Skoro jest zgoda na polskie tradycyjne bractwo, a nie ma zgody na normalne funkcjonowanie np. IBP, to aż się boję pomyśleć co to za "polskie tradycyjne bractwo" wymyślił jakiś nietradycyjny ordynariusz. Mogę iść o zakład, że w zamyśle ordynariusza to coś na kształt "bractwa" księzy patriotów z czasów stalinowskich, albo co najmniej anty-IBP.
Jeżeli to ten arcybiskup, o którym myślę, to raczej nie ma to być anty IBP. Podejrzewam również, że to nie on wymyślił tę ideę, ale sami kapłani zainteresowani tym, aby stać się członkami tegoż instytutu, a arcybiskup po prostu zgodził się na jego erygowanie- bez żadnych podtekstów i ukrytych celów [. . .].
Polski instytut to jest szansa dla powołań. Szczególnie dla tych mających problem z językiem niemieckim lub francuskim.
Ktoś zna biskupa nam przychylnego? Otwarcie przychylnego? Nie chodzi tu okazyjne celebracje czy wydawanie, od przeszło 3 lat nielegalnych pozwoleń. Takiego który całym sercem popiera naszą działalność i walczy z nadużyciami liturgicznymi w swojej diecezji w ramach NOM. Takiego, który nie prześladuje lub nie utrudnia działalności księżom celebrującym KRR.
Cytat: Major w Marca 18, 2011, 15:04:01 pmSzczególnie dla tych mających problem z językiem niemieckim lub francuskim. To co dopiero z łaciną...
Szczególnie dla tych mających problem z językiem niemieckim lub francuskim.
Lepiej nie czekać na coś co się może w najbliższej przyszłości nie wydarzyć...już lepiej uczyć się języków.
Otóż to. Zresztą nie wiem, czy w Polsce znalazła by się odpowiednia liczba osób, które mogłyby pełnić w seminarium tradycyjnego instytutu rolę profesorów- tak, aby zapewnić katolicką formację.
CytujOtóż to. Zresztą nie wiem, czy w Polsce znalazła by się odpowiednia liczba osób, które mogłyby pełnić w seminarium tradycyjnego instytutu rolę profesorów- tak, aby zapewnić katolicką formację.Ależ oczywiście, księzy profesorów ci u nas dostatek. To tylko kwestia honorariów. Doskonale sobie wyobrażam "podyplomowe studium tradycji katolickiej im. J-P II przy KUL".Z katolicką formacją jednak byłby problem.Lepiej nie wywoływać wilka z lasu. Nosem zwietrzą kasę na KUL-u lub dawnym ATK w W-wie i będziemy mieli bigos - lepiej wykasować wątek bo jakiś ordynariusz się zainspiruje pomysłem
nie tylko jest zainteresowanie ale i przeszkody się zmniejszają.
Sam Pan wie z opowieści wielu wiernych z Benona i Karolkowej, ze kazania głoszone przez 3 x. z IBP to była inna bajka - duża dawka kato-tlenu.