A ja napisałem o postawie często niestety spotykanej (wbrew pana opinii), która o sedewakantyzm mocno się ociera (jeśli jeszcze nim nie jest).
To, że ktoś nie krytykuje Jana Pawla II, nie smieje sie z "wojtylianistow", nie szydzi z kremowek, nie znaczy jeszcze , że nie akceptuje obecnego papieza. Dziwne, siedze na tej zabitej dechami parafii malomiasteczkowej i nie spotkalem sie jeszcze z taka opinia jakoby Benedykt XVI nie byl prawowitym papiezem. Co najwyzej, że Jan Pawel II byl lepszy, bo cos tam cos tam. Ale ze nie ma papieza od 2005 roku, to jeszcze nie slyszalem.