprawiedliwiającym założeniu, nie chcąc popadać w znany psychologii tzw. "gratissimus mentis error" ( błąd miły rozumowi ) polegający na subiektywnym widzeniu rzeczywistości różnej całkowicie od obiektywnego stanu, postrzeganej według włsnych pragnień i oczekiwań. Podobnie mino soborowego bełkotu ( nowomowy, pomiesznia prawdy z błędem ) nie da się wybronić nijak uważam pozostałych wymienionych dokumentów w świetle wierności Doktrynie Wiary.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #242 dnia: Sierpnia 14, 2009, 10:34:33 am »

ciekawe, w co my popadniemy twierdząc, że "DH" jest tekstem mającym znamiona herezji, sprzecznym z uroczystem, nieomylnem nauczaniem Kościoła, ale jednocześnie niesprzecznym z zadnem z dogmatów ;)

Bo dla mnie tak to własnie wygląda. Prawdy dogmatyczne to grzech pierworodny, dziewictwo Maryi, sąd ostateczny i sąd szczegółowy ... V2 rozmywa różne prawdy wiary - np o jedyności Kościoła jako drogi do zbawienia, ale niczego jak wiemy nie definiuje.

Mozemy znaleźć szereg pojedyńczych wypowiedzi posoborowych papieży, które noszą znamiona heretyckich, ale nie ma też zadnych przesłanek, że chcieli je narzucić jako wypowiedzi ex cathedra całemu Kościołowi. Zatem ogół tych faktów prowadzi do wniosku, że sedewakantyzm może pozostawać co najwyżej hipotezą. Jest bardzo źle, jesli staje się głównym fundamentem zycia katolika, bo jest to tylko prywatna opinia o destrukcyjnych konsekwencjach eklezjologicznych. Zanik jurysdykcji zwyczajnej i brak mozliwosci wyboru prawowitego papieza nie byłby oczywiscie końcem Kościoła, ale mógłby mieć miejsce tuż przed czasami ostatecznemi. A my nie mamy zadnych uprawnień, by to stwierdzać.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #243 dnia: Sierpnia 14, 2009, 11:09:08 am »

ciekawe, w co my popadniemy twierdząc, że "DH" jest tekstem mającym znamiona herezji, sprzecznym z uroczystem, nieomylnem nauczaniem Kościoła, ale jednocześnie niesprzecznym z zadnem z dogmatów ;)
Bo dla mnie tak to własnie wygląda. Prawdy dogmatyczne to grzech pierworodny, dziewictwo Maryi, sąd ostateczny i sąd szczegółowy ... V2 rozmywa różne prawdy wiary - np o jedyności Kościoła jako drogi do zbawienia, ale niczego jak wiemy nie definiuje.
Mozemy znaleźć szereg pojedyńczych wypowiedzi posoborowych papieży, które noszą znamiona heretyckich, ale nie ma też zadnych przesłanek, że chcieli je narzucić jako wypowiedzi ex cathedra całemu Kościołowi. Zatem ogół tych faktów prowadzi do wniosku, że sedewakantyzm może pozostawać co najwyżej hipotezą. Jest bardzo źle, jesli staje się głównym fundamentem zycia katolika, bo jest to tylko prywatna opinia o destrukcyjnych konsekwencjach eklezjologicznych. Zanik jurysdykcji zwyczajnej i brak mozliwosci wyboru prawowitego papieza nie byłby oczywiscie końcem Kościoła, ale mógłby mieć miejsce tuż przed czasami ostatecznemi. A my nie mamy zadnych uprawnień, by to stwierdzać.

Cóż Drogi Przyjacielu, co musi się stać to się na pewno stanie... Mamy przecież Objawienie ( Apokalipsę ), mamy orędzia Lourdes, Quito, La Salette i przede wszystkim Fatimę ( jak sam Wiesz jest ono warunkowe ). Świat zmierza ku swemu przeznaczeniu bardzo wyraźnie i tak być musi. Narody jednoczą się na Armagedon. New Order World jest już coraz wyraźniej widoczny. W systemie tym Rządu Światowego poczesne miejsce zajmie Wielka Nierządnica - Babilon ( bynajmniej nie w ujęciu Lutra ) która wszak jest synkretycznym systemem fałszywych religii ( według wzorców Sectae Masonicae ), które wspólnie z "władcami ziemi" wystąpią na wojnę przeciw Bogu. Ta wojna wszak toczy się cały czas. Kiedy juz zorganizują swój "świat" i ogłoszą "pokój i bezpieczeństwo" wówczas przyjdzie na nich koniec. My zaś cóż...jesteśmy Rycerzami Chrystusa, wszyscy musimy teraz być Krzyżowcami ( Kusejderami  ;) ). Musimy bronić Kościoła Świętego, stojąc z mieczami w dłoniach i walcząc jak onegdaj Templariusze -  ci szkoleni byli zwyczajowo do walki z trzema przeciwnikami na raz - my zaś mamy każdy przeciw sobie tysiące. Musimy więc stać wiernie i walczyć póki prawica dzierży miecz i póki sił starcza. Chronić nasze Siostry i Starców i Rannych. Ramię w ramię bronić jeden drugiego przed ciosem, gdy ginie ten który dzierży sztandar następny musi go podnieść, a nawet jeśli sztandary z Krzyżem zostaną przez wroga zdobyte, to wciąż każdy z nas ma Krzyż na tunice i tegoż Krzyża bronić musi aż do ostatniech chwili swego życia. Walczymy wszak z siłami ciemności i mocami zła... Czy będzie z nami Piotr? Wierzę że tak..że Kościół Święty zdołamy obronić wszak "bramy piekieł Go nie przemogą". Co zaś do chwili obecnej to możemy mieć z Benedyktem XVI wielką nadzieję, Bóg da wszystko da się uratować. Jeśli zaś nie daj Boże okaże się że następcą będzie Paweł VII i, to wówczas zobaczymy co się wydarzy dalej...nie sądzę, by moderna uczyniła coś explicite ( bez pomieszania pojęć i zamętu ) czyli nie możemy się spodziewać np: zaprzeczenia Trójcy Świętej, lecz wydarzyć się mogą rzeczy które znacząco wskażą  dalszą drogę. Jeśłi na przykład Paweł VII zasiądzie w rządzie New Order Wolrd'u to wówczas sprawa będzie na tyle jasna, że wszyscy będziemy "sedewakantystami" ...zatem nie wiem to czysta spekulacja ale 'Piotr będzie z nami" - więc trzeba wtedy będzie być może "wybrać Piotra"?
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2009, 11:11:00 am wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #244 dnia: Sierpnia 14, 2009, 11:17:49 am »

Jeśłi na przykład Paweł VII zasiądzie w rządzie New Order Wolrd'u to wówczas sprawa będzie na tyle jasna, że wszyscy będziemy "sedewakantystami" ...zatem nie wiem to czysta spekulacja ale 'Piotr będzie z nami" - więc trzeba wtedy będzie być może "wybrać Piotra"?

jakkolwiek daleko mi do ekscytacji prywatnemi objawieniami, to jestem akurat przekonany, że klucz do współczesnego kryzysu leży w wypełnieniu orędzia fatimskiego przez Ojca Świętego i biskupów.

Natomiast co do sedewakantyzmu, to chyba trzeba odnaleźć antysedewkantystyczne broszury bpa Guerarda des Lauriers OP i przetłomaczyć je na polski i angielski. Bo poziom argumentacji antysedeckiej jest póki co marniutki (artykół Ryszarda Cure w ZW / 1999 jesli dobrze pamiętam), lub średni - tekst dominikanów z Avrille na stronie kluskowego OMP z Lublina
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #245 dnia: Sierpnia 14, 2009, 11:28:20 am »

jakkolwiek daleko mi do ekscytacji prywatnemi objawieniami, to jestem akurat przekonany, że klucz do współczesnego kryzysu leży w wypełnieniu orędzia fatimskiego przez Ojca Świętego i biskupów.

Tak zdecydowanie stąd też krucjata różancowa FSSPX jaknajbardziej zasadna i słuszna.

Natomiast co do sedewakantyzmu, to chyba trzeba odnaleźć antysedewkantystyczne broszury bpa Guerarda des Lauriers OP i przetłomaczyć je na polski i angielski. Bo poziom argumentacji antysedeckiej jest póki co marniutki (artykół Ryszarda Cure w ZW / 1999 jesli dobrze pamiętam), lub średni - tekst dominikanów z Avrille na stronie kluskowego OMP z Lublina

Właśnie brakuje ostro tego typu pozycji. Koniecznie warto by wydać tą broszurę po polsku. W książce Ks.Karola Stehlina " W obronie prawdy katolickiej" jest zaś podrozdzialik jedynie na ten temat tylko, choć napisany ciekawie, to w zasadzie nie wyczerpujący ani nie przesądzający moim zdaniem tematu. Tylko że nie sądzę że pogląd ten można jakoś zasadniczo argumentacyjnie "obalić". Przekonanych w tej kwestii nic nie przekona. Broszury bpa Guerarda des Lauriers OP oczywiście niestety nie znam. Sądze osobiście że głównym "negatywem" tej opcji jest jej nierozwiązywalność... także zbyt radykalne odcięcie się od pozostałych katolików w tym tych wiernych Doktrynie Wiary acz niepodzielających osądu obenych ludzi Kościoła.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Kubaturus
aktywista
*****
Wiadomości: 919


« Odpowiedz #246 dnia: Sierpnia 14, 2009, 11:51:50 am »


Cytuj
Tato Poznając wypowiedzi ( stanowiska ) na temat "Dignitatus Humanae" prezentowane przez szerokie spektrum tradycyjnych katolików od Ś.P.JE.X.Abp. Lefebvre'a przez Michel'a Davisa, prof. Romano Amerio, Dietrich'a von Hildebranda, aż po JE.X.Bp.Sanborna i JE.X.Bp.Pivarunasa,JE.X.Bp.Dolana...


A jakie stanowisko prezentuje w tej kwestii Dietrich'a von Hildebranda, albo w której jego książce tego szukać: "Koniu czy Winnicy"?

Bo w "Koniu" raczej broni Soboru Watykańskiego II.
Zapisane
Dwa filary! Bosko! - Dwie korony! Maksymilian Maria!
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #247 dnia: Sierpnia 14, 2009, 11:55:45 am »

Teodoryk von Hildebrand zasadniczo atakował "ducha soboru" za pomocą treści dokumentów tegoż soboru

ale fakt - "Koń" jest lżejszy gatunkowo od "Winnicy"
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #248 dnia: Sierpnia 14, 2009, 13:02:57 pm »

A jakie stanowisko prezentuje w tej kwestii Dietrich'a von Hildebranda, albo w której jego książce tego szukać: "Koniu czy Winnicy"?
Bo w "Koniu" raczej broni Soboru Watykańskiego II.

Tak von Hildebrandt faktycznie próbuje właśnie bronić czy może tłumaczyć bardziej dokumenty Soboru, z tym że z tej Jego obrony z całym dla niego szcunkiem to według mnie "wióry zostają". Rozumiem jego intencje, lecz tego się po prostu nie da obronić. Nawet przy maksymalnej dobrej woli, którą Autor prezentuje. Krytyka "ducha Soboru" którą nastepnie przedstawia wszak de facto obalają sam Sobór. To oczywiście moja skromna prywatna opinia. Autora bardzo szanuję i oczywiście uważam za duży autorytet.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #249 dnia: Sierpnia 14, 2009, 13:49:39 pm »

Panie Radku niestety, ja nie dam rady bom jest lingwistycznie ułomny jako juz nie raz pisałem :)
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Gregorius
uczestnik
***
Wiadomości: 199


« Odpowiedz #250 dnia: Sierpnia 14, 2009, 13:50:11 pm »


Cytat: x. Rafał Trytek
Paweł VI podpisał heretycki dokument o wolności religijnej (Dignitatis humanae), potępionej już wcześniej m.in. przez Piusa IX (Syllabus błedów, Quanta Cura). Tym samym, mamy całkowitą pewność, że przynajmniej od 7.XII. 1965 r. osoby zasiadające na Tronie Świętego Piotra w Rzymie nie posiadają władzy papieskiej.

Trochę X. Rafała nie rozumiem: czemu z heretyckiego dokumentu podpisanego przez Pawła VI wynika brak posiadania władzy papieskiej przez następców Pawła VI?
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #251 dnia: Sierpnia 14, 2009, 14:38:29 pm »

póki co znalazłem argumenty strony przeciwnej

http://www.geocities.com/prakashjm45/einsicht12.2003.html

czyli sedecka krytyka poglądów bpa Guerarda :[
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #252 dnia: Sierpnia 14, 2009, 15:43:25 pm »

Biskup Guerard des Lauriers się w grobie przewraca, gdy widzi, że tacy są współcześni sedeprywacjoniści ;) Jak widać, posoborowie zepsuło nie tylko katolików, że stali się modernistami, ale i sedeprywacjonistów, że stali się sedewakantystami ;)

Biskup Guerard des Lauriers się w grobie przewraca, gdy widzi jak niegdysiejsi zwolennicy jego tezy wspólpracują z modernistami  ;). Jak widać , posoborowie zepsuło nie tylko katolików, że stali się modernistami, ale i sedeprywacjonistów, którzy przyłaczyli się do modernistów ;)

I zrobiło się weselej  ;D


zrobiło :D

tyle, że Drogi Radku, osoba, którą masz na myśli nigdy w życiu nie przyjęła pozycji sedeprywacjonistycznej. Uważa ją za teorję najlepiej wyjaśniającą bieżący kryzys Kościoła, a jej zwolenników - za braci w wierze katolickiej.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Waldemar
Gość
« Odpowiedz #253 dnia: Sierpnia 16, 2009, 11:44:16 am »

Panie Radku niestety, ja nie dam rady bom jest lingwistycznie ułomny jako juz nie raz pisałem :)

Nie dziwie się. Francuskiego to tak dużo ludzi nie zna. A nie każdy był klerykiem w Econe  ;).

Trochę X. Rafała nie rozumiem: czemu z heretyckiego dokumentu podpisanego przez Pawła VI wynika brak posiadania władzy papieskiej przez następców Pawła VI?

Ponieważ jego nastepcy nie potępili tego dokumentu, wręcz przeciwnie na niego się powołyja. Przez to głoszą herezję. Przez to stają się heretykami. Przez to tracą władzę papieską.

To by było chyba tak. W Wielkim skrócie oczywiście.

Radek Buczyński

Panie Radku!

Mam pytania do Pana.

Od razu mówię, że uważam, że ja jako zwykły katolik nie tylko mogę, ale i muszę sądzić (czyli rozstrzygać o prawdziwości itd.) tego co papież czyni i mówi. Bo jakże inaczej? Uważam jednak, że zwykły katolik nie może rozciągać tej władzy na decyzje, czy uważać papieża za prawdziwego czy heretyka itp. Zgadzam się też, że papież - formalny heretyk traci urząd z natury. Ale taki modernistyczny, który nawet nie wie, że przestał wierzyć w dogmaty?

W prawie kanonicznym napisane jest, że nikt papieża sądzić nie może (czy w przedsoborowym prawie też tak było?). Rozumiem to, że jakikolwiek osąd czynów papieża związany z tym, że pociąga za sobą np. usunięcie ze stanowiska czy pomijanie go (wypowiedzenie posłuszeństwa w całości - w końcu czynności de facto prawne) nie może byc dokonany. Zatem czy stwierdzenie Pana, że papież jest heretykiem nie jest jednak przeciwne kodeksowi prawa kanon.?

Zapisane
Nathanael
Gość
« Odpowiedz #254 dnia: Sierpnia 17, 2009, 20:20:01 pm »

Ja mam takie pytanie:

Czy ogólnie rzecz biorąc sedewakantystom o co tak dokładnie chodzi? Tzn. na czym konkretnie opierają swoją tezę, iż ostatnim papieżem był Pius XII? Czy chodzi tylko o ten dokument Pawła VI? Co z Janem XXIII?

Mógłby ktoś - zapewne Pan Radosław - mi to krótko i konkretnie wyjaśnić?
Zapisane
Strony: 1 ... 15 16 [17] 18 19 ... 26 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Sedewakantysci są heretykami ponieważ nie dokonują wyboru papieża « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!